wtorek 26 września 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

ZUS, Lex Czarnek i praktyki rodem z Zakładu Usług Stalkerskich? Dlaczego Dominik Wojtasiak z ZUS wzbudził podejrzenia inwigilacji i stalkowania nauczycieli podczas komisji sejmowej?

2659 odsłon

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

5 stycznia 2022 roku odbyła się sejmowa komisja, która przyjęła rządowy projektu nowelizacji ustawy – prawo oświatowe, które potocznie nazywane jest Lex Czarnek. Ustawa wzbudza wiele kontrowersji w społeczeństwie. Jak się jednak okazuje ZUS ma pełnić niechlubną, przez niektórych nazywaną stalkerską, działalność inwigilacji nauczycieli. W dodatku na własny wniosek.

Na komisji przemawiał Dominik Wojtasiak, Dyrektor departamentu prawno-legislacyjnego ZUS. Krótko pisząc – nie przekonał o uczciwych zamiarach ZUS, a jego wypowiedzi wzbudziły tylko podejrzenia o stalkerskim charakterze uczestnictwa ZUS w Lex Czarnek.

Przeczytaj inne ostatnie artykuły:

Media relacjonują przebieg komisji sejmowej, w której wypowiadał się Dominik Wojtasiak

Jak podaje portal glosnauczycielski.pl wiele emocji wzbudziło rozwiązanie, jakie MEiN chce wprowadzić do Systemu Informacji Oświatowej. ZUS będzie więc “do celów analitycznych” otrzymać co kwartał z SIO szczegółowe dane personalne nauczycieli, którzy korzystają ze zwolnień lekarskich, urlopów macierzyńskich oraz urlopów dla poratowania zdrowia.

Z jednej strony ZUS wydaje się być oczywistym kandydatem do nękania kolejnej grupy społecznej. W internecie po wpisaniu w google “ZUS NĘKA” wyskakują setki artykułów prasowych różnych mediów – i lewicowych i centrowych i prawicowych – które wprost zarzucają pracownikom zatrudnionym przez ZUS, że nękają. Można to sprawdzić klikając w ten link

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw o praktykach pracowników ZUS – to nękanie!

Stalker na swoje ofiary wybiera zazwyczaj słabsze osoby – w przypadku pracowników ZUS ofiarami są kobiety w ciąży, głównie. Nie jest to zarzut wymyślony przez naszą redakcję a stanowisko wielu mediów oraz Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Artykuł znajduje się tutaj, a poniżej wypowiedź Rzecznika dla Wyborczej.

Zakład Usług Stalkerskich, jak potocznie w społeczności nękanych przez pracowników ZUS kobiet, nazywany jest organ rentowy, reprezentowany był przez Dominika Wojtasiaka. Dyrektora Departamentu Prawno-Legislacyjnego. Osobę, która ma reputację człowieka, który z tłumienia krytyki prasowej uczynił sobie sposób na wykonywanie obowiązków służbowych.

Dominik Wojtasiak, znany z tłumienia krytyki prasowej, nie przekonał członków komisji do uczciwych zamiarów ZUS

Również redakcja CzasFinansów.pl ma sporo negatywnych doświadczeń z tym człowiekiem – szczególnie jeśli chodzi o odpowiedzi prasowe i składane przez redakcję wniosków o informacje publiczne w związku z przygotowywanymi artykułami. Z rzetelności reporterskiej należy wskazać, że kilka razy Dominik Wojtasiak zaskoczył redakcję i udzielał grzecznie odpowiedzi na wnioskowane informacje publiczne.

Jak podaje glosnauczycielski.pl Agnieszka Dziamianowicz-Bąk (Lewica) przekonywała, że absurdem jest analizowanie powodów, dla którego nauczycielki przebywają na urlopie macierzyńskim i zaproponowała wykreślenie tego rozwiązania. Posłowie opozycji pytali też przedstawicieli MEiN i ZUS, w jakim celu w ogóle forsują takie rozwiązanie.

– To przepis wprowadzony na wniosek ZUS – poinformował wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski. Jego zdaniem chodzi o “ustalanie powodów nieobecności nauczycieli, kwestie istotne w okresie epidemii, czy było to związane ze zjawiskami epidemicznymi, czy z innymi”. Wiceszef MEiN przekonywał, że takie analizy mają posłużyć “opracowaniu w przyszłości być może nowych przepisów emerytalno-rentowych”.

Opinia publiczna jest wściekła i zbulwersowana, że to sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaproponował takie uprawnienia w ustawie Lex Czarnek by móc szpiegować i nękać nauczycieli. Nawet PiS się tak daleko nie posunął jak koledzy i koleżanki z pracy Dominika Wojtasiaka z ZUS.

Glosnauczycielski.pl stwierdził, że wyjaśnienia przedstawiciela ZUS nie rozwiały wątpliwości i nie dały jasnej odpowiedzi, czemu w ogóle Zakład chce gromadzić tak ogromny zasób danych akurat na temat nauczycieli.

– W zakresie tych danych nie są przekazywane dane o chorobach pracowników edukacji. Tutaj jest tylko i wyłącznie informacja o pewnych informacjach dotyczących świadczenia pracy w określonej placówce. Te dane tak naprawdę posiada sam Zakład.

Proszę też zwrócić uwagę, że przepis ten przepis mówi o przygotowywaniu w oparciu o informacje przekazywane przez ministerstwo i posiadane przez zakład prognoz i analiz. Nie mówi tutaj nic o przekazywaniu zwrotnym jakichkolwiek informacji dotyczących danych osobowych.

Tak naprawdę dane osobowe, w których posiadanie ZUS wejdzie w wyniku tego transferu połączone z bazą danych posiadanych przez ZUS dadzą podstawę do stworzenia opracowań o charakterze systemowych, dających pewne wskazania co do tendencji czy też procesów w określonych miejscach czy grupie zawodowej – tłumaczył Dominik Wojtasiak, dyrektor Departamentu Legislacyjno-Prawnego ZUS. – Nie ma tu przekazywanych danych osobowych do jakiejkolwiek innej instytucji – zapewnił.

Czy inne zawody też mają podobne rozwiązania, czy tylko nauczyciele będą inwigilowani? – dociekała Katarzyna Lubnauer.

Przedstawiciel ZUS nie odpowiedział na to pytanie (nauczyciele będą jedyną grupą zawodową, w przypadku której ZUS będzie zbierał podobne informacje).

– To ma na celu tylko i wyłącznie połączenie dwóch baz danych, żeby można było prowadzić badania – nieskutecznie przekonywał Dominik Wojtasiak. – Te wszystkie dane Zakład i tak już posiadał – dodał wywołując konsternację u posłów.

Przedstawiciel Zakładu zapewnił jedynie, że dane nauczycieli gromadzone w jego bazach danych są bezpieczne. – W tej chwili ZUS ma bardzo ścisłe regulacje o przekazywaniu danych osobowych do instytucji trzecich. Wszelkie dane osobowe podlegają ochronie. Wykorzystanie ich może być możliwe tylko i wyłącznie na podstawie przepisów rangi ustawowej – próbował przekonywać Dominik Wojtasiak.

Wyjaśnienia Dominika Wojtasiaka są groteskowe i abstrakcyjne.

Wielu ocenia je jako mało wiarygodne i zastanawia się nad ich rzetelnością. Z pewnością jest to stanowisko zgodne z oczekiwaniem PiS.

Mimo, że ZUS ma wiele postępowań w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych za łamanie RODO, czy przekazywanie systemowo danych osobowych osób fizycznych osobom i podmiotom trzecim (media, w tym prawo.pl ujawniły wielkie złamanie RODO przez ZUS być może nawet przestępstwo, w którym to organ wysyłał do złych osób PIT-y i nie był w stanie nawet ustalić skali tego procedur), to nikt przecież nie zakładał, że organ miałby uzyskane dane o nauczycielach przekazywać innym organom administracji publicznej bez ustawy.

Taka ustawa zostanie stworzona i wówczas Zakład będzie systemowo wypuszczał pozyskane dane osobowe nauczycieli każdemu podmiotowi, który uzyska do nich dostęp w wyniku ustawy.

Manipulacja, której dopuścił się Dyrektor Departamentu Legislacyjno-Prawnego miała na celu odwrócić uwagę uczestniczących w Komisji parlamentarzystów od rzeczywistego zagrożenia i upozorować stan jego braku.

Departament, którym kieruje Dominik Wojtasiak ma doświadczenie w manipulacji i posługiwania się półprawdami, rzadziej sfałszowanymi dla potrzeb danego postępowania informacjami. W sposób mistrzowski została przez jego departament opanowana sztuka wymijających lub niemających merytorycznej wartości odpowiedzi. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia na wspomnianej komisji.

Podsumowując. ZUS będzie zbierał w wyniku działań inwigilacji dane osobowe i dane wrażliwe nauczycieli. Będzie te dane przetwarzał.

Gdy tylko powstanie odpowiednia ustawa to organ przekaże wszystkie przetwarzane dane każdemu podmiotowi trzeciemu, któremu zezwoli na to wspomniana ustawa. Nikt w tym przypadku nie zarzucał Zakładowi, że będzie te dane do podmiotów trzecich przekazywał wbrew porządkowi prawnemu.

Z pewnością tego rodzaju działalność ZUS przyczyni się do ugruntowania popularnej w społeczności pokrzywdzonych przez Zakład reputacji organu jako Zakładu Usług Stalkerskich.

Lex Czarnek została zawetowana przez Prezydenta. Obecnie procesowana jest nowa wersja tej ustawy – o roboczej nazwie Lex Czarnek 2. Minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka powiedziała w listopadzie 2022 w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną, że na chwilę obecną, w obecnej formie ustawy nie ma przepisów dotyczących przekazywania danych osobowych nauczycieli do ZUS.

Jaka jednak wersja ustawy ostatecznie trafi na biurko Prezydenta i czy znajdą się w niej budzące kontrowersje przepisy zusowskie? Nie wiadomo. Trzeba czekać.

Do sprawy będziemy wracać.

Co sądzisz na ten temat?
+1
11
+1
12
+1
22
+1
23
+1
13
+1
11
+1
1

2 komentarzy “ZUS, Lex Czarnek i praktyki rodem z Zakładu Usług Stalkerskich? Dlaczego Dominik Wojtasiak z ZUS wzbudził podejrzenia inwigilacji i stalkowania nauczycieli podczas komisji sejmowej?”

  1. Ale ten typ jest nieciekawy. Przecież to jego departament złożył ten wniosek aby uzyskać dostęp do danych nauczycieli. Pis tego nie chciał, Czarnek tego nie chciał, Wojtasiak z kumplami z ZUS tego chcieli. Po Co?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Pracownicy ZUS zasługują na lepszą pensje i szacunek organu! Rusza referendum strajkowe w ZUS – postulat prosty: podwyżka nawet o 1200zł!

Rada Polskiej Agencji Kosmicznej o dobrowolnych składach ZUS: Rząd PiS nie planuje takiego rozwiązania.

Przyjazny urząd ZUS do chorych Ślązaków: oddajcie zasiłki chorobowe wy oszuści!

Przestępcy z ZUS: Czy w bydgoskim ZUS doszło do wojny gangów między dyrektorem, a zarządem? Policja dokonała aresztowania!

Anna Maćkowiak, nowa Dyrektor ZUS oddział we Wrocławiu przyłapana na braku rzetelności. Centrala ZUS potwierdza popełniane błędy.

Przestępcy z ZUS: kolejne przestępstwo pracowników ZUS na przetwarzaniu danych osobowych

Kolejny wyciek danych osobowych w ZUS: Pracownica ZUS została zwolniona dyscyplinarnie

Konfederacja: rzecznik ZUS Paweł Żebrowski kłamie. Mamy na to dowody od Dominika Wojtasiaka i Eryka Cegiełki z Departamentu Legislacyjno-Prawnego ZUS!

Wrocławski ZUS kolejny raz przyłapany na oszukiwaniu i nękaniu chorych? Pieniędzy za L4 za maj we wrześniu raczej nie zobaczysz.

Poprzednie
Następne

24K odsłon

Dlaczego ZUS oszukuje kobiety w ciąży i złośliwie nie wypłaca im świadczeń? Prawo.pl potwierdza częściowo śledztwo dziennikarskie CzasFinansów!

Na portalu prawo.pl w dniu 25 września 2023 ukazał się artykuł o tytule: Resort ukrywa liczbę kobiet, którym ZUS wstrzymał zasiłki chorobowe i macierzyńskie. To tekst, który potwierdza wcześniej formułowane zrzuty naszej redakcji, że ZUS systemowo nęka kobiety w ciąży i złośliwie narusza ich prawa niewypłacając im terminowo świadczeń lub wydając decyzje, które potem upadają w Sądzie a Skarb Państwa musi wypłacać miliony złotych rocznie za przegrane procesy.

Redaktor Grażyna J. Leśniak mocno zaczyna swój artykuł prasowy: Czy ZUS narusza prawa kobiet, wstrzymując wypłatę zasiłku chorobowego w czasie ciąży i zasiłku macierzyńskiego po urodzeniu dziecka? Posłowie uważają, że tak. Ministerstwo Rodziny twierdzi natomiast, że działania Zakładu nie są nakierowane na żadną określoną grupę ubezpieczonych, w tym na pewno nie na kobiety w ciąży. Resort nie podał jednak liczby pań, którym w latach 2015-2022 została wstrzymana wypłata świadczeń.

Artykuł powstał dzięki naszym czytelnikom, którzy zwracali się do redakcji CzasFinansów.pl w tej sprawie. Jak również dzięki społeczności Pokrzywdzeni przez ZUS oraz Matki kontra ZUS których członkowie pisali do nas w sprawach ZUS. Dziękujemy za wskazówkę, bez waszej społeczności ten artykuł by nie powstał. Jednocześnie zachęcamy do kliknięcia na nazwy społeczności gdyż są to odnośniki do grup facebook – każdy pokrzywdzony przez ZUS, albo szukający pomocy w swoim problemie z organem rentowym może dołączyć i znaleźć tam pomoc i wsparcie innych ofiar, ale i radców prawnych i adwokatów wyspecjalizowanych w ochronie słabszych przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Jeśli natomiast czujesz bezradność i chciałbyś, aby nasza redakcja w ramach interwencji dziennikarskiej, anonimowo, opisała Twoją historię to napisz na nasz email: redakcja@czasfinansow.pl prosimy również o kontakt, jeśli prokuratura wszczęła dochodzenie lub śledztwo wobec ZUS po Twoim zgłoszeniu na Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub jego pracowników. Opiszemy tę historię.

Dalej dziennikarka przywołuje stanowisko Posła na Sejm:

Problem wstrzymywania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczeń kobietom w ciąży zwrócił uwagę poseł Franciszek Sterczewski wraz z grupą 50 posłów. – Państwo powinno otaczać matki i przyszłe matki szczególną opieką. Oczekiwanie na dziecko powinno być czasem spokoju, a nie dodatkowego stresu wywoływanego przez instytucję państwową. Kobiety w ciąży i matki, których podstawę do świadczeń kwestionuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, pozostają bez środków do życia i nie wiedzą, jak długo potrwa ta procedura – napisał w interpelacji poselskiej (nr 43465). Wskazał przy tym na art. 71 ust. 1 Konstytucji RP, który – jak zaznaczył – stanowi bezpośredni wyraz zasady opieki i ochrony państwa nad rodziną. – Art. 71 ust. 2 Konstytucji RP jest uszczegółowieniem ustrojowej zasady ochrony macierzyństwa: – Matka przed i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której zakres określa ustawa. Przepis ten łączy się bezpośrednio z zasadą ochrony macierzyństwa, która w Polsce jest systematycznie naruszana – napisał.

Ustalenia Prawo.pl im głębiej w artykuł tym są bardziej miażdżące dla ZUS:

Jak twierdzi poseł Sterczewski, ta ochrona macierzyństwa istnieje tylko na papierze. W rzeczywistości ZUS może wstrzymać wypłatę zasiłków kobiecie w ciąży, która przebywa na zwolnieniu lekarskim. – Dotyka to tysięcy kobiet w Polsce, które w ostatnich tygodniach ciąży, zamiast przygotowywać się do powiększenia rodziny, czekają, aż ZUS skończy sprawdzać, czy pieniądze się im należą, mimo odprowadzanych zgodnie z prawem składek. W podobnej sytuacji znajdują się kobiety tuż po urodzeniu dziecka, których prawo do zasiłku macierzyńskiego ZUS sprawdza miesiącami. Przez cały ten czas nie mają one środków do życia – wskazuje.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych jako dysponent Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i gwarant prawidłowości wydatkowania środków publicznych jest zobowiązany do zapewnienia prawidłowości wypłat świadczeń oraz zapobiegania wypłacie nienależnych świadczeń z tego funduszu i nie może zaniechać tych działań. Zakład Ubezpieczeń Społecznych jednocześnie musi dochować należytej staranności przy ustalaniu uprawnień do świadczeń, w tym w szczególności stosować zasady określone obowiązującymi przepisami – podkreślił Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej, w odpowiedzi na interpelację poselską. Według niego ustalenie prawidłowości podlegania ubezpieczeniu chorobowemu przez osobę, która przedłożyła wniosek o zasiłek z tytułu choroby lub macierzyństwa, ma kluczowe znaczenie dla jej uprawnień do tych świadczeń. Dotyczy to zarówno osób podlegających ubezpieczeniu chorobowemu obowiązkowo, np. pracowników, jak i osób podlegających ubezpieczeniu chorobowemu dobrowolnie, np. osób prowadzących pozarolniczą działalności gospodarczą.

Jak bowiem tłumaczy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, świadczenia pieniężne z tytułu choroby i macierzyństwa, tj. zasiłki chorobowy, opiekuńczy i macierzyński, przysługują osobom objętym ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa określonym w ustawie systemowej, zwanym ubezpieczeniem chorobowym (art. 1 ust. 1 i art. 2 pkt 1, 5 i 6 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, Dz. U. z 2022 r. poz. 1732, z późn. zm., dalej: ustawy zasiłkowej).

Zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonej, która stała się niezdolna do pracy z powodu choroby w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego (art. 6 ust. 1 ustawy zasiłkowej). Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonej zwolnionej od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem lub innym chorym członkiem rodziny (art. 32 ust. 1 pkt 2 ustawy zasiłkowej), natomiast zasiłek macierzyński przysługuje ubezpieczonej, która urodziła dziecko w okresie ubezpieczenia chorobowego (art. 1 ust. 1, art. 6 ust. 1 i art. 19 pkt 1 ust. 1 ustawy zasiłkowej). W przypadku stwierdzenia, że do ubezpieczeń społecznych została zgłoszona osoba nie posiadająca do nich tytułu, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje decyzję o wyłączeniu z ubezpieczeń społecznych. Od powyższej decyzji przysługuje odwołanie do sądu – tłumaczy wiceminister Szwed.

Jak wskazuje MRiPS, w przypadku wydania przed oddział ZUS decyzji o niepodleganiu ubezpieczeniu chorobowemu, oddział ZUS wydaje także decyzję o odmowie prawa do zasiłków, od której przysługuje odwołanie do sądu (art. 63 ustawy zasiłkowej i art. 83 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych – Dz.U. z 2023 r. poz. 1230, z późn. zm.).

Podkreślenia wymaga, że działania ZUS nie są nakierowane na żadną określoną grupę ubezpieczonych, w tym na pewno nie są nakierowane na szczególnie chronioną grupę, jaką są kobiety w ciąży. Mogą dotyczyć zarówno ubezpieczonych podlegających ubezpieczeniu chorobowemu obowiązkowo, tj. pracowników, jak i dobrowolnie, tj. osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą – zaznaczył Stanisław Szwed.Odpowiedź ministerstwa jest bardzo ogólna, bez większego wchodzenia w szczegóły. Tymczasem ten problem nie jest nowy i mamy z nim do czynienia od dłuższego czasu – mówi Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK Payroll Consulting, założyciel Debaty Emerytalnej. Jak podkreśla, zastanawiające jest to, dlaczego resort nie chce podać liczby kobiet, którym w latach 2015-2022 wstrzymano świadczenie i z czego taka liczba wynika. – Patrząc na naszą sytuację demograficzną i spadającą liczbę urodzeń – a prognozy na ten rok mówią o około 280-285 tysiącach urodzeń, co oznacza, że w tym roku odnotujemy dalszy spadek o kolejne około 20 tysięcy dzieci – to polityka państwa tym bardziej powinna zachęcać do decydowania się na dziecko. Także przepisy ubezpieczeniowe powinny być zachęcające do posiadania dziecka. Powiedziałbym wręcz, że wymaga to szerszego spojrzenia i zdecydowanych kroków legislacyjnych – podkreśla Oskar Sobolewski.

Posłowie powołują się przy tym na dane Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, z której wynika, że w 2023 roku 950 tysięcy kobiet w Polsce prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, czyli odprowadza składki od swojej pracy. Mimo to, jak twierdzą posłowie, w przypadku zajścia w ciążę nie mają one gwarancji, że ZUS nie wstrzyma wypłaty ich świadczeń. Nie mają gwarancji, że będą miały środki do życia w ciąży i po urodzeniu dziecka.

Posłowie chcieli więc wiedzieć, jakie działania są podejmowane, aby wprowadzić natychmiastowe zaprzestanie procederu wstrzymywania wypłaty zasiłków chorobowych wynikających ze złożenia zaświadczenia o niezdolności do pracy w czasie ciąży, a także po urodzeniu dziecka, wynikającego z przebywania na urlopie macierzyńskim, a jeśli nie jest planowane wprowadzenie takiego rozwiązania, to dlaczego. Chcieli wreszcie wiedzieć, ilu kobietom w latach 2015-2022 wstrzymano świadczenie w opisanych okolicznościach oraz z czego wynika zaobserwowany przez organizacje pozarządowe wzrost tych sytuacji w ostatnich latach.

Artykuł Prawo.pl dostępny jest tutaj: https://www.prawo.pl/kadry/ilu-kobietom-zus-wstrzymal-wyplate-swiadczen-w-latach-2015-2022,523211.html

Zobacz nasz film na Youtube:

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna Eryk Cegiełka getback groźby karalne hejt Ilona Garczyńska Izba Dyscyplinarna Jarosław Kaczyński Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik Marcin Madaliński marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak mateusz morawiecki matki kontra zus minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Orlen Paweł Żebrowski Piotr Burtowski Piotr Szumlewicz PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska Straż Graniczna Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Trybunał Konstytucyjny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Vladimir Putin wierzytelności windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Ziobro zjednoczona prawica zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu zusowska przestepczość ZUS we Wrocławiu Związkowa Alternatywa

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły