wtorek 19 marca 2024

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Komornik zlicytował Cezarego Gmyza za pomówienie?

21.3K odsłon
1K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Cezary Gmyz po kilkuletniej walce w Sądzie przegrał i został uznany winnym naruszenia dóbr osobistych Leszka Szymowskiego. Sprawa sięga roku 2012, w którym to Gmyz, obecnie korespondent TVP w Niemczech, opublikował artykuł “Próba zastraszania w obronie nierzetelnej książki” w Rzeczpospolitej. Gmyz napisał w tekście, że wydawca książki Leszka Szymowskiego “Agenci SB kontra Jan Paweł II” próbował zastraszyć dziennikarza “Rz”, żeby nie napisał o niej krytycznego artykułu.

“Gdy dziennikarz »Rz« zaczął zbierać informacje na jej temat na spotkanie zaprosił go wydawca pozycji Jan Piński. Podczas rozmowy poinformował, że Szymowski, gdyby ukazały się niepochlebne informacje na jego temat, zamierza w tygodniku »Angora« ujawnić rzekomą współpracę Cezarego Gmyza z UOP na początku lat 90. Próba zastraszenia tylko przyspieszyła publikację artykułu przestrzegającego przed książką” – napisał Gmyz.

Cezary Gmyz przekonywał Sąd, że nie był autorem tego artykułu. Sąd dał wiarę tym wyjaśnieniom i w styczniu 2014 oddalił powództwo. Wtedy Leszek Szymowski okazał Sądowi dowód w postaci zaświadczenia wydawcy Rzeczpospolitej, że to właśnie Gmyz jest autorem tego artykułu. Sąd jednak uznał wówczas, że nie uza tego dowodu, gdyż został on zdobyty w sposób nielegalny. W 2016 roku Sąd wrócił do sprawy i wydał wyrok nakazujący przeprosiny i zapłatę kosztów sądowych. Gmyz wniósł apelację, ale również zakończyła się dla niego niekorzystnie. W 2017 roku Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok. Pozwany wyroku nie wypełnił.

Nie wykonałem wyroku dlatego, że nigdy nie opublikowałem w żadnej gazecie pod swoim nazwiskiem czegoś, co byłoby kłamstwem. Publikacja wyroku sądowego de facto byłaby publikacją pod moim nazwiskiem rzeczy fałszywych – powiedział Gmyz portalowi press.pl

Wtedy wszczęta została egzekucja, w wyniku której Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa postanowił o publikacji przeprosin na rzecz Szymowskiego. Publikacja kosztowała 32 tysiące złotych. W związku z powyższym aktualnie wobec Cezarego Gmyza prowadzone jest postępowanie egzekucyjne w celu odzyskania wyżej wskazanego kosztu publikacji zasądzonych przeprosin.

Kreatywność pana Cezarego Gmyza jeżeli chodzi o unikanie wykonywania wyroków sądu jest szeroka, spodziewam się niespodzianek. Z najwyższym niesmakiem obserwuję, jak na każdym kroku standardy nie tylko dziennikarskie, ale i zwykłej, ludzkiej przyzwoitości narusza człowiek, który sam siebie usiłuje przedstawiać jako sumienie dziennikarstwa – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Leszek Szymowski.

W dniu 1 kwietnia 2019 na portalu WirtualneMedia.pl ukazał się artykuł, z którego wynikało, że Komornik w ramach prowadzonej egzekucji zajął mieszkanie Cezarego Gmyza w celu oszacowania jego wartości i wystawienia na licytację. Jednocześnie Komornik zajął świadczenia i rachunki bankowego należące do dłużnika.

To dla mnie bolesne, bo nie lubię mieć długów. Kłamstwem jest, że unikam płacenia. Nie mam ani grosza, więc pewnie dlatego komornik uznał, że może zająć moje mieszkanie. To draństwo, które miało zostać zniesione ustawą antylichwiarską – powiedział Cezary Gmyz portalowi Wirtualnemedia.pl

Pierwszy o tej sprawie napisał w dniu 30 marca 2020 portal wiesci24.pl, który zasugerował, że egzekucja z rachunków bankowych Gmyza okazała się niewystarczająco do zaspokojenia należności. Wobec czego zajęto też nieruchomości, a obecnie biegły szacuje jej wartość dla potrzeb przyszłej licytacji. Jak podaje portal pierwsza licytacja rozpocznie się o 75% wartości wskazanej przez biegłego. Ten z kolei ma – jak podaje wiesci24.pl – 6 tygodni na wykonanie swojej pracy.

Z kolei dla portalu press.pl Gmyz powiedział:

Kancelaria komornicza przysłała moim adwokatom pismo, z którego jednoznacznie wynika, że egzekucja z moich kont była egzekucją skuteczną i komornik nie zamierza zajmować mi mieszkania – mówi Cezary Gmyz. – Do zera sczyszczone zostały wszystkie moje konta, łącznie z tym, z którego korzystam z żoną do spłaty kredytu i konto firmowe, z którego opłacam pracowników produkujących program dla Instytutu Pamięci Narodowej.

Nie jest jasne o jakie zapisy ustawy antylichwiarskiej chodziło Cezaremu Gmyz. Nie jest też zrozumiałe co walka z lichwą ma wspólnego z licytacją nieruchomości za niewykonany wyrok nakazujący dłużnikowi dokonać zapłaty.

Wyjaśnieniu wymagają informacje podane w tej sprawie przez wiesci24.pl – gdyby w Polsce nie panował czas epidemii to przedstawiony scenariusz egzekucji z nieruchomości mógłby być możliwy. Zaznaczyć jednak trzeba, że Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził nowelizację ustawy o egzekucji komorniczej w wyniku której jest ona zakazana jeżeli suma długów obsługiwanych przez komornika nie przekracza 20% wartości wyceny nieruchomości przez biegłego. Oznacza to, że jeżeli dług wynosi 32 tysiące złotych to nieruchomość musi być o wartości nie większej niż 160 tysięcy złotych, aby ta egzekucja mogła być wykonana. Trudno uwierzyć, że mieszkanie Cezarego Gmyza warte by było tylko 160 tysięcy złotych. Jeśli nieruchomość warta jest więcej to komornik nie mógłby jej spieniężyć do czasu, aż pojawią się inni wierzyciele, dzięki którym suma długów urośnie do poziomu, który przekroczy 20% wartości nieruchomości. Wobec czego już w tym zakresie ustalenia wiesci24.pl się nie zgadzają.

Drugą wątpliwością, że prezentowany przez portal scenariusz jest możliwy do realizacji, jest fakt, że na czas trwania epidemii Komornicy Sądowi wstrzymali wszelkie licytacje nieruchomości, egzekucje z nieruchomości oraz eksmisje. Resort Zbigniewa Ziobro chciałby, aby ten stan trwał jeszcze przez kilka miesięcy po oficjalnym zakończeniu się epidemii. Chce, aby ludzie mieli szansę stanąć na nogi. Ministerstwo Sprawiedliwości ograniczyło również działalność Sądów w czasie trwania problemu koronawirusa w Polsce, a to znaczy, że i współpraca z biegłymi jest w tym zakresie bardzo ograniczona.

Zaprezentowany scenariusz jest mało realny do spełnienia. Tym bardziej, że Gmyz poinformował press.pl, że egzekucja z jego rachunków bankowych była skuteczna. Być może doszło do rutynowego zajęcia nieruchomości, natomiast podjęcie przez komornika działań w celu zlecenia biegłemu wyceny pod przyszłą licytację wydają się wątpliwe.

W październiku 2019 roku Cezary Gmyz, wykonując inny wyrok sądu, przeprosił Szymowskiego na łamach “Gazety Polskiej Codziennie” publikując tam następującą treść: “W 2013 r. na portalach społecznościowych, podczas spotkań autorskich oraz w mediach, w tym w »Gazecie Polskiej Codziennie« rozpowszechniałem nieprawdziwe i naruszające dobra osobiste pana Leszka Szymowskiego informacje, jakoby pan Leszek Szymowski pomawiał mnie o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL oraz jakoby pan Leszek Szymowski znany był z nierzetelnych tekstów i został usunięty z kilku redakcji za publikowanie nieprawdziwych informacji”

Gmyz informował, że prosił wydawcę Rzeczpospolitej czy może opublikować przeprosiny za darmo, ale nie uzyskał zgody. Wobec czego wtedy komornik sądowy musiał za niego wykonać ten wyrok, oczywiście na jego koszt. Czy przeprosiny w Gazecie Polskiej Codziennie coś kosztowały Cezarego Gmyza? Nie mamy w tej sprawie żadnej informacji. Ostatecznie kwestia tej egzekucji komorniczej została wyjaśnione, a według wyjaśnień podanych mediom przez Cezarego Gmyza dług został spłacony całkowicie.

Co sądzisz na ten temat?
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
1

3 komentarzy “Komornik zlicytował Cezarego Gmyza za pomówienie?”

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Sędzia Andrzej Michór: dziennikarze mogą pomawiać i zniesławiać, są usprawiedliwieni działaniem w interesie publicznym

Dlaczego na konsumencie nie robi wrażenia groźba kary ani 5 tysięcy, ani 30 tysięcy złotych za złamanie kwarantanny?

Siewcy Hejtu. Tam pracuje sama patologia, alkoholicy i złodzieje. Sędzia Joanna Żelazny: nie ma pomówienia

Rzecznik prasowy koncernu Amica anonimowo hejtował dziennikarkę na portalu GoWork

Związek Policjantów chce ścigać obywateli za krytykę

Siewcy hejtu – Sędzia Anna Drozdowicz: Portal nie ma obowiązku gromadzić IP komentujących i nie ponosi odpowiedzialności za komentarze.

Wraca afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości. Były wiceminister złożył akt oskarżenia i żąda zniesienia immunitetu posłanki.

Siewcy hejtu: Sędzia Krzysztof Głowacki – nazwanie niedorobioną małpą nie jest pomówieniem, ani zniesławieniem.

CzasFinansów.pl ujawnia: PiS w 2024 pozwoli komornikom zabierać 15% kwoty minimalnej wynagrodzenia! Kwota wolna od zajęć spada do 85% minimalnej krajowej

Poprzednie
Następne

27.3K odsłon

CzasFinansów.pl ujawnia: PiS w 2024 pozwoli komornikom zabierać 15% kwoty minimalnej wynagrodzenia! Kwota wolna od zajęć spada do 85% minimalnej krajowej

Jak dowiedział się portal CzasFinansow.pl Rząd PiS z Mateuszem Morawieckim na czele jest za wprowadzeniem nowelizacji o egzekucjach komorniczych, które mają umożliwić zabieranie przynajmniej 15% z dotychczasowej kwoty wolnej od zajęć. Przypomnijmy, że ta kwota to obecnie tzw. minimalna krajowa. Jest ona w całości wolna od zajęć. PiS chciał w 2023 roku wprowadzić nowelizację, aby można było zabierać 15% z tej kwoty. Ponieważ jest to rok wyborczy zdecydowano się odłożyć nowelizację na rok 2024. Oznacza to, że komornicy i egzekucje państwowe będą zajmować 15% kwoty minimalnego wynagrodzenia.

Co do zasady egzekucja administracyjna, czyli skarbowa (długów wobec organów państwowych) miałaby mieć pierwszeństwo nad egzekucją komorniczą na podstawie wyroków cywilnych. Oznaczałoby to, że zajmowane 15% z minimalnej krajowej najpierw pokryje długi wobec Skarbu Państwa, a dopiero jak one zostaną spłacone to komornicy zwykłych długów cywilnych i gospodarczych będą mogli zajmować minimalną krajową. Najpierw Rząd, potem wszyscy inni.

Szczegóły są dostępne w druku sejmowym nr 1969 dostępnym pod adresem: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1696

Propozycja zmian w systemie ograniczeń egzekucji, która została przedstawiona przez sejmową Komisję do Spraw Petycji, budzi duże zainteresowanie i wywołuje dyskusję na temat skuteczności egzekucji oraz ochrony dłużników. Projekt ustawy, który został zgłoszony do laski marszałkowskiej, ma na celu zmniejszenie kwot wolnych od potrąceń w egzekucji z wynagrodzenia za pracę, rachunku bankowego i rachunku SKOK. Dotychczasowe ograniczenia okazały się niewystarczające w przypadku osób unikających spłaty zobowiązań poprzez fikcyjne zatrudnienie się za minimalne wynagrodzenie. Projektodawcy podkreślają potrzebę zwiększenia skuteczności egzekucji sądowej i administracyjnej oraz przywołują dane statystyczne, które potwierdzają konieczność wprowadzenia zmian.

Nowe zmiany w systemie egzekucji mają na celu zwiększenie skuteczności procedur egzekucyjnych oraz zapewnienie równości i sprawiedliwości społecznej. Projekt ustawy, wniesiony przez sejmową Komisję do Spraw Petycji, proponuje obniżenie kwot wolnych od potrąceń z wynagrodzenia za pracę, rachunku bankowego i rachunku SKOK. Obecnie, kwotą wolną od egzekucji jest równowartość minimalnego wynagrodzenia, ale projekt proponuje obniżenie tej kwoty do 85% minimalnego wynagrodzenia. Dla wynagrodzenia osoby skazanej, limit kwoty wolnej od egzekucji miałby zostać obniżony z 60% minimalnego wynagrodzenia do 50%. Natomiast środki zgromadzone na rachunkach bankowych i rachunkach w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych miałyby być wolne od potrąceń do wysokości 50% minimalnego wynagrodzenia, podczas gdy obecny limit wynosi 75% tego wynagrodzenia.

Autorzy projektu argumentują, że wzrost minimalnego wynagrodzenia i związana z nim wysokość kwot wolnych od egzekucji spowodowały wzrost liczby dłużników, którzy unikają spłaty swoich zobowiązań. Wskazują również na fakt, że obecnie jednym z najprostszych sposobów uniknięcia regulowania zobowiązań jest zatrudnienie się z minimalnym wynagrodzeniem, które jest wolne od potrąceń, oraz otrzymywanie pozostałej części wynagrodzenia poza rejestracją. Rząd potwierdza tę sytuację i przedstawia statystyki, które pokazują spadek skuteczności egzekucji z wynagrodzenia za pracę. W 2020 roku odsetek wyegzekwowanej kwoty w stosunku do całkowitej kwoty wyegzekwowanej wyniósł 21,4%, podczas gdy w 2019 roku wynosił 34,1%. Skuteczność egzekucji spadła o około 855,832,640 zł. Rząd podkreśla również, że skuteczność egzekucji pozostaje niska nawet w sytuacji rekordowo niskiego bezrobocia i wzrostu wynagrodzeń.

Rząd i szefowie związku zawodowego Konfederacja Lewiatan pozytywnie oceniają projekt, zwracając uwagę na konieczność zwiększenia skuteczności procedur egzekucyjnych i zapewnienia równowagi pomiędzy prawami wierzyciela a dłużnika. Główna inspektor pracy również zgadza się, że istnieje problem z unikaniem regulowania zobowiązań, ale zwraca uwagę na konieczność uwzględnienia minimalnego wynagrodzenia dla pracownika i jego możliwości dysponowania wynagrodzeniem.

Związek zawodowy OPZZ i Komisja Krajowa NSZZ “Solidarność” negatywnie oceniają projekt, twierdząc, że zmiany nie są uzasadnione wzrostem minimalnego wynagrodzenia i nierównowagą pomiędzy prawami wierzyciela a dłużnika.

Projekt Komisji do Spraw Petycji jest nadal w fazie prac legislacyjnych i wymaga dalszego dopracowania. Warto znaleźć złoty środek, który zadowoli zarówno wierzycieli, jak i dłużników, którzy naprawdę żyją w niedostatku. Istnieje również potrzeba zasięgnięcia dodatkowych opinii w celu opracowania przepisów, które będą skuteczne i sprawiedliwe dla wszystkich stron.

Według danych przedstawionych przez Rząd, skuteczność egzekucji z wynagrodzenia za pracę w 2020 roku spadła w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2019 roku przeprowadzono 1 603 466 zajęć wynagrodzenia za pracę, dzięki którym wyegzekwowano kwotę 2 832 059 867 złotych. Natomiast w 2020 roku, pomimo mniejszej liczby zajęć (1 574 547), udało się wyegzekwować jedynie kwotę 1 977 647 551 złotych. Warto zauważyć, że skuteczność kwotowa egzekucji z wynagrodzenia za pracę spadła o blisko 1 miliard złotych w porównaniu z rokiem poprzednim. Dane te wskazują na potrzebę zmiany obecnych regulacji w celu zwiększenia skuteczności egzekucji.

Rząd pozytywnie ocenia komisyjny projekt, jednak zwraca uwagę na konieczność dalszego dopracowania jego kształtu. Istnieje dysproporcja w kwotach wolnych od egzekucji, które powinny uwzględniać sytuację życiową dłużnika. W opinii rządu, zmiany powinny być tak dostosowane, aby jednocześnie zwiększyć skuteczność egzekucji i zapewnić minimalne wynagrodzenie dłużnikowi i jego rodzinie.

Związki zawodowe, takie jak Komisja Krajowa NSZZ “Solidarność” i OPZZ, negatywnie oceniają projekt, uważając, że obecne regulacje dotyczące ochrony dłużników są wystarczające. Według nich, proponowane zmiany są nieadekwatne do współczesnych realiów gospodarczych i naruszają równowagę między prawami wierzyciela a prawami dłużnika.

Komisja do Spraw Petycji zauważa problem społeczny związany z unikaniem spłaty zobowiązań poprzez deklarowanie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poseł Marek Ast, podkreśla konieczność reagowania państwa w przypadku takiego nadużywania systemu, jednak równocześnie zaleca rozważne postępowanie, które uwzględni sytuację zarówno wierzycieli, jak i osób naprawdę znajdujących się w niedostatku.

Ważne jest znalezienie złotego środka, który zabezpieczy interesy wierzycieli, jednocześnie chroniąc tych, którzy rzeczywiście nie są w stanie spłacić swoich zobowiązań. Projekt ustawy wymaga dalszych dyskusji i dopracowania, aby osiągnąć równowagę pomiędzy skutecznością egzekucji a ochroną dłużników. Ostateczne przepisy powinny uwzględniać zarówno interesy gospodarki, jak i zasady sprawiedliwości społecznej.

Wniosek Komisji do Spraw Petycji jest krokiem w stronę poprawy skuteczności egzekucji i ochrony wierzycieli, jednak proces legislacyjny nadal trwa. Konieczne jest uwzględnienie opinii i sugestii różnych stron, takich jak rząd, związki zawodowe i instytucje zajmujące się ochroną praw pracowników. Ważne jest również znalezienie równowagi między skutecznością egzekucji a ochroną dłużników, aby nie naruszać zasad równości i sprawiedliwości społecznej.

To jest projekt Komisji do Spraw Petycji, która dostrzegła ten problem społeczny. Jeżeli rzeczywiście jest tak, że dłużnicy wykazują minimalne wynagrodzenie za pracę, by uniknąć spłaty zobowiązań, to państwo musi reagować. Trzeba jednak postępować rozważnie, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Bo są przecież dłużnicy, którzy nie chcą spłacać swoich długów, ale są i takie osoby, które żyją w niedostatku i nie są w stanie spłacać zobowiązań. Trzeba tu znaleźć złoty środek – mówi serwisowi Prawo.pl poseł Marek Ast, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nie wyklucza jednak zasięgnięcia kolejnych opinii, by opracować przepisy, które z jednej strony zadowolą wierzycieli, którzy dziś czują się oszukiwani przez dłużników unikających spłaty zobowiązań, a z drugiej pozwolą ochronić tych, którzy rzeczywiście żyją w niedostatku i nie mają pieniędzy, by spłacać długi.

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna Eryk Cegiełka Gertruda Uścinska getback groźby karalne hejt Ilona Garczyńska Jarosław Kaczyński Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik Marcin Madaliński marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak Mariusz Kamiński mateusz morawiecki matki kontra zus minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Orlen Paweł Żebrowski Piotr Burtowski Piotr Szumlewicz PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska Straż Graniczna Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Trybunał Konstytucyjny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Vladimir Putin windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Ziobro zjednoczona prawica zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu zusowska przestepczość ZUS we Wrocławiu Związkowa Alternatywa

111 komentarzy “CzasFinansów.pl ujawnia: PiS w 2024 pozwoli komornikom zabierać 15% kwoty minimalnej wynagrodzenia! Kwota wolna od zajęć spada do 85% minimalnej krajowej”

  1. Byłby to skandal. Nakradli tyle, że żadnymi pieniędzmi nie pogardzą. Przyczyny znalezienia się w łapach finansowych oprawców bywają różne, natomiast kopanie leżącego jest poniżej ludzkiej godności. Jednak tej formacji politycznej pójdzie z tym gładko, bez bólu i empatii, wszak dopuszczać się nadużyć czy wręcz kraść wolno tylko im.

    1. Skąd takie info wzięliście. Projekt ustawy leży w szafie u komisji sprawiedliwości i praw człowieka czekając na poprawki. Próbujecie sobie kliknięcia podbić pisząc artykuły bez podparcia rzeczywistymi faktami. Dzbany.

  2. Byłby to skandal. Nakradli tyle, że żadnymi pieniędzmi nie pogardzą. Przyczyny znalezienia się w łapach finansowych oprawców bywają różne, natomiast kopanie leżącego jest poniżej ludzkiej godności. Jednak tej formacji politycznej pójdzie z tym gładko, bez bólu i empatii, wszak dopuszczać się nadużyć czy wręcz kraść wolno tylko im.

  3. Komornicy pobieraja ile chcą i nikt ich nie kontroluje a izba komornicza ma w nosie i taka jest prawda powinno sie splacac zadłużenia ale nie w ten sposób jak komornicy robią oczyszczaja ze wszystkiego bez żadnego tlumaczenia

  4. Komornicy pobieraja ile chcą i nikt ich nie kontroluje a izba komornicza ma w nosie i taka jest prawda powinno sie splacac zadłużenia ale nie w ten sposób jak komornicy robią oczyszczaja ze wszystkiego bez żadnego tlumaczenia

  5. Komornicy pobieraja ile chcą i nikt ich nie kontroluje a izba komornicza ma w nosie i taka jest prawda powinno sie splacac zadłużenia ale nie w ten sposób jak komornicy robią oczyszczaja ze wszystkiego bez żadnego tlumaczenia

  6. PiS ma dużo pieniędzy komornik zabiera przeważnie emerytom którzy niejednokrotnie spłacają nie za siebie tylko przez naiwność komornicy im też są potrzebni?

  7. Kiedyś zbyt mocno pojechałem z komentarzem i otrzymałem upomnienie od administratora ale popieram******* i dodam ******* i więcej

  8. Byłem na Marszu w stolicy, zapraszam 16 czerwca do Poznania – też będę. Razem pogonimy szkodników. Trzecia kadencja zrobiłaby z nas kolejne Węgry lub Turcję – zróbmy to dla naszych wnuków, bierzmy przykład z Izraela !!!

  9. Dłużnik musi oddać wierzycielowi to co zabrał , bez żadnych ochronek , w dodatku trzeba uruchomić możliwości prawne by ścigać dłużników w UE który jest teraz azylem dla złodzieji , długi powinny być dożywotnie bez prawa do przedawnienia , złodziej to złodziej i ma oddać to co ukradł , a nie wieczne śmianie się w oczy wierzycielom 🤬

  10. Czy nikt nie zauważył, że “prezes”, osobiście, mści się z jakiegoś własnego osobistego wewnętrznego powodu!?

    1. Maciej Adamski nie są obywatelami polski jak by tak było to już głośno by było w rządzie Tuska to by było wielką przeszkodą dla PO a jednak nie wspominają o tym a na pewno bardziej się orientują w tych sprawach niż my .

    2. Maciej Adamski to że złodzieje to fakt ale dla PO byłby to największy haczyk na PiS gdyby kabinowali że Ukraińcy mogą głosować to jest nie realne..

    3. Maciej Adamski
      Ale wiesz, że niejeden Ukrainiec napisałby bez błędu ?
      A Ty walnąłeś dwa ?
      W sumie trzy – gdyż narodowość piszemy z dużej litery.
      1 – Ukraińcom
      2- niestety

    4. Maciej Adamski jak pracują to powinny im przysługiwać wszystkie świadczenia tak jak Polakom pracującym za granicą dostają wszystkie świadczenia i to wysokie w krajach UE wielu moich znajomych pracuję za granicą i mieszka i tam dopiero są prawdziwe świadczenia w Polsce jest tylko jałmużne..

    5. Maciej Adamski w Polsce jeżeli chodzi o świadczenie to zawsze jest mała Kasa dziwię się że w ogóle chcą tu przyjeżdżać gdyby należeli do UE żaden by tu nie pracował dlatego śmiać mi się chce jak niektórzy piszą o przejęciu polski przez Ukraińców kto by chciał tu pracować będąc w UE niedługo wszyscy Polacy zaczną wyjeżdżać wtedy przejmą Polskę bo Polaków tu nie będzie 😜😜😜😜😜

    6. Małgosia Maciejewska tylko i wyłącznie w wyborach lokalnych tak samo jak my Polacy w uni mimo że mamy dowody osobiste danego kraju bez obywatelstwa nie możemy uczestniczyć w wyborach parlamentarnych i na prezenta

    7. Rachel Roth Ponieważ nie zrzekli się obywatelstwa i w świetle konstrukcji są polskimi obywatelami to nie są Ukraińcy

    8. Piotr Panek panie Piotrze tylko i wyłącznie obywatele Polski mogą zgodnie z konstytucją głosować na parlament i prezenta w innych przypadkach jeżeli posiadają polski dowód osobisty mogą głosować w wyborach lokalnych

    9. Maciej Adamski są ludzie którzy komentują na różnych grupach żeby wyganiać Ukraińców bo to banderowcy..itd .są co chcą pomagać nadmiernie ja nie należę ani do tych ani do tamtych uważam że trzeba pomagać tu Ukraińcom w załatwieniu pracy w zdobyciu ewentualnie jakiegoś kursu zawodowego żeby mógł podjąć pracę..a co do wyganiania i wyzywania to uważam że nie mają z tąd spać bo przeszkadzają tylko dziwię się że są głupi że tu chcą przyjeżdżać bo kto by chciał chyba faktycznie musi być tam wojna bo tylko wojna może zmusić kogoś do przyjazdu do Polski😜

    10. Leszek Kudłacik spoko – może być Prezent – bo ten obecny jest taki dla PIS
      Ale uwaga nie do mnie tylko gościa, który powyżej zainicjował dyskusje (z błędami)

    11. Piotr Panek A tak w sumie to my obecnie nie posiadamy prezydenta ( celowo mała litera) bo naprawdę ciężko go nazwać prezydentem

    1. Jacek Centkowski Coś się boję że nie sądzę.A po co im były sądy i przekupni sędziowie. Każdy wynik wyborów jak nie sfałszują to podwazą

    2. Tomasz Leon ale nie można być malkontentem. Gdybyśmy tak myśleli w ’89 to dalej tkwilibyśmy w komunistycznym gównie, które koniecznie Kaczor i Orban chcą przywrócić.

    3. Tomasz Leon nie wszyscy, niestety. Partyjne betony to jak teraz pisiaki też nie chciały pozbyć się władzy i przywilejów. Kwaśniewski – komuch to też partyjny beton

    1. Rachel Roth …to nie tylko długi. Jest też cała masa pseudoprawnych poczynań wielu instytucji zwanych państwowymi 🤓

    2. Rachel Roth …polecam też spojrzeć szerzej jak to wszystko w praktyce wygląda. Pojedynczy człowiek kontra armia prawników i cały system. Czasu w życiu nie starczy, a są ważniejsze rzeczy. Na dodatek, oni są poza prawem, wiele dzieje się zakulisowo, łamane są podstawowe prawa człowieka. Nawet znajomość szeroko pojętego obowiązującego prawa nic nie da jeśli nie ma się świadomości działań przeciwko jednostkom. A jeszcze, co z ludźmi niewykształconymi, ułomnymi i starszymi ? Troszeczkę empatii Kobieto ! 🤓

  11. Najwyższa pora. PATOLOGIĄ JEST ŻE kwotą wolna od przyszłego roku miałoby być 4200-4300zł brutto. Jestem jak najbardziej za tą nowelizacją. Pożyczyłem, ukradłeś to spłacaj.

  12. szczerze o patologiach

    Bandytyzm “rządu” się szerzy. To naprawdę najwyższa pora na wyjazd do normalnego kraju. Bandyci cholerni ustalą kretyńską minimalną wystarczającą ledwo na opłaty, najgorsze, najtańsze jedzenie i jeszcze przy parszywych ryjach im mało że chcą ludzi jeszcze z minimalnej okradać !! Na bruk z tymi bandytami !! Won antypolskie świnie !!

  13. Najwyraźniej jeszcze za mało.mają pieniędzy na przekupianie kolejnych grup elektoratu. To jest skandal! Skąd są te informacje, bo żadne media tego nie podają a to jest mocno bulwersujące.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły