wtorek 19 marca 2024

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Urzędnicy wylecą z roboty na zbity pysk?

220.5K odsłon
21K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Rząd przygotowuje się do zwolnień masowych. W planie są cięcia etatów oraz obniżki pensji w ministerstwach, urzędach wojewódzkich i innych instytucjach związanych ze Skarbem Państwa. Redukcje mają odbywać się na mocy rozporządzenia.

Premier jest gotowy do zwolnienia jakiejś części armii blisko 120 tysięcy urzędników. Nie wskazano jaki procent zatrudnionych na umowy o pracę oraz na umowy śmieciowe może zostać bez pracy przez Koronawirusa. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale władza wysyła sygnał, że jeśli będzie trzeba to pracownicy i zleceniobiorcy zakończą współpracę. Wymaga tego zasada sprawiedliwości społecznej, które wymusza na władzy by solidaryzowała się w redukcjach zatrudnienia razem z przedsiębiorcami.

Urzędnicy mają być zwalniani przez rozwiązanie z nimi umów o pracę za okresami wypowiedzi i z dnia na dzień w przypadku osób zatrudnionych na umowy śmieciowe. W pierwszej kolejności zwolnienia dotkną tych, którzy mogą już odejść np. na emeryturę. Wszelkie umowy na czas określony w czasie trwania epidemii nie będą przedłużane.

Rząd oszczędzi osoby samotnie wychowujące dzieci, mających w opiece osoby niepełnosprawne, jak również tych, których kwalifikacje są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania urzędu. Redukcja zatrudnienia w administracji ma się odbywać na przejrzystych zasadach, a przy zwalnianiu urzędników mogą uczestniczyć organizacje związkowe.

– To mi wygląda na nieskoordynowaną próbę gaszenia pożaru. Rząd postanowił ścigać się z przedsiębiorcami na to, kto więcej ludzi zwolni. Jeśli takie rozwiązania wejdą w życie, to będzie to miało straszne skutki – uważa prof. Jolanta Itrich-Drabarek, były członek Rady Służby Cywilnej z Uniwersytetu Warszawskiego.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarzy “Urzędnicy wylecą z roboty na zbity pysk?”

  1. MinisterSprawiedliwosci

    Proszę w artykułach nie używać zwrot “umowy śmieciowe” bo nie ma takiego czegoś w kodeksie pracy ani cywilnym, zlecenie to żaden śmieć, proszę nie rozpowszechniać populizmu jak Kaczyści !

  2. Ale te zwolnienie to pewnie dopiero po tym plebiscycie korespondencyjnym dopiero, żeby jeszcze zagłosowali naj jedynego słusznego Pulpetmana

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

PiS składa projekt zawieszenia biegu przedawnień przestępstw w czasie epidemii

Rząd zakontraktował miliony sprzętów ochronnych. Czy ma to związek z nowelizacją kodeksu karnego?

W czasie epidemii komornicy nie dostaną nowych spraw, tylko skarbówka będzie doić konta konsumentów

Jak nie zarazić się Koronawirusem w trakcie wyborów prezydenckich?

UOKiK wygrał. Lichwiarze zacierają ręce licząc przyszłe zyski z oszukanych konsumentów. Etyczne pożyczanie – zaorane!

Czy za Netflixa, Amazon i wypożyczanie filmów i seriali na VOD zapłacisz dzięki PIS więcej?

ZUS twierdzi, że nie będzie postępowań egzekucyjnych w czasie epidemii. Czy można mu ufać?

Polski Związek Instytucji Pożyczkowych widzi zagrożenie dla branży w pomyśle UOKiK

Przez nadpłatę nie dostaniesz pomocy. Co na to ZUS? “Przedsiębiorcy sami są sobie winni”

Poprzednie
Następne

2645 odsłon

PiS składa projekt zawieszenia biegu przedawnień przestępstw w czasie epidemii

Pod pretekstem uzupełnienia przepisów o zwalczaniu terroryzmu i dostosowaniu ich do regulacji unijnych Prawo i Sprawiedliwość po cichu wprowadza zapis o zawieszeniu biegu terminów przedawnienia karalności czynów w związku ze stanem epidemii. Wstecznie od początku epidemii i do 6 miesięcy po jej zakończeniu.

Mimo, że Sądy, Prokuratury oraz Policja działają bez przerwy i wykonują swoje czynności to posłowie PiS chcą by od początku ogłoszenia epidemii do 6 miesięcy po jej zakończeniu nie liczył się bieg przedawnień przestępstw oraz przestępstw karno-skarbowych. W projekcie ustawy możemy przeczytać:

“Ogłoszenie stanu epidemii z powodu Covid-19 wprowadziło szereg ograniczeń, które przekładają się również na postępowania sądowe w sprawach karnych. W sprawach wieloosobowych, w których np. występuje wielu oskarżonych lub świadków, konieczność zachowania wymogów sanitarnych podczas rozpraw może wpływać negatywnie na czas prowadzenia postępowań. (…)

Na przedłużenie postępowań wpływa również np. objęcie kwarantanną oskarżonych, świadków, biegłych, a w szczególności sędziów albo ławników. W konsekwencji tego może dochodzić do przedawnienia karalności przestępstw z przyczyn obiektywnych, tj. mimo że organy ścigania i sądy nie prowadzą postępowań w sposób opieszały”

“Istnieje więc ryzyko, że podejrzani lub oskarżeni mogą nie ponieść odpowiedzialności karnej w wyniku tego, że postępowania karne są prowadzone w stanie epidemii lub zagrożenia epidemicznego”

“Brak zawieszenia biegu terminów przedawnienia w stanie epidemii lub zagrożenia epidemicznego może więc zostać uznany za zaniechanie ustawodawcy, który nie zapewnia właściwej ochrony pokrzywdzonym”

“W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 oraz w terminie 6 miesięcy po dniu ich odwołania, nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe”

Projekt otrzymał już numer druku sejmowego. Zgodnie z zapisem zawartym w projekcie, miałby on wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

O ile wyjaśnienie wprowadzenia tych przepisów wydaje się być sensowne, o tyle biorąc pod uwagę, że Sądy, Prokuratura oraz Policja działają nieprzerwanie to wątpliwym jest, czy to są prawdziwe przesłanki przyświecające temu projektowi. Nawet w czasie pierwszego lockdownu w pilnych sprawach karnych Sądy funkcjonowały.

Jaki jest więc prawdziwy cel tego przepisu? Tym bardziej, że trwa właśnie kampania Premiera dotycząca szczepień, które mają być rozwiązaniem na problemy związane z Koronawirusem.

Zauważyć należy, że jest to kolejna zmiana w prawie wprowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość, która działa wstecz.

Pamiętać należy, że reforma Sądownictwa zamiast wpłynąć na przyspieszenie procesów znacząco je wydłużyła. I nie jest temu winny wirus, gdyż opóźnienia w pracach sądów dostrzegano jeszcze w 2019 roku. Być może pod wyżej wskazanymi pozorami w rzeczywistości Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza ukryć niewydolność systemu.

Biorąc pod uwagę, że jest to projekt poselski partii rządzącej to można założyć, że zostanie on przegłosowany i wejdzie w życie.

5 komentarzy “PiS składa projekt zawieszenia biegu przedawnień przestępstw w czasie epidemii”

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły