niedziela 26 marca 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Poborca skarbowy 8 dnia od wystawianie mandatu zabierze pieniądze z konta. Bez czekania na odwołanie w Sądzie. PiS majstruje przy mandatach. Nie będzie można go nie przyjąć.

23.6K odsłon
4K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Poselski projekt rezygnacji z możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego na rzecz możliwości jego zaskarżenia do Sądu prawdopodobnie zostanie przegłosowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu. PiS chce wprowadzić tzw. “domniemanie winy”, czyli policjant wystawi mandat i nie będzie miało znaczenia, czy się go przyjmuje, czy nie.

To obywatel będzie musiał w terminie 7 dni od wystawienia mandatu złożyć do Sądu odwołanie, inaczej staje się on prawomocny. Poborca skarbowy już 8 dnia może wszcząć egzekucję z konta bankowego ukaranego.

Prawdopodobnie egzekucja z konta ukaranego odbędzie się bez czekania na prawomocność wyroku będącego następstwem złożonego odwołania. Jak obywatel za rok wygra w sądzie to wtedy skarb państwa powinien zabraną kwotę oddać.

W wyjaśnieniach do projektu możemy przeczytać:

“Propozycje zawarte w projekcie odnoszą się do dwóch zasadniczych kwestii: nakładania kar wolnościowych za wykroczenia przez referendarzy sądowych oraz zaskarżania mandatów karnych”

W odniesieniu do tej drugiej kwestii – mandatów karnych – autorzy projektu zaznaczyli, że “w konsekwencji proponowanych regulacji, w szczególności przerzucenia ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, należałoby się spodziewać znacznego zmniejszenia wpływu spraw o wykroczenia do sądu”. “Ponadto proponowane postępowanie odciążyłoby funkcjonariuszy od składania dużej liczby wniosków o ukaranie, na rzecz przekazania do sądu materiałów sprawy”

W obowiązujących na dzisiaj przepisach jeśli obywatel odmawia przyjęcia mandatu to policjant kieruje do sądu wniosek o ukaranie. To sąd rozstrzyga czy doszło do wykroczenia. Być może policjant złamał prawo wydając bezprawny, albo na podstawie niekonstytucyjnego rozporządzenia, mandat? Sąd mógł to rozstrzygać, a do czasu prawomocności wyroku ewentualnie zasądzona kwota nie podlegała egzekucji.

Teraz ma się to zmienić. Nie tylko nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu, ale to na obywatela PiS chce zrzucić obowiązek udowodnienia, że jest niewinny. Jeśli w ciągu 7 dni kalendarzowych od dnia wystawienia mandatu obywatel nie złoży w sądzie odwołania lub nie nada go pocztą to mandat staje się prawomocny 8 dnia od daty jego wystawienia.

Można domniemywać, że celem tej zmiany może być – podobnie jak w przypadku kar finansowych nakładanych przez sanepid za złamanie obostrzeń – przyspieszona ścieżka egzekucji kwot z kont bankowych ukaranych.

O co chodzi?

8 dnia od wystawienia mandatu poborca skarbowy może już zrobić elektroniczne zajęcie rachunków bankowych ukaranego i kwotę mandatu po prostu zabrać z konta. Umożliwiają to przepisy, które Zjednoczona Prawica wprowadziła. Poborcy nie muszą wysyłać zajęć do banków pocztą tylko robią to elektronicznie. Prawdopodobnie ta praktyka będzie stosowana nawet wtedy, gdy obywatel złoży odwołanie.

Po co czekać kilka miesięcy skoro można pieniądze zabrać po tygodniu?

Procesy w sądach karnych trwają wiele miesięcy, może nawet rok, a pieniądze zostać mogą zabrane już po tygodniu. Jak ostatecznie się wygra to skarb państwa odda, ale bez odsetek. I to prawdopodobnie po wielu wcześniejszych wezwaniach.

Warunkiem formalnym odwołania byłoby wskazanie, czy ukarany zaskarża mandat co do winy, czy co do kary. Nadto odwołanie powinno wskazywać wszystkie znane skarżącemu dowody na poparcie swych twierdzeń, pod rygorem utraty prawa do powoływania tych dowodów w dalszym postępowaniu. Ukarany nie może w postępowaniu sądowym powoływać innych dowodów, niż wskazane w odwołaniu, chyba że dowód nie był mu znany w chwili wniesienia odwołania

Samo odwołanie się nie będzie proste. Projekt zakłada, że ukarany musi się ustosunkować czy odwołuje się w zakresie winy, czy kary?

Wina dotyczy zarzucanego czynu, a kara to kwota mandatu, którą wystawił policjant. Zawiłości prawne takiego rozróżnienia są dla przeciętnego obywatela o tyle groźne, że odwołując się tylko od kwoty uznajemy swoją winę. Źle sporządzone odwołanie może działać na krzywdę ukaranego, nawet jeśli będzie on niewinny.

Projekt wydaje się być skandaliczny bo odwraca zasadę domniemania niewinności.

To obywatela obciążyć się ma koniecznością przygotowania fachowego odwołania. Można podejrzewać, że celowo skomplikowano wymogi formalne, aby Ci, którzy odwołają się w terminie popełniali błędy przez które Sąd będzie mógł oddalić odwołanie z powodów proceduralnych.

W obecnym stanie prawnym to policjant przygotowuje kompletną dokumentację do wniosku do Sądu o ukaranie. Po wejściu w życie nowych przepisów funkcjonariusz może na ślepo wystawiać mandaty na lewo i prawo bo nie będzie jego problemem czy dochował należytej staranności we wniosku do Sądu. Tym wszystkim zająć się ma obywatel.

Czy jest to skok na pieniądze obywateli?

Złośliwi mogą tak ocenić. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wielokrotnie przedstawiał przeciętnego obywatela jako nieporadnego, który sam sobie nie radzi z zawiłościami przepisów.

Istnieje zatem uzasadniona obawa, że większość ukaranych nie podejmie trudu obrony swojego dobrego imienia nawet w sytuacji, w której policjant w oczywisty sposób nadużył swojego prawa, albo po prostu się myli. W tym zakresie również będzie olbrzymie pole do nadużyć ze strony funkcjonariuszy. Obecne przepisy wymuszają na nich staranne udokumentowanie winy. Gdy będą z tego obowiązku zwolnieni to rozmywa się też ich ewentualna późniejsza odpowiedzialność.

Pozostali, którzy podejmą tą nierówną i niesprawiedliwą walkę mogą przegapić żelazny 7-dniowy termin i wówczas mandat staje się prawomocny. A nawet jak zdążą w terminie to na kolejnych zawiłościach wymogów formalnych Sądu mogą po prostu się pogubić.

Nie zapominajmy, że już 8 dnia poborca skarbowy może zająć konta ukaranego i zabrać pieniądze z konta. W ten sposób do skarbu państwa wpłyną miliony złotych, które przy obecnie obowiązujących przepisach mogłyby w ogóle nie być zabrane bo Sąd nie dopatrzy się winy.

Projekt poselski powoduje spięcia w Zjednoczonej Prawicy?

Porozumienie Jarosława Gowina zapowiedziało, że jest przeciwne tej nowelizacji. Przynajmniej obecnie.

“Porozumienie sprzeciwia się planom zakładającym zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. Istnieją wątpliwości dotyczące zgodności proponowanych przez rząd zmian z polskim porządkiem prawnym” – napisała na swoim Twitterze partia Jarosława Gowina. “Porozumienie, jako środowisko wolnościowe i proobywatelskie, sprzeciwia się planom zakładającym zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego” – napisała w niedzielę na Twitterze Partia Jarosława Gowina. Gowin podkreślił, że istnieją wątpliwości dotyczące zgodności proponowanych przez rząd zmian z polskim porządkiem prawnym.

Rzeczniczka Porozumienia Jarosława Gowina i posłanka klubu PiS Magdalena Sroka mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską, że propozycja zniesienia odmowy przyjęcia mandatu nie była konsultowana z Porozumieniem.

Przesłaliśmy do naszego zespołu prawnego tekst nowelizacji z prośbą o opinię, ale mamy pewne obawy, czy nie narusza to podstawowych praw obywatelskich – mówiła nam Magdalena Sroka.

Zastępca rzecznika Porozumienia, Jan Strzeżek, dodał:

Jesteśmy stanowczo przeciwni temu projektowi. Jako Porozumienie jesteśmy partią wolnościową, proobywatelską. Chcemy, żeby państwo polskie było silne, ale musimy mieć pewność, że żaden przyjęty przez Sejm akt prawny nie ogranicza swobód Polaków.

Do dnia głosowania nie można być pewnym jak posłowie tego ugrupowania oddadzą swoje głosy. Nie wiadomo jak zagłosują pozostali posłowie tej partii. Być może sam Jarosław Gowin ostatecznie zagłosuje za tą nowelizacją, ale “nie będzie się cieszyć”.

Póki co można pozostawać w nadziei, że projekt nie znajdzie poparcia większości sejmowej. Jeśli jednak w wyniku negocjacji w Zjednoczonej Prawicy doszłoby do tego, że ten pomysł byłby częścią większego pakietu ustaw to wówczas głosowanie byłoby kompleksowe. Arytmetyka sejmowa wskazuje, że wówczas sejm projekt przyjmie.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

3 komentarzy “Poborca skarbowy 8 dnia od wystawianie mandatu zabierze pieniądze z konta. Bez czekania na odwołanie w Sądzie. PiS majstruje przy mandatach. Nie będzie można go nie przyjąć.”

  1. Pachoł miejski

    To ja symetrycznie proponuje ograniczenie immunitetu tylko do sali obrad , a po wyjściu z Sejmu każdy pijany poseł za kółkiem od razu do aresztu na 3 miesiące ….Kto za ?

  2. zakompleksiony kaczor sie kiedys skonczy a zomowcy (policja, pachołki karła) zostana na lodzie i beda tak szykanowani, oni i ich dzieci, rodziny, jak po 1989 roku Zomo. Naród jedynie bedzie spluwał po nich. pamiętaj o tym zomowcu !!!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązanie artykuły

Czarnek w imieniu Rządu PiS: oswajanie dzieci w szkołach z pedofilią jest HiTem, ale ideologia gender i LGBT nie

Terlecki z PiS: Stanowisko Solidarnej Polski w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym nie przesądzi o wspólnym starcie w wyborach.

Strefa wolna od LGBT ścigana przez Policję, wójtów i PiS. TVP myli kodeks wykroczeń z kodeksem karnym w przekazie do swoich widzów.

Grupa posłów Kukiz 15 zawiesza głosowanie z PiS. Czy Kukiz otrzyma wymarzoną ustawę?

Jak nie zarazić się Koronawirusem w trakcie wyborów prezydenckich?

PiS chce ścigać wykroczenia kierowców jak zbrodnie wojenne?!

Krajowy Plan Odbudowy. Sebastian Kaleta znów krytykuje Rząd PiS w sprawie negocjacji z UE.

Anglia nakłada na Rosję pierwsze sankcje. Rząd Morawieckiego nadal kupuje węgiel od Putina.

PiS i ZUS zamierzają uniemożliwić chorym przedsiębiorcom pobieranie świadczeń za swoje choroby.

Poprzednie
Następne

21.2K odsłon

Europosłowie PiS nie chcą rezygnować dla Polski z europejskich pensji, emerytur i dodatków finansowych

Prawo i Sprawiedliwość ma problem. Słynąc z narodowych i patriotycznych formacje ma kłopot z przekonaniem swoich europosłów by startowali z list wyborczych Zjednoczonej Prawicy do sejmu w najbliższych wyborach. Sama Beata Szydło zdobyła w wyścigu po PE aż ponad pół miliona głosów. Jednak jeśli zdecydowałaby się na start w wyborach to poniesie drastyczne straty finansowe.

Marek Suski wspominał o tym w RMF FM. Powiedział, że odpowiednie gremia polityczne podejmą decyzje w tej sprawie.

To są osoby popularne i wzmocniłyby nasze listy. Z czego można wyciągnąć prosty wniosek, że chciałbym, żeby nasi koledzy i koleżanki byli razem z nami w tych wyborach na listach – powiedział poseł Suski.

Niczego nie wykluczamy, wszystkie warianty są na stole. Decyzje w tej sprawie w odpowiednim czasie będzie podejmowało kierownictwo partii – mówił z kolei PAP Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS.

Jak wyliczył salon24.pl wynagrodzenie europosła to prawie 10 tys. euro brutto (ponad 7,5 tysiąca euro na rękę), a więc po przeliczeniu ok. 32 tys. zł netto.

Europosłowie otrzymują także dietę dzienną (ponad 300 euro) za każdy dzień pracy w Strasburgu bądź Brukseli, a także ponad 4,5 tys. euro miesięcznie na utrzymanie biura, zwrot kosztów podróży, itp. Po zakończeniu kadencji w europarlamencie mogą liczyć na odprawę i wysoką emeryturę. Powrót do krajowej polityki będzie wiązał się więc z dużą stratą finansową dla eurodeputowanych PiS.

Salon24.pl zwraca tez uwagę, że przerwanie kadencji w Parlamencie Europejskim to nie tylko utrata bieżących świadczeń, ale też tych przyszłych.

Ile wynosi emerytura europosła?

Zgodnie ze statutem byli europosłowie są uprawnieni do emerytury po ukończeniu 63. roku życia. Świadczenie emerytalne wynosi 3,5 procent wynagrodzenia za każdy pełny rok wykonywania mandatu, lecz w sumie nie więcej niż 70 procent uposażenia. W przeliczeniu na złotówki miesięczne wynagrodzenie posła wynosi około 35 tys. zł brutto.

Oznacza to, że przepracowanie 12 miesięcy w europarlamencie daje im prawo do emerytury w wysokości 1,2 tys. złotych. Po pełnej, pięcioletniej kadencji emerytowany europoseł może liczyć na świadczenie w wysokości 6 tysięcy złotych. Po śmierci eurodeputowanego jego żona i będące na jego utrzymaniu dzieci mogą otrzymać rentę.

Czy europosłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy podejmą patriotyczną decyzję by zrezygnować z brukselskich profitów na rzecz narodowej, Polskie, złotówki? Dowiemy się, gdy PiS ogłosi listy wyborcze.

Do sprawy będzie wracać.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Tymczasem na Twitterze:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych od wielu lat ma reputację gorszą od piramid finansowych. Prawdopodobnie Amber Gold i GetBack cieszą się większym zaufaniem, nawet dzisiaj, niż ZUS i osoby w nim pracujące.
https://www.czasfinansow.pl/zus-neka-udrecza-przesladuje-poniza-i-zniewaza-przedsiebiorcow-glownie-kobiety/

Fikcja doręczenia pozwu nadal obowiązuje. Tylko jest bardziej skomplikowana. https://www.czasfinansow.pl/fikcja-doreczenia-pozwu-nadal-obowiazuje-tylko-jest-bardziej-skomplikowana/

Europosłowie PiS nie chcą rezygnować dla Polski z europejskich pensji, emerytur i dodatków finansowych https://www.czasfinansow.pl/europoslowie-pis-nie-chca-rezygnowac-dla-polski-z-europejskich-pensji-emerytur-i-dodatkow-finansowych/

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły