Zaczynają się potwierdzać wiadomości od informatorów Czasfinansów.pl powiązanych ze środowiskiem PiS. Według naszych ustaleń pensja minimalna na ostatniej prostej kampanii ma zostać ustalona na 4600zł brutto w 2024 roku. PiS 27 maja 2023 potwierdził jak dotąd, że kwota minimalnego wynagrodzenia urośnie w 2024 dwa razy. W styczniu i w lipcu, tak jak w 2023. W styczniu ma to być nie mniej niż 4200zł. Jest też zła wiadomość – nasi informatorzy twierdzą, że w 2024 Prawo i Sprawiedliwość przegłosuje (jeśli wygra wybory) aby komornicy mogli zabierać aż 15% z minimalnej krajowej.
Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, 2024 rok przyniesie istotne zmiany dla najniżej wynagradzanych pracowników w Polsce. Pensja minimalna wzrośnie dwukrotnie – od 1 stycznia i 1 lipca – w efekcie czego przekroczy próg 4200 złotych. Nowe przepisy mają związek z rosnącą inflacją, która wpływa na kształtowanie się polskiej gospodarki.
“Minimalne wynagrodzenie w przyszłym roku będzie się kształtowało na poziomie powyżej 4,2 tys. zł” – poinformowała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jak wyjaśniła, waloryzacja minimalnych świadczeń w 2024 roku będzie miała miejsce dwukrotnie.
Od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie w Polsce otrzyma około 3 mln Polaków. Ustalając wysokość świadczenia, rząd bierze pod uwagę oczekiwania zarówno stron społecznych, jak i pracodawców. “Związki zawodowe optują, żeby to świadczenie minimalne było jak najwyższe. Z kolei pracodawcy patrzą zarówno przez pryzmat inwestycji w człowieka, jak i od strony kosztów, jakie ponoszą. Dlatego decyzja w tej sprawie musi być odpowiedzialna” – podkreśliła Maląg.
Należy pamiętać, że decyzje o minimalnym wynagrodzeniu wpływają przede wszystkim na małe i średnie przedsiębiorstwa, które stanowią większość gospodarki polskiej. Z 1 stycznia 2023 r. minimalne wynagrodzenie wynosiło 3490 zł, a od 1 lipca ma wynieść 3600 zł.
Mechanizm ustalania minimalnego wynagrodzenia jest ściśle zdefiniowany przez prawo. Ustawa gwarantuje coroczny wzrost wysokości minimalnego wynagrodzenia w stopniu nie niższym niż prognozowany na dany rok wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem. Gwarancja ta jest zwiększana dodatkowo o 2/3 prognozowanego wskaźnika realnego przyrostu PKB, jeśli w pierwszym kwartale roku, w którym odbywają się negocjacje, wysokość minimalnego wynagrodzenia jest niższa od połowy wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
“Ideą waloryzacji minimalnego wynagrodzenia jest troska o to, by Polacy, którzy mają najniższe świadczenia, mieli możliwość godnego życia. Przypomnę, że w 2017 r. wprowadziliśmy gwarancje stawki godzinowej w przypadku określonych umów cywilno-prawnych” – zaznaczyła szefowa resortu rodziny.
Nie jest to jedyny mechanizm wpływający na kształtowanie się płacy minimalnej. Jeżeli w roku poprzednim rzeczywisty wzrost cen różnił się od prognozowanego, ustawa przewiduje zastosowanie mechanizmu korygującego.
Przy wyliczaniu płacy minimalnej na 2024 rok weźmie się pod uwagę m.in. kwotę świadczenia po lipcowej podwyżce, czyli 3600 zł. Minister Maląg zwróciła uwagę na znaczny wzrost wartości minimalnej płacy od 2015 roku, kiedy to wynosiła ona 1750 zł. “W 2023 r. po lipcowej podwyżce będzie to 3600 zł. To ponad 100-procentowy wzrost tego świadczenia” – wskazała szefowa resortu rodziny.
Mimo iż przewiduje się dalszy wzrost cen mieszkań, a wynagrodzenia rosną w dwucyfrowym tempie, takie decyzje mają na celu zabezpieczenie siły nabywczej najniżej opłacanych pracowników. W dobie rosnącej inflacji, ustalanie minimalnej płacy na godziwym poziomie staje się jednym z kluczowych wyzwań dla polskiego rządu.