Bardzo dużo kontrowersji budzi tzw. szybka ścieżka karania osób wyłamujących się z obywatelskiej solidarności. Przed wejściem w życie tarczy antykryzysowej mówiło się, że Rząd zamierza wprowadzić wysokie kary finansowe: od 5 do 30 tysięcy złotych za naruszenia zarówno obowiązkowej domowej kwarantanny, jak i ograniczeń dla pozostałych obywateli. Nałożone kary to nie mandaty, które w razie odmowy ich przyjęcia, miały być rozpatrywane przez Sądy Rejonowe Wydziału Karnego. Ostatecznie wprowadzono rozwiązanie, które je pomija. To od uznania Policjanta zależeć będzie czy ukarze on obywatela i skieruje wniosek do sanepidu o nałożenie finansowej kary administracyjnej. Egzekucja takiej kary odbywa się natychmiast, czyli zanim konsument zdąży się formalnie z nią nie zgodzić.
Sanepid po wystawieniu kary wysyła do konsumenta pismo ze swoją decyzją. Konsument ma 14 dni od daty odebrania pisma czas na wniesie sprzeciwu. Jeśli nie zgadza się z decyzją wówczas szef danego sanepidu rozpatrzy w ciągu 30 dni, od odebrania sprzeciwu, skargę. Prawdopodobnie jej nie uzna i podtrzyma decyzję. Wtedy znów będzie 14 dni na wniesienie sprzeciwu. Tym razem do Sądu Administracyjnego, gdzie ostatecznie wylosowany Sędzia po kilku miesiącach rozstrzygnie, czy decyzja o karze finansowej była zasadna, czy bezprawna.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to rozwiązanie niewiele się różni od wcześniejszych założeń. Okazuje się jednak, że diabeł tkwi w szczegółach. Na mocy tarczy antykryzysowej decyzja o nałożeniu kary staje się prawomocna w momencie jej wydania przez sanepid. To z kolei znaczy, że od razu będzie skierowany wniosek do urzędu skarbowego obwinionego o wszczęcie egzekucji administracyjnej z pensji, rachunków bankowych i majątku.
Zwrócić trzeba uwagę, że egzekucja zacznie się w momencie, w którym sanepid nada pocztą swoją decyzję do obwinionego. Konkretnie od dnia decyzji ukarany ma 7 dni na zapłatę. Jeśli nie zapłaci to 8 dnia od wydania decyzji (wydania, a nie odbioru przez ukaranego) skarbówka zaczyna egzekucję (skarbówka, a nie komornik).
Prawdopodobnie nim konsument zdąży wysłać sprzeciw od decyzji to już będzie miał zajęte wszystkie rachunki bankowe, a do pracodawcy wysłane będzie zajęcie pensji.
Wszystko to oznacza, że nawet jak za kilka miesięcy konsument ostatecznie wygra w Sądzie Administracyjnym to pieniądze do tego czasu będą mu zabrane. Jeśli Skarb Państwa, po uprawomocnieniu się wyroku Sądu, nie zwróci dobrowolnie zabranych pieniędzy to konsument będzie zmuszony skierować do egzekucji wykonanie wyroku Sądu przez Skarb Państwa.
Trzeba jednak spojrzeć na procedurę odwołania w sposób realny. Przed wybuchem epidemii po wystawieniu tego rodzaju kary administracyjnej ukarany otrzymywał ją za pośrednictwem poczty. Miał 14 dni kalendarzowych na odwołanie się (nadanie odwołanie na poczcie). Po odebraniu przez Sanepid odwołania miał on 30 dni kalendarzowych na podjęcie decyzji, lub wezwanie do uzupełnienia jakichś braków formalnych. Zakładając, że Sanepid oddala odwołanie i podtrzymuje swoją decyzję to wysyła ją pocztą do ukaranego. Po odbiorze pisma ukarany ma 14 dni na wniesienie zażalenia do Sądu Administracyjnego. Sąd Administracyjny z kolei w ciągu 90 dni od daty odebrania zażalenia wzywa strony do uzupełniania braków, wniosków, lub dodatkowych okoliczności, a także wyznacza termin rozprawy. Zazwyczaj taki termin jest za kolejne co najmniej 90 dni. Na tym etapie od wydania decyzji mija już około 245 dni, czyli prawie 9 miesięcy od zdarzenia.
Natomiast w obecnej sytuacji należy pamiętać, że Sądy są nieczynne. Orzekają tylko w sprawach nadzwyczaj pilnych jak np. wnioski o aresztowanie, czy zwolnienie z aresztu itp. Wszystkie zażalenia na decyzje o karach administracyjnych zaczną być rozpatrywane przez Sądy dopiero wtedy, gdy wznowią one działalność. To z kolei oznacza, że wydarzy się to dopiero za kilka tygodni. Trzeba mieć na uwadze, że będą tysiące takich zażaleń. To wszystko sprawi, że Sądy potrzebować będą więcej czasu niż przed epidemią. Zatem w obecnych realiach należy założyć, że od dnia wydania decyzji o nałożeniu kary do wyroku minie co najmniej 1 do 2 lat.
Jeśli w Sądzie Administracyjnym się wygra i okaże się kara została nałożona bezprawnie to trzeba wnosić, aby Skarb Państwa oddał zabraną nam kwotę, jak również by oddał odsetki ustawowe od tej kwoty, naliczane od dnia zaksięgowania się wpłaty na koncie Skarbu Państwa do dnia jej oddania. Należy również żądać zwrotu wszystkich naliczonych kosztów egzekucji administracyjnej, którą Skarb Państwa doliczył zajmując bezprawnie kwotę takiej kary. Od tych wszystkich bezprawnie pobranych kosztów i odsetek w żądaniu od Skarbu Państwa należy również żądać odsetek ustawowych.
Sanepid karę wydaje głównie na podstawie notatki sporządzonej przez policjanta, który skierował wniosek o jej nałożenie. Wraz z zażaleniem do Sądu Administracyjnego należy złożyć żądanie by policjant został przesłuchany na okoliczności tej notatki. Jeżeli ostatecznie Sąd karę unieważni, a okoliczności z notatki okażą się nieprawdziwe lub Sąd nie da im wiary to należy pamiętać, że otwiera to drogę do powództwa cywilnego przeciwko temu policjantowi za naruszenie dóbr osobistych ukaranego.
– Będzie szybka ścieżka karania osób wyłamujących się z obywatelskiej solidarności, które narażają nie tylko siebie, ale również innych. Będą one ponosiły konsekwencje swoich nieodpowiedzialnych działań – powiedział 1 kwietnia 2020 roku minister MSWiA Mariusz Kamiński i dodał – Dzisiaj odbyły się robocze spotkania przedstawicieli Komendy Głównej Policji i Głównego Inspektoratu Sanitarnego, na których wypracowano procedurę przekazywania przez Policję informacji dotyczących bulwersujących przypadków łamania zasad zwalczania epidemii w naszym kraju
Pominięcie tradycyjnej drogi sądowej jest z jednej strony kontrowersyjne, a z drugiej można zrozumieć, że ma ona mieć cel represji wobec konsumenta. Nadrzędnym celem jest jego zastraszenie. Pozbawienie człowieka możliwości obrony przed Sądem wydaje się być sprzeczne z dobrymi obyczajami, nieetyczne i wbrew zasadom współżycia społecznego. Pamiętajmy, że osoba przebywająca na domowej, obowiązkowej, kwarantannie, która łamie jej postanowienia i wychodzi do ludzi, naraża ich na utratę zdrowia lub życia. Taki konsument bezsprzecznie zasługuje na karę w tzw. szybkiej ścieżce. Co do tego jest społeczna zgoda i akceptacja.
Problemy zaczynają się wobec konsumentów, którzy naruszają wyznaczone ograniczenia obywatelskie. Konstytucjonaliści twierdzą, że tryb wprowadzonych ograniczeń jest niezgodny z ustawami, przez co mógłby być podważony skutecznie w Sądach. Tylko, że w Sądach Wydziału Karnego, a nie Administracyjnych. Przypomnijmy, że ograniczenia dotyczą zarówno zbyt małego odstępu między spacerującymi, korzystanie z bulwarów, plaż czy parków, albo zgromadzeń czy też nieupilnowania nieletniego dziecka przez rodzica.
To od indywidualnego uznania Policjanta zależeć będzie czy i w jakiej kwocie wyznaczyć karę. Zachodzi tutaj olbrzymie pole do nadużyć przez funkcjonariuszy. Konsument pozostaje całkowicie bezbronny, a jeśli będzie się zbyt awanturował, odwoływał do Konstytucji lub irytował swoją argumentacją oficera to ten zamiast najmniejszej może mu wymierzyć, złośliwie, najwyższą kwotę. Być może właśnie o to chodziło ustawodawcy, aby w strachu przed 30 tysiącami złotych kary, konsument nie dyskutował z Policjantami.
Jeśli jednak okaże się, że policjant ubarwił lub sfalsyfikował okoliczności na podstawie których wnosi o nałożenie kary to po wygranym procesie w Sądzie Administracyjnym – jak wcześniej wskazywaliśmy – można tego konkretnego policjanta, jak i osobę, którą podpisała się na bezprawnej decyzji Sanepidu pozwać o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych (Sądy zazwyczaj przyznają w takich sytuacjach od 10 tysięcy złotych odszkodowania), jak również można rozważyć złożenie zawiadomienia na policjanta za falsyfikację dokumentacji oraz przekroczenie uprawnień. Każdy ukarany sam musi podjąć decyzję co zrobi.
Nie zmienia to faktu, że w zaistniałej sytuacji należy zawsze walczyć o swoje prawa. Jeśli zdarzy się, że Policja ukarze nas za naruszenie ograniczenia swobód obywatelskich w czasie epidemii to należy pilnować listów poleconych, które w ciągu kolejnych tygodni mogą być wysłane z sanepidu. Gdy tylko odbierze się decyzję od razu należy pisać swój sprzeciw i wykorzystać całą drogę prawną, którą przewidział ustawodawca. Brak sprzeciwu na decyzję oznacza jej akceptację, a to z kolei oznacza, że pieniądze zostaną zajęte w toku egzekucji administracyjnej bez jakiejkolwiek szansy na ich odzyskanie.
Oczywiście zakładając sytuację, że konsument, na którego nałożono karę nie jest z marginesu społecznego, nie jest osobą, która żyje za pensję minimalną-krajową, albo która nie ma już komornika na swoich rachunkach bankowych lub pensji. Takie osoby z oczywistych względów będą nieściągalne zarówno dla komorników, jak i poborców skarbowych, jeśli chodzi o egzekucję kwoty kary.
Założenia Rządu, że wysokość kar wystraszy konsumentów, mogą okazać się błędne. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyzwyczaił dłużników, że nie muszą się bać egzekucji. Świadczenie 500+ oraz minimalna krajowa są wolne od zajęć. Przeciętna rodzina żyje w sytuacji, w której dwoje rodziców zarabia po 2000zł netto, mając dwójkę dzieci otrzymują jeszcze 1 tysiąc złotych z 500+. Ministerstwo Sprawiedliwości z kolei zadbało, aby konsument nieściągalny dla Komornika żył sobie beztrosko za około 5 tysięcy złotych netto miesięcznie. Trudno mieć pretensje do konsumentów, że rozumieją, że nawet jak będą mieć i 100 tysięcy długów w egzekucji komorniczej lub administracyjnej to i tak 5 tysięcy miesięcznie nikt im nie ruszy. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Dlaczego na konsumencie nie robi wrażenia groźba kary ani 5 tysięcy, ani 30 tysięcy złotych za złamanie kwarantanny? Kliknij tutaj, aby go przeczytać.
Osoby, które żyją na minimalnej krajowej lub takie, które stracą pracę, nie będą miały możliwości zaciągnięcia kredytu w banku, bo te wprowadziły obostrzenia dla składających wnioski. Więcej na ten temat przeczytasz w naszym artykule – wystarczy kliknąć.
W kryzysowej sytuacji, osoby, które stracą pracę, albo będą po prostu potrzebowały więcej gotówki by wyżywić swoje dzieci nie będą mogły ratować się pożyczką pozabankową. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozorem pomocy konsumentom wprowadził ograniczenia w kosztach jakie firmy pożyczkowe mogą nakładać na pożyczkobiorców. W rezultacie pożyczanie pozabankowe stało się nieopłacalne. Jeśli zatem zastanawiałeś się, czy by nie poratować domowego budżetu chwilówką czy pożyczką na raty to rząd Ci to właśnie uniemożliwił. Więcej na ten temat piszemy w tym artykule. Wystarczy kliknąć.
Ten obraz przeciętnego konsumenta sprawia, że wdrożone w życie represje działać będą tylko na tych, którzy mają nieruchomości, pensje powyżej minimalnej krajowej i oszczędności na rachunkach bankowych. Ci, którzy żyją z socjalu i z minimalnej krajowej w ogóle się tymi karami nie przejmą. Na szczęście wobec nich mogą być stosowane środki ograniczenia wolności, a niekiedy kodeks karny.
Jak postępować gdy zatrzyma Cię policją i zechcą Cię ukarać karą administracyjną? Koniecznie przeczytaj nasz artykuł na ten temat, który powstał w oparciu o analizę brutalnego aresztowania 22-latki z Olsztyna. W treści artykułu zobaczysz film video z zatrzymania, który nagrała kobieta. Poznasz także oświadczenie policji z Olsztyna oraz stanowiska rzecznika Komendy Głównej Policji. Sama zainteresowana po lekturze wersji Policji zdecydowała się nagrać własny film z oświadczeniem, gdyż zarzuca policjantom złamanie prawa i kłamanie. W tekście jest też wypunktowany poradnik jak postępować gdy zatrzyma Cię Policja. Wystarczy kliknąć tutaj.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł to udostępnił go, a także polub nasz fanpage na facebooku. Kliknij tutaj.
Przeczytaj nasze inne artykuły i reportaże. Kliknij tutaj.