środa 31 maja 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Metoda na CBA to rozszerzone oszustwo typu na wnuczka – rybniczanka straciła 200 tysięcy

2616 odsłon

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Właścicielka firmy z Rybnika padła ofiarą oszusta telefonicznego, który podając się za funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego ukradł 65-letniemu przedsiębiorcy 200 tysięcy złotych.

Tym razem ofiarą oszusta padła zawodowa uczestniczka rynku obrotu gospodarczego. 65-letnia właścicielka firmy z Rybnika uwierzyła telefonującemu mężczyźnie, że jest agentem CBA. Jak podaje Prokuratura Rejonowa w Rybniku mężczyzna przekonał kobietę. Przedstawił się imieniem i nazwiskiem, a następnie zadał jej szereg pytań dotyczących jej sytuacji rodzinnej. Gdy kobieta udzieliła odpowiedzi poinformował ją, że padła ofiarą ataku hakerów, gdyż z banku wykradziono jej dane osobowe i właśnie ktoś zaciągnął na jej dane kredyt w banku na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. Mężczyzna oświadczył – jak relacjonuje zdarzenie zastępca Prokuratura Barbara Drewniok – że zaraz zadzwoni do banku i zablokuje ten kredyt, po czym się rozłączył.

Kilka minut później znów zadzwonił i poinformował, że udało się zablokował kredyt, po czym przełączył ją do prokuratura. Tak przedstawił mężczyznę, któremu przekazał połączenie. Po kilku sygnałach kobieta usłyszała inny męski głos, który przedstawił się z imienia i nazwisko jako prokurator. Poinformował ją, że jest prowadzona akcja zmierzająca do ujęcia hakerów, którzy uzyskali dostęp do jej konta bankowego i w tym celu zostanie stworzone lustrzane odbicie jej rachunku bankowego, do czego niezbędny jest jej login i hasło do konta.Mężczyzna sprawiał wrażenie kompetentnego, posługiwał się językiem urzędniczym i wzbudzał zaufanie rozmówczyni. Pokrzywdzona oświadczyła, że jest aktualnie poza domem i nie pamięta swojego loginu i hasła. Mężczyzna poinformował ją, że powinna szybko pojechać do domu i odnaleźć te dane, gdyż w przeciwnym wypadku straci swoje pieniądze. Zabronił jej mówić komukolwiek o tym, nawet mężowi, przytaczając przepis przewidujący karę pozbawienia wolności za niedochowanie tajemnicy. Pokrzywdzona po powrocie do domu odebrała kolejne połączenie telefoniczne, mężczyzna poinformował ją, że zostanie wykonany przelew z jej konta na kwotę 20 000 złotych. Kobieta podała mu swój login i hasło, po czym nie rozłączając się, podała jeszcze kod SMS potwierdzający przelew otrzymany z banku – mówi prokurator – Mężczyzna oświadczył następnie, że jeżeli ta kwota nie wystarczy, będą musieli zrobić jeszcze przelew na 180 000 złotych. Kiedy przyszedł kolejny SMS z banku, pokrzywdzona podała kod do autoryzacji drugiego przelewu. Mężczyzna rozłączył się, zapowiadając, że skontaktuje się później, podając konkretną godzinę. O wskazanej godzinie zadzwonił i zapytał pokrzywdzoną, czy otrzymała jakieś SMS-y od hakerów, potem jeszcze kilka razy dzwonił do niej z zastrzeżonego numeru o podanej godzinie, zadając to samo pytanie, prawdopodobnie po to, by opóźnić moment, kiedy pokrzywdzona zorientuje się, że padła ofiara oszustwa. Kobieta straciła w ten sposób 200 000 złotych. Jeszcze tego samego dnia złożyła zawiadomienie na Policji.

Metody oszustw na wnuczka rozwijają się, a oszuści stają się coraz bardziej wyspecjalizowani w swoim kryminalnym procederze. Nie wolno ufać osobie, która dzwoni i podaje się za funkcjonariusza policji, prokuratury, czy centralnego biura antykorupcyjnego, gdyż przez telefon nie ma możliwości zweryfikować czy dzwoniąca osoba nie jest oszustem.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Kolejni bandyci w mundurach z wrocławskiej Policji. Po Stachowiaku i biciu staruszek tym razem wyłudzali i oszukiwali klientów klubu ze stripteasem.

ZUS oszukuje ubezpieczonych wysyłając im pisma na fikcyjne adresy, albo wezwania z terminami zawitymi listem zwykłym?

Przyjadę i Cię zabiję – PROKURATURA: To nie groźba tylko brak kultury

Prokurator zdegradowany za pytanie o podstawę prawną polecenia służbowego

Poprzednie
Następne

26.5K odsłon

Kolejni bandyci w mundurach z wrocławskiej Policji. Po Stachowiaku i biciu staruszek tym razem wyłudzali i oszukiwali klientów klubu ze stripteasem.

Wrocławscy policjanci mają reputację agresywnych. To właśnie oni odpowiadali za przesłuchanie w toalecie Igora Stachowiaka, a także za bicie staruszki w biedronce za kradzież ogórka. Teraz ich koledzy ze służby prewencji wpadli na złodziejstwie, oszustwach i kradzieżach.

CBŚP zatrzymało trzech policjantów, a jak twierdzi prokuratura odgrywali oni w zorganizowanej grupie przestępczej istotną rolę. Śledztwo nadzoruje Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

Bandyci w mundurach profesjonalnie zorganizowali grupę przestępczą? Tak sugeruje prokuratura.

Przestępstwa policjantów miały miejsce w dwóch klubach go-go w Warszawie i w jednym we Wrocławiu. Poszkodowanych jest około 50 osób. Wyłudzenie dotyczy kwot o kilku do nawet 200 tysięcy złotych. Poszkodowanym dorzucano najprawdopodobniej do alkoholu środki odurzające.

Policjanci z CBŚP razem z policyjnym Biurem Spraw Wewnętrznych zatrzymali 15 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Podejrzani mieli wyłudzać pieniądze od klientów w prowadzonych we Wrocławiu i Warszawie klubach nocnych. W trakcie zatrzymania wzięło udział aż 100 policjantów. Zabezpieczono dokumenty tożsamości osób pokrzywdzonych.

Wielomiesięczna praca policjantów tych dwóch jednostek wspólnie z Dolnośląskim Wydziałem Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu i Dolnośląskim Urzędem Celno – Skarbowym we Wrocławiu (KAS) pozwoliła na zgromadzenie materiału dowodowego i zatrzymanie 15 podejrzanych, w tym 3 policjantów, na co dzień pracujących w pionie prewencji.

Zamiast chronić obywateli policjanci oszukiwali, kradli i wyłudzali na ich szkodę pieniądze.

W okresie pandemii działały kluby rozrywkowe, w których świadczone były usługi m.in. tańca erotycznego. Z ustaleń wynikało, że najprawdopodobniej do napojów dodawano klientom niedozwolone substancje, które powodowały ograniczone możliwości psychofizyczne tych osób. Dotychczas śledczy ustalili, że oszukanych zostało ok. 50 klientów, w tym cudzoziemcy, którzy stracili kwoty od kilku do 200 tysięcy złotych. Z zebranego materiału wynika, że na konto jednego z klientów sprawcy zaciągnęli pożyczkę w wysokości 70 tysięcy złotych, która w ciągu godziny została wydana w lokalu.

Komendant Główny Policji powołał w tej sprawie grupę zadaniową składającą się z policjantów CBŚP i BSWP, której zadaniem było szczegółowe wyjaśnienie okoliczności procederu i pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich osób dokonujących tych przestępstw o dużym ciężarze gatunkowym – poinformowała PAP rzeczniczka CBŚP Iwona Jurkiewicz.

W Prokuraturze Krajowej podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym 4 osoby usłyszały zarzuty kierowania tą grupą. Dodatkowo przedstawiono niektórym z nich zarzuty rozbojów. W dniu dzisiejszym skierowano wnioski o tymczasowe aresztowanie wobec 15 podejrzanych.

Inne artykuły o działaniach policjantów przeczytacie poniżej:

https://www.czasfinansow.pl/czy-policjanci-z-komendy-z-incydentu-igora-stachowiaka-podczas-strajku-przed-klubem-pobili-do-nieprzytomnosci-czlowieka/
https://www.czasfinansow.pl/policjanci-sfalszowali-zarzuty-i-zeznania-sad-ocenil-ze-ich-dzialanie-bylo-durne-teraz-sami-moga-miec-zarzuty-wydalenie-z-policji-i-pozwy-cywilne/
https://www.czasfinansow.pl/policja-przegrywa-z-przedsiebiorca-z-wroclawia-czekaja-ich-pozwy-prokuratura-umarza-zarzut-wobec-niego-i-wszczyna-dochodzenie-wobec-policjantow/
https://www.czasfinansow.pl/policjantowi-i-komendantowi-grozi-proces-i-odszkodowanie-z-prywatnego-majatku-menedzerka-dyskoteki-niewinna-wykroczenia/

3 komentarzy “Kolejni bandyci w mundurach z wrocławskiej Policji. Po Stachowiaku i biciu staruszek tym razem wyłudzali i oszukiwali klientów klubu ze stripteasem.”

  1. Akurat na FB “Psy Dają Głos” autor (oficer policji) wylewa łzy, że ludzie naigrawają się z policjantów i mówią, że “lepiej być śmieciarzem”. Zupełnie nie bierze pod uwagę, że w ostatnich kilkunastu miesiącach policja zachowywała się SKANDALICZNIE i skrzywdziła tysiące ludzi.
    A potem płacz “nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi”.
    Pozdrawiam.

    1. żegać się chce

      w policji jest ponad 95proc bandziorow ,te pozostałe 5 procent jest przez nich gnębiona bo im przeszkadzają w bandytce

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły