środa 31 maja 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Intrum wycofuje się z przewodnictwa Rady Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami?

2192 odsłon

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Nie kończą się wizerunkowe i organizacyjne kłopoty Polskiego Związku Windykacji, obecnie nazywającym się Polskim Związkiem Zarządzania Wierzytelnościami. Po ostatnich informacjach, w wyniku których ze związku wycofały się najważniejsze korporacje windykacyjnej zajmujące się windykacja konsumentów, wszystko wskazuje na to, że kolejny gigant, firma Intrum, również ogranicza swoje zaangażowanie w ten projekt.

Prezes Zarządu Intrum bardzo długo zasiadał w radzie związku i angażował się w projekty Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami. Wraz z odejściem korporacji Ultimo, Kaczmarski Inkasso, PRA Group, Polskie Sieć Windykacji, BEST, czy RK Legal teraz z grona najważniejszych twarzy, które były wizytówką związku windykatorów, znika prezes firmy Intrum – Krzysztof Krauze.

Intrum nadal widnieje na liście członków związku, a to może oznaczać, że firma nie zrezygnowała z członkostwa, a po prostu ogranicza skalę swojego zaangażowania w inicjatywy tego prywatnego zrzeszenia windykatorów to zwykłego uczestnictwa.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Związek windykatorów traci najważniejszych członków

UOKiK tłumaczy się NIK tak jak niesłusznie karani przedsiębiorcy tłumaczyli się Urzędowi

Prezydent o dłużnikach: to oszuści!

PFR chce zwrotu udzielonych subwencji tarcz antycovid. Przedsiębiorców windykują Kruk, Intrum i Kaczmarski Inkasso.

Izba Wytrzeźwień głównie na zeszyt. Tylko 16% osób płaci rachunek 340zł za nocleg.

Poważne zmiany w komisji etyki związku windykatorów

Poprzednie
Następne

2808 odsłon

Izba Wytrzeźwień głównie na zeszyt. Tylko 16% osób płaci rachunek 340zł za nocleg.

Jak podaje TokFM.pl szczecińska Izba Wytrzeźwień wystawia rachunki 340zł za nocleg. Problem w tym, że potem tylko 16% wystawionych rachunków jest spłacanych, reszta jest nieściągalna. Jak podają dziennikarze Izba ma już 1,5 miliona złotych nieściągniętych długów.

Radio wyjaśnia, że Szczecińskie Centrum Profilaktyki Uzależnień – bo tak teraz nazywa się oficjalnie izba wytrzeźwień w Szczecinie – mieści się w budynku przy ulicy Dąbrowskiego. Trafiają tam ci, którzy są nietrzeźwi i swoim zachowaniem albo zakłócają porządek, albo znajdują się w stanie zagrażającym ich życiu lub zdrowiu. Pacjentów przywozi policja albo straż miejska.

Nadto dziennikarze ustalili:

Pacjent – po dowiezieniu na Dąbrowskiego – najpierw jest badany przez lekarza. Ma też mierzony poziom alkoholu i w miarę możliwości przeprowadzany jest z nim wywiad. Jeżeli na coś choruje albo się uskarża, dostanie leki. Potem jego rzeczy trafiają do depozytu, a pacjent do sali, gdzie może przebywać maksymalnie 24 godziny, aby dojść do siebie. Przepisy nie pozwalają na dłuższą izolacje, ale z drugiej strony doba to czas, w którym każdy trzeźwieje.

Cena pobytu obejmuje nocleg, opiekę, a do picia tylko wodę. To plotka, że w cenie pobytu jest śniadanie albo kawa na “dzień dobry”. Takich rzeczy nie ma. To nie hotel.

Bez względu na to, jak przebiega pobyt, kończy się on w momencie, kiedy badanie wykaże stan 0,00 promila. Pacjent opuszcza wtedy salę, a ostatnim akcentem jego pobytu jest wystawienie rachunku na kwotę 343 złotych z terminem płatności 14 dni.

Kasy w Centrum Profilaktyki Uzależnień nie ma. Nie ma też terminala płatniczego. Pozostaje więc przelew na konto, których “nikt” nie wykonuje.

Dane z zeszłego roku pokazują, że za swój pobyt i trzeźwienie w izbie zapłaciło zaledwie 16 proc. goszczących w niej pacjentów – informuje Marta Kufel z Centrum Informacji Urzędu Miejskiego w Szczecinie. Czyli średnio płaci zaledwie co szósty. Reszta o sprawie zapomina. Stąd kwota zaległości na koniec 2022 roku przekroczyła 1,5 miliona złotych.

Przeterminowane należności trafiają do windykacji Urzędu Miasta w Szczecinie. A ta łatwa nie jest, bo gros pacjentów to osoby uzależnione od alkoholu, które nie pracują, nie mają dochodów. Często też są to osoby bezdomne, od których egzekwowanie pieniędzy jest nierealne.

Można bezpiecznie domniemać, że 16% spłacalności rachunków za nocleg w Izbie Wytrzeźwień w Szczecinie odzwierciedla spłacalność w skali całego kraju. W innych miastach powinno być podobnie.

Do sprawy będziemy wracać.

1 komentarz “Izba Wytrzeźwień głównie na zeszyt. Tylko 16% osób płaci rachunek 340zł za nocleg.”

  1. No to wiadomo, że tam głównie patola z komornikami ląduje, więc nawet jak dadzą do komorasa to i tak nic nie odzyska i umorzy. To policja która tam wywozi ludzi powinna być obciążana kosztem noclegu i sama dochodzić potem przez komornika od pijaka zwrotu opłaty

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły