środa 31 maja 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Jak nie zarazić się Koronawirusem w trakcie wyborów prezydenckich?

2204 odsłon

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

W trakcie nocnego posiedzenia sejmu z 27 na 28 marca Prawo i Sprawiedliwość przegłosowało poprawkę do tzw. tarczy antykryzysowej, w której zmieniono kodeks wyborczy z naruszeniem zakazu zmian na 6 miesięcy przed wyborami.

Przegłosowane przez większość sejmową, w trybie pracy zdalnej, poprawki wprowadziły następujące zmiany:

Głosowanie korespondencyjne dla osób powyżej 60. roku życia

Głosowanie korespondencyjne dla osób w kwarantannie, izolacji lub izolacji domowej

Brak możliwości głosowania korespodencyjnego w obwodach zagranicznych, na statkach morskich

Wyborcy ponad 60-letni zamiast głosowania korespondencyjnego będą mogli wybrać głosowanie przez pełnomocnika (tak jak niepełnosprawni)

Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba zgłosić do 15 dnia przed wyborami, a jeśli ktoś jest na kwarantannie, do 5 dnia przed wyborami

Szczegóły głosowania korespondencyjnego w tym sposób i tryb otwierania kopert z głosami oddanymi korespondencyjne ma ustalać minister właściwy do spraw łączności (obecnie minister infrastruktury) w rozporządzeniu, po zasięgnięciu opinii szefa MSWiA, ministra zdrowia i Państwowej Komisji Wyborczej.

Wprowadzone poprawki zdaniem ekspertów łamią prawo ponieważ nie wolno wprowadzać zmian do kodeksu wyborczego na 6 miesięcy przed wyborami. Taka sytuacja obecnie istnieje, gdyż najbliższe wybory (prezydenckie) odbyć się mają 10 maja 2020, a więc za 42 dni.

Jest to kolejna zmiana, którą Rząd wprowadza pod pozorem pomocy przedsiębiorcom i obywatelom w związku z epidemią Koronawirusa. Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do marszałka senatu Tomasza Grodzkiego, aby jak najszybciej senat przegłosował tę ustawę, gdyż przedsiębiorcy i Polacy czekają na pomoc.

Biorąc pod uwagę ilość zmian, które Rząd wprowadził w ustawie, która nie ma racjonalnego i oczywistego związku z pomocą obywatelom, daje podstawy do sądzenia, że senat wykorzysta swoje ustawowe 14 dni na szczegółową analizę ustawy. Nawet jeśli senat wprowadzi własne poprawki i skieruje je do sejmu to większość parlamentarna z pewnością je odrzuci i przegłosuje ostatecznie wprowadzenie jej w życie.

Gdy ustawa zacznie już funkcjonować to należy zadać sobie pytanie czy dla własnego, oraz najbliższej rodziny, życia i zdrowia bezpiecznie jest wziąć udział w wyborach prezydenckich. Ryzyko zarażenia się Koronawirusem w czasie czekania w kolejce do komisji wyborczej albo podczas samego głosowania jest bardzo duże. Okres wykluwania się choroby to około 14 dni, czyli nawet 24 maja zarażeni w trakcie wyborów mogą zarażać inne osoby. Czy warto ryzykować w takiej sytuacji zdrowie własne i swoich najbliższych?

Każdy oczywiście sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale pomocne mogą tutaj być rozwiązania, które wprowadza Prawo i Sprawiedliwość. Jeśli konsument woli nie narażać życia i zdrowia to na 10 dni przed wyborami może zgłosić, że miał styczność z osobą, która według jego przekonania mogła być lub była zarażona wirusem oraz, że zaobserwował u siebie część objawów. Prawdopodobnie taki konsument zostanie wówczas skierowany na domową kwarantannę 14-dniową.

Kiedy już konsument oficjalnie będzie poddany 14-dniowej kwarantannie, prawdopodobnie ze wszystkimi pozostałymi domownikami, to można zgłosić wolę głosowania korespondencyjnego. W ten sposób konsument weźmie udział w wyborach, ale nie narazi ani swojego, ani swojej rodziny, życia lub zdrowia. Być może warto skorzystać z możliwości, które umożliwiła obywatelom większość parlamentarna.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

1 komentarz “Jak nie zarazić się Koronawirusem w trakcie wyborów prezydenckich?”

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

PiS znowu nie dotrzymał obietnic wyborczych. Miało nie być nowych podatków, a podatek cukrowy powoduje gigantyczny wzrost cen. Także wody mineralnej.

Wybory 2020: Trzaskowski uniewinniony prawomocnie. Morawiecki pozostaje jedynym któremu Sąd nakazał sprostować nieprawdziwe wypowiedzi

Europosłowie PiS nie chcą rezygnować dla Polski z europejskich pensji, emerytur i dodatków finansowych

Czy Premier właśnie zezwolił na normalne otwarcie restauracji, salonów fryzjerskich i kosmetycznych?

Czy akcja #nieklammedyka to pokłosie działalności UOKiK-u przez ostatnie 10 lat?

ZUS twierdzi, że nie będzie postępowań egzekucyjnych w czasie epidemii. Czy można mu ufać?

Strefa wolna od LGBT ścigana przez Policję, wójtów i PiS. TVP myli kodeks wykroczeń z kodeksem karnym w przekazie do swoich widzów.

Chińczyk w styczniu zjadł nietoperza, a więc w marcu i kwietniu Europejczyk nie obejrzy w internecie serialu w HD

Wybory 2020: Czy dojdzie do debaty? TVP wysyła zaproszenie, które przypomina wezwanie na komendę policji

Poprzednie
Następne

21.6K odsłon

PiS oficjalnie: lepiej by Polska była dłużnikiem niż traciła suwerenność

W obliczu rosnącej niepewności na wschodniej granicy Polski, prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) postanowiła podjąć radykalne kroki. Przedstawili projekt zmian konstytucji, zakładający wyłączenie wydatków na obronność z limitu zadłużenia publicznego. Sekretarz generalny PiS, Krzysztof Sobolewski, skomentował to stwierdzeniem: “Wychodzimy z założenia, że lepiej być zadłużonym i mieć suwerenność niż okupowanym i mieć pieniądze. Stajemy przed takim wyborem”.

Podczas drugiego czytania projektu w Sejmie, Sobolewski podkreślił priorytet bezpieczeństwa narodowego, mówiąc: “Ta zmiana może spowodować tylko i wyłącznie to, że będziemy mogli wzmocnić i uzbroić wojsko, co jest teraz naszym priorytetem, bo bezpieczeństwo Polski jest naszym priorytetem”. Propozycja ta niesie ze sobą istotne implikacje dla bilansu finansowego kraju, ale PiS jest zdania, że środki na obronność są niezwykle istotne w obecnym kontekście geopolitycznym.

Dodatkowo, projekt zawiera postanowienie, które umożliwiłoby Skarbowi Państwa konfiskatę mienia, które miałoby służyć do wspierania agresji rosyjskiej na terytorium Polski. W kontekście trwającego konfliktu na Ukrainie, takie działanie ma na celu zabezpieczenie interesów Polski.

Odnosząc się do tego punktu, Sobolewski zaznaczył, że jeśli opozycja popiera pomoc dla Ukrainy, nie powinna widzieć problemu z takim rozwiązaniem. “Zmiana w konstytucji w kwestii konfiskaty majątków rosyjskich łączy się bezpośrednio z tym, że z tego skonfiskowanego majątku można by jeszcze bardziej zwiększyć pomoc dla Ukrainy” – powiedział.

Pomimo wsparcia dla Ukrainy, opozycja jest sceptyczna wobec proponowanych zmian, wyrażając obawy, że wyłączenie wydatków na obronność z limitu zadłużenia publicznego może prowadzić do niekontrolowanego wzrostu długu. Pomimo to, PiS jest zdania, że proponowane zmiany w konstytucji przyczynią się do usprawnienia funkcjonowania państwa.

Po drugim czytaniu zgłoszono poprawki do projektu, które trafiły ponownie do komisji. Szef Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Marek Ast, poinformował, że projekt zostanie poddany pod głosowanie na czerwcowym posiedzeniu Sejmu.

Tymczasem, opozycyjne kluby KO i Polska 2050 krytykują projekt, nazywając go niepotrzebnym i domagają się jego odrzucenia. PiS, mimo sprzeciwu opozycji, jest zdeterminowana do przeforsowania tych zmian, wierząc, że przyczynią się one do zwiększenia suwerenności i bezpieczeństwa Polski.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły