sobota 30 września 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Afera ZUS. Czy Dyrektor HR ZUS w Warszawie Joanna Drozd zapłaci z prywatnego majątku do 30 tysięcy za chuligańskie zwolnienie Ilony Garczyńskiej?

23.4K odsłon
3K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Redakcji CzasFinansów.pl udało się dotrzeć do pisma Państwowej Inspekcji Pracy, która w wyniku przeprowadzonej kontroli potwierdziła,. że ZUS działał wbrew prawu, poza prawem i z zamiarem złamania prawa w sprawie zwolnienia w trybie dyscyplinarnym, z winy pracownika, liderki Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa. Dowiedzieliśmy się również, że Garczyńska została zwolniona przez Dyrektor HR w Centrali w Warszawie panią Joannę Drozd – osobę publicznie znaną ze swojej działalności w PKP. PiP wszczął postępowanie wykroczeniowe – według naszych informatorów karą do 30 tysięcy złotych ma zostać ukarana winna wykroczenia – Joanna Drozd – oznaczałoby to, że karę będzie musiała zapłacić z prywatnego majątku. Czy tak się stanie? Zaiste byłoby to godne i sprawiedliwe.

Artykuł powstał dzięki naszym czytelnikom, którzy zwracali się do redakcji CzasFinansów.pl w tej sprawie. Jak również dzięki społeczności Pokrzywdzeni przez ZUS oraz Matki kontra ZUS których członkowie pisali do nas w sprawach ZUS. Dziękujemy za wskazówkę, bez waszej społeczności ten artykuł by nie powstał. Jednocześnie zachęcamy do kliknięcia na nazwy społeczności gdyż są to odnośniki do grup facebook – każdy pokrzywdzony przez ZUS, albo szukający pomocy w swoim problemie z organem rentowym może dołączyć i znaleźć tam pomoc i wsparcie innych ofiar, ale i radców prawnych i adwokatów wyspecjalizowanych w ochronie słabszych przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Jeśli natomiast czujesz bezradność i chciałbyś, aby nasza redakcja w ramach interwencji dziennikarskiej, anonimowo, opisała Twoją historię to napisz na nasz email: redakcja@czasfinansow.pl prosimy również o kontakt, jeśli prokuratura wszczęła dochodzenie lub śledztwo wobec ZUS po Twoim zgłoszeniu na Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub jego pracowników. Opiszemy tę historię.

Ilona Garczyńska podlegała pod dyrektor ZUS oddział we Wrocławiu Annę Maćkowiak i to Maćkowiak powinna rozwiązać z nią umowę. Ponieważ jednak Garczyńska stała się “gorącym kartoflem” i organ rentowy nadużył władzy, aby wykorzystać cały swój aparat publiczny to zdecydowano się znaleźć “jelenia”, który weźmie “na klatę” ewentualne skutki chuligańskiego i bezprawnego zwolnienia liderki Związkowej Alternatywy. Nasi informatorzy twierdzą, że do tego zadania na ochotnika zgłosiła się dyrektor HR Joanna Drozd, która jest osobą publiczną i ma przeszłość w takich firmach jak PKP.

Drozd doskonale wiedziała co jej grozi, a wykonując tę swoistą egzekucję umowy o pracę Ilony Garczyńskiej, nie mrugnęła jej nawet powieka. Według naszych informatorów po zwolnieniu Garczyńskiej miała przechadzać się dumna jak paw po korytarzach ZUS i żartować sobie, aby jej nie podskakiwać bo ona każdego może zwolnić jak Garczyńska. Plotki wskazują, że Drozd miała się na przerwach chwalić na korytarzu, że dla niej kogoś zwolnić dyscyplinarnie to jak splunąć. Nie udało się nam jednak potwierdzić tych plotek, zatem proszę je traktować z wielką dozą ostrożności.

Na zdjęciu sympatyczna Joanna Drozd na zdjęciu dostępnym publicznie w internecie.

Związek zawodowy Związkowa Alternatywa od samego początku alarmował, że zwolnienie Ilony Garczyńskiej było bezprawne, a ZUS w tej sprawie nie tylko ciężko naruszył jej prawa, ale również pogwałcił ustawę o związkach zawodowych. Pokrzywdzeni sprawę oczywiście zgłosili do Państwowej Inspekcji Pracy oraz do Sądu, a konkretniej do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych. PiP ostatnie wydał ocenę tej sytuacji.

O tej sprawie więcej pisaliśmy tutaj:

Przedstawiamy stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy:

Kontroli poddano formalnoprawny aspekt rozwiązania umowy o pracę w tr1bie art. 52 k.p. z Przewodniczącą Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w ZUS Panią Iloną Garczyńską.

Na podstawie okazanych dokumentów ustalono, że pracodawca rozwiązał ze skutkiem natychmiastowym umowę o pracę z Panią Przewodniczącą Iloną Garczyńską bez zgody Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w ZUS. Pracodawca zgodnie z trybem art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych wystąpił do Zarządu ZZ o zgodę na rozwiązanie stosunku pracy pracownika w trybie art. 52 k.p., lecz zgoda na dokonanie powyższej czynności nie została udzielona.

Powyższe jest niezgodne z art. 32 ust. 1 pkt 1 i ust. 8 ustawy o związkach zawodowych, które stanowią, iż pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku prawnego ze wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z inną osobą wykonującą pracę zarobkową będącą członkiem danej zakładowej organizacji związkowej upoważnioną do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy, zaś w przypadku gdy właściwy organ związku zawodowego nie dokona wskazania, o którym powyżej (brak uchwały) ochrona przewidziana w art. 32 ust. 1 przysługuje – w okresie do dokonania wskazania – odpowiednio przewodniczącemu zakładowej organizacji związkowej bądź przewodniczącemu komitetu założycielskiego.

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w zakresie rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem szczególnie chronionym bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej do pracodawcy wystosowano stosowne środki prawne, zgodnie z ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy, a w stosunku do osoby winnej stwierdzonego wykroczenia w zakresie rozwiązania stosunku pracy także wdrożono postępowanie wykroczeniowe.

(…)

Kontroli poddano formalnoprawny aspekt rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. z Przewodniczącą Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w ZUS Panią Iloną Garczyńską. Na podstawie okazanych dokumentów ustalono, że pracodawca rozwiązał ze skutkiem natychmiastowym umowę o pracę z Panią Przewodniczącą Iloną Garczyńską bez zgody Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w ZUS. Pracodawca zgodnie z trybem art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych wystąpił do Zarządu ZZ o zgodę na rozwiązanie stosunku pracy pracownika w trybie art. 52 k.p., lecz zgoda na dokonanie powyższej czynności nie została udzielona.

Powyższe jest niezgodne z art. 32 ust. 1 pkt 1 i ust. 8 ustawy o związkach zawodowych, które stanowią, iż pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku prawnego ze wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z inną osobą wykonującą pracę zarobkową będącą członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnioną do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy, zaś w przypadku gdy właściwy organ związku zawodowego nie dokona wskazania, o którym powyżej (brak uchwały) ochrona przewidziana w art. 32 ust. 1 przysługuje – w okresie do dokonania wskazania – odpowiednio przewodniczącemu zakładowej
organizacji związkowej bądź przewodniczącemu komitetu założycielskiego.

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w zakresie:

  • rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem szczególnie chronionym bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej,
  • przekroczenia górnej granicy wysokości wynagrodzenia zasadniczego, przysługującego dla poszczególnych stanowisk pracy, zgodnie z obowiązującym Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy, na skutek realizacji porozumienia płacowego z 29.09.2021 r. zawartego z zakładowymi organizacjami związkowymi,
  • błędnego wskazania w świadectwie pracy okresów korzystania z uprawnień związanych z rodzicielstwem,

Do pracodawcy wystosowano stosowne środki prawne, zgodnie z ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy, a w stosunku do osoby winnej stwierdzonego wykroczenia w zakresie rozwiązania stosunku pracy także wdrożono postępowanie wykroczeniowe.

Jakiej kary może oczekiwać dyrektor HR ZUS w Warszawie Joanna Drozd za to złamanie prawa? Od 1 tysiąca złotych do 30 tysięcy złotych.

Nieoficjalnie mówi się, że Joanna Drozd była bliską nietajną współpracowniczką Dominika Wojtasiaka, dyrektora departamentu legislacyjno-prawnego. Wojtasiak miał stracić stanowisko Dyrektora po tym jak jego departament prawny i zatrudnieni w nim radcy prawni, przegrali spektakularne procesy właśnie ze Związkową Alternatywą oraz z dziennikarzami naszej redakcji. Nasi informatorzy twierdzą, że Wojtasiak, podobnie jak Drozd, do ZUS trafili z tych samych firm, czyli z PKP. Podobno trzymali się razem i wspólnie podejmowali wiele decyzji dotyczących działań ZUS.

Jeśli plotki o zwolnieniu na mocy porozumienia stron Wojtasiaka z ZUS się potwierdzą to możliwe, że podobny los czeka Drozd. Wówczas, gdyby to na nią PiP nałożył karę finansową, a ta może wynosić nawet 30 tysięcy, to Drozd musiałaby ją zapłacić z prywatnego majątku. Czy warto było spalać się, aż tak? Czas pokaże.

Poniżej przedstawiamy pismo PiP do Związkowej Alternatywny w sprawie zwolnienia Ilony Garczyńskiej z 5 maja 2023:

Artykuł zawiera informacje, które na dziś mają charakter plotek. Redakcja jest w trakcie ich weryfikowania. Gdy uda się uzyskać potwierdzenie lub dementi informacji, to wówczas zostaną one opublikowane. PiP oczywiście nie zwrócił się bezpośrednio (a przynajmniej nie jest nam na ten temat jeszcze nic wiadomo) do Joanny Drozd, aby płaciła karę – na chwilę obecną stan wiedzy redakcji jest taki, że toczy się postępowanie wobec sprawcy. Możliwe, że ZUS będzie próbował przerzucić karę na Skarb Państwa. Dowiemy się tego wszystkiego i Was poinformujemy. Tekst na grafice promującej należy traktować satyrycznie. Gdy nasi dziennikarze zwracając się do ZUS z prośbami o komentarz, zajęcie własnego stanowiska, czy wydanie informacji publicznej to organ najczęściej nas lekceważy. W tej sprawie podjęliśmy próbę uzyskania komentarza rzeczniczki ZUS Iwony Kowalskiej-Matis, ale niestety uporczywie ona ignoruje naszą redakcje, mimo, że jesteśmy do niej wielokrotnie odsyłani chociażby przez Dyrektor ZUS Annę Maćkowiak w sprawie publikacji prasowych.

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna Eryk Cegiełka getback groźby karalne hejt Ilona Garczyńska Izba Dyscyplinarna Jarosław Kaczyński Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik Marcin Madaliński marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak mateusz morawiecki matki kontra zus minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Orlen Paweł Żebrowski Piotr Burtowski Piotr Szumlewicz PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska Straż Graniczna Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Trybunał Konstytucyjny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Vladimir Putin wierzytelności windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Ziobro zjednoczona prawica zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu zusowska przestepczość ZUS we Wrocławiu Związkowa Alternatywa

Co sądzisz na ten temat?
+1
13
+1
22
+1
32
+1
33
+1
76
+1
2
+1
2

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Prokuratura wszczęła dochodzenie wobec ZUS – chodzi o oszustwo ZUS na szkodę płatnika składek. W sprawie może chodzić o naczelnika Marcina Madalińskiego.

Państwowa Inspekcja Pracy masakruje Joanne Drozd z ZUS oraz organ rentowy za chuligańskie zwolnienie liderki związku zawodowego.

Dyrektor ZUS we Wrocławiu Piotr Burtowski stracił stanowisko. Czy to pokłosie działań Urzędu Ochrony Danych Osobowych i Prokuratury?

ZUS nęka, udręcza, prześladuje, poniża i znieważa przedsiębiorców, głównie kobiety?

Czy opolanie to kapusie i donosiciele jak twierdzi ZUS?

ZUS będzie nękać przedsiębiorców, zgłaszających wnioski o zwolnienie ze składek, Skarbówką

ZUS, Lex Czarnek i praktyki rodem z Zakładu Usług Stalkerskich? Dlaczego Dominik Wojtasiak z ZUS wzbudził podejrzenia inwigilacji i stalkowania nauczycieli podczas komisji sejmowej?

Dominik Wojtasiak z ZUS dla CzasFinansów.pl: ZUS nie pozwał ani nie oskarżył o zniesławienie Sławomira Mentzena za nazwanie organu piramidą finansową

Naczelnik ZUS Marcin Madaliński – kim jest kontrowersyjny szef ZUS, któremu czytelnicy i internauci zarzucają łamanie prawa – mamy informacje z ZUS!

Poprzednie
Następne

24K odsłon

ZUS przyjaźnie do klientów: Idziemy po pieniądze, które dostałeś z Tarczy Antykryzysowej – oddasz w zębach co do grosza – organ rentowy jak Zakład Usług Stalkerskich?

CzasFinansów.pl jeszcze w 2020 roku ostrzegał, że ZUS będzie ścigać, nękać i prześladować przedsiębiorców i firmy, którzy skorzystali z tarczy antykryzysowej i dostali pomoc w czasie Koronawirusa. Ustalenia dziennikarzy śledczych naszego portalu potwierdził dziś portal prawo.pl i salon24.pl

Decyzją Prezes ZUS Gertudy Uścińskiej, według doniesień mediów, w każdym oddziale powstała specjalne spec-grupa, która ma zajmować się odzyskiwaniem udzielanej pomocy. Wszystko odbywa się w wielkiej tajemnicy aby zusowskie stalk-grupy nie wyszły na jaw w czasie wyborów – to tak jakby mówić: tylko nie mów nikomu… czy to kolejny dowód na to, że ZUS stał się Zakładem Usług Stalkerskich? Ustalenia innych mediów zdają się to potwierdzać.

Prawo.pl 28 września 2023 potwierdził ustalenia naszych dziennikarzy. Redakcja pisze tak:

Przedsiębiorcy, którzy otrzymali pomoc z Tarcz Antykryzysowych, zwłaszcza świadczenie postojowe, mogą spodziewać się weryfikacji i decyzji ZUS nakazujących zwrot otrzymanych pieniędzy. W każdym oddziale Zakładu powstały specgrupy pracowników, którzy ręcznie weryfikują udzieloną pomoc. Z informacji Prawo.pl wynika, że w wielu przypadkach pomoc otrzymały firmy, które nie powinny. Zdaniem prawników najbliższe lata to będą batalie sądowe.

Artykuł powstał dzięki naszym czytelnikom, którzy zwracali się do redakcji CzasFinansów.pl w tej sprawie. Jak również dzięki społeczności Pokrzywdzeni przez ZUS oraz Matki kontra ZUS których członkowie pisali do nas w sprawach ZUS. Dziękujemy za wskazówkę, bez waszej społeczności ten artykuł by nie powstał. Jednocześnie zachęcamy do kliknięcia na nazwy społeczności gdyż są to odnośniki do grup facebook – każdy pokrzywdzony przez ZUS, albo szukający pomocy w swoim problemie z organem rentowym może dołączyć i znaleźć tam pomoc i wsparcie innych ofiar, ale i radców prawnych i adwokatów wyspecjalizowanych w ochronie słabszych przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Jeśli natomiast czujesz bezradność i chciałbyś, aby nasza redakcja w ramach interwencji dziennikarskiej, anonimowo, opisała Twoją historię to napisz na nasz email: redakcja@czasfinansow.pl prosimy również o kontakt, jeśli prokuratura wszczęła dochodzenie lub śledztwo wobec ZUS po Twoim zgłoszeniu na Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub jego pracowników. Opiszemy tę historię.

Centrala ZUS kazała oddziałom stworzyć specjalne stalk-grupy

Jak nieoficjalnie dowiedział się serwis Prawo.pl, we wszystkich oddziałach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Polsce zostały utworzone kilkuosobowe specgrupy pracowników, czyli komórki, których zadaniem jest weryfikacja Tarcz Antykryzysowych, a w ich ramach – świadczeń postojowych.

– To odbywa się po cichu, bo wiadomo, że jest okres wyborczy i przedsiębiorcy by się zdenerwowali, gdyby dostali zawiadomienia.

Działalność grupy miała ruszyć z kopyta w sierpniu, potem zostało to odłożone na wrzesień, a teraz też pewne działania zostały przełożone, ale pracownicy dostają na razie małe, szczątkowe wykazy podmiotów do weryfikacji. Na duży komplet z centrali ZUS czekamy – mówi serwisowi Prawo.pl, prosząc o anonimowość, pracownik ZUS, dobrze zorientowany w sprawie. I dodaje:

– Centrala nie chce tego na razie udostępniać, bo gdyby wypłynęła informacja, że w danym województwie czy powiecie trzeba zweryfikować powiedzmy 2 tys. firm, to zrobiłby się szum.

Zusowscy stalkerzy idą po przedsiębiorców, którzy skorzystali z pomocy

Z nieoficjalnych informacji zdobytych przez dziennikarzy Prawo.pl wynika, że problem dotyczy głównie świadczeń postojowych, czyli jednej z części Tarcz Antykryzysowych, o którym mowa w art. 15zq ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r., poz. 1327, dalej: ustawa w sprawie COVID-19). Wszystko ma być zweryfikowane i sprawdzone, czy automaty (algorytmy), którymi dysponuje ZUS – i które zostały wykorzystane przy przyjmowaniu wniosków – działały prawidłowo i wypłaty zostały dokonane przedsiębiorcom, którym ta pomoc się należała i czy była wypłacona w prawidłowej wysokości.

– Teraz okazuje się, że jest mnóstwo błędów i mnóstwo informacji potwierdzających, że pieniądze nie powinny zostać przekazane z uwagi na niekompletną dokumentację czy podawane w nich nieprawdziwe dane. Automaty przyjmowały wnioski i automatycznie kierowały do wypłaty, jeśli wszystkie rubryki były wypełnione. Nie było natomiast ich merytorycznej kontroli – czy to, co zostało podane we wniosku jest zgodne ze stanem faktycznym. Nie sprawdzano np., czy i jaki jest stan zatrudnienia. W efekcie to, co zostało napisane na PUE ZUS a automat uznał, że jest poprawne, było puszczane. I takich spraw była większość. Teraz my musimy to wszystko sprawdzać i odkręcać, a następnie przekazywać to osobom, które będą wydawały decyzje nakazujące zwrot pieniędzy – mówi nasz informator. Jak twierdzi, dotyczy to spraw z całego okresu pandemii, czyli od 2020 r. do teraz, bo od odwołania stanu zagrożenia epidemicznego (tj. od 1 lipca 2023 r.) płatnicy mają 6 miesięcy na weryfikację swoich wniosków albo złożenie wniosków, jeśli tego wcześniej nie zrobili.

A są też sprawy, w których automat wstrzymał wypłatę, choć ta powinna trafić na konto przedsiębiorcy.

Mało tego. Żeby otrzymać pomoc, to musiało dojść do pogorszenia sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, tymczasem w trakcie sprawdzania przez inspektorów kontroli okazywało się, że w sprawach tego drastycznego spadku nie było, a nawet był wzrost przychodów, czyli przedsiębiorca nie powinien korzystać z tarcz pomocowych. A mimo to masowo z tej pomocy korzystali. Jednocześnie mogło się zdarzyć, że przedsiębiorca, który w pandemii rzeczywiście znajdował się w trudnej sytuacji, tej pomocy nie otrzymał – mówi pracownik ZUS. Potwierdza też nasze informacje, że są przedsiębiorcy-obcokrajowcy, którzy prowadzili działalność w Polsce i otrzymali pomoc z ZUS, ale w międzyczasie wyjechali za granicę i ślad po nich zaginął, a ZUS nie jest w stanie teraz ich namierzyć, by zweryfikować pomoc im udzieloną. – Mamy mnóstwo takich przypadków. Gdy np. właściciel firmy był narodowości ukraińskiej i zatrudniał Ukraińców, a on zlikwidował działalność i się rozpłynął, a jego pracownicy zniknęli z naszego pola widzenia, to jest olbrzymi problem w uzyskaniu dokumentów od tych ludzi. A jest jeszcze kwestia firm, które wykorzystywały studentów do uzyskania pomocy z tarcz – słyszymy.

Dziennikarze Prawo.pl zapytali ZUS m.in. o to, ilu osobom łącznie Zakład wypłacił pomoc finansową w ramach Tarcz Antykryzysowych i w jakiej wysokości oraz ile osób zostało już zweryfikowanych pod kątem zasadności otrzymania pomocy, a ile osób ZUS nie jest w stanie zweryfikować i z jakiego powodu. W odpowiedzi Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy ZUS, przekazał Prawo.pl, że złożono 3,8 mln wniosków o świadczenie postojowe, a kwota wypłat wyniosła 6,4 mld zł. Z kolei liczba spraw o dodatkowe zasiłki opiekuńcze wyniosła 1,6 mln, a wypłacona kwota – 1,1 mld zł.

Według ZUS, w okresie do 31 lipca 2023 r. przeprowadzono:

6,2 tys. kontroli płatników składek w zakresie weryfikacji wniosków o świadczenia postojowe, a kwota pomocy w postaci świadczenia postojowego dla osób prowadzących działalność gospodarczą, dla wniosków zweryfikowanych w trakcie prowadzonych kontroli wyniosła 14,2 mln zł;

17,1 tys. kontroli płatników składek w zakresie weryfikacji wniosków o zwolnienie z obowiązku opłacania należności z tytułu składek, a kwota otrzymanej pomocy w postaci zwolnienia z obowiązku opłacania należności z tytułu składek, dla wniosków zweryfikowanych w trakcie prowadzonych kontroli wyniosła 830,7 mln zł.

Jak przekazał portalowi Prawo.pl Paweł Żebrowski, Departament Kontroli Płatników Składek (DKP) nie posiada informacji dotyczących wysokości otrzymanej pomocy w postaci wypłaconych świadczeń dla osób wykonujących umowy cywilnoprawne (konieczne byłoby przeprowadzenie szacowania wielkości). ZUS nie prowadzi też statystyk dotyczących liczby podmiotów, których nie jest w stanie zweryfikować.

Wiadomo natomiast, że w okresie od stycznia do lipca 2023 roku liczba nienależnie pobranych świadczeń postojowych wynosiła 2,1 tysiąca.

To są tylko podmioty, o których ZUS już wie – mówi krótko informator Prawo.pl

Paweł Żebrowski twierdzi, że system, który realizował w ZUS tarczę antykryzysową działał poprawnie i realizował pomoc zgodnie zobowiązującymi przepisami i nie jest prawdą, że automat ZUS mylił się w przyznawaniu środków.

– Od samego początku informowaliśmy, że ZUS ma obowiązek kontrolowania osób, które otrzymały pomoc od państwa. Zgodnie z przepisami przy udzielaniu wsparcia zasadą było, że przyjmowanie wniosków odbywało się na podstawie oświadczeń przedsiębiorców. Dzięki temu ZUS mógł szybciej przyznać środki w czasie kryzysu wywołanego COVID-19 – mówi.

I dodaje:

– Należy podkreślić, że osoby, które wnioskowały o pomoc biorą pełną odpowiedzialność za przekazane informacje w oświadczeniach. ZUS ma prawo sprawdzić te dokumenty 5 lat od wypłaty świadczeń. Do kontroli typowane są oświadczenia, gdzie istnieje duże ryzyko wprowadzenia urzędu w błąd. Ponadto o możliwych nieprawidłowościach informują ZUS również sygnaliści. Niekiedy są to osoby, z którymi pracodawca zawarł umowy cywilnoprawne.

Rzecznik zawraca uwagę, że w niektórych przypadkach, gdy ZUS miał informacje o tym, że mogło dojść do złamania prawa była powiadamiana prokuratura.

– Warto zaznaczyć, że pomoc wypłacana w ramach świadczenia postojowego to środki publiczne. Wnioski o postojowe to oświadczenia, które w założeniu opierają się na dużym zaufaniu do obywateli. To nie oznacza, że informacje podane w tych wnioskach nie będą analizowane – zaznacza Żebrowski. Według niego, dzięki wysiłkom pracowników ZUS udało się odzyskać miliony złotych publicznych pieniędzy. Przykładem jest głośna sprawa z Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie przedsiębiorca fikcyjnie zatrudnił na zleceniu kilkuset osób, posiadających status studenta i wyłudził ponad 1 mln złotych.

– Za wyłudzenie świadczeń odpowiedział nie tylko przedsiębiorca, ale także kilkuset studentów skuszonych perspektywą łatwego zysku. To za ich sprawą doszło do poświadczenia nieprawdy we wnioskach składanych do ZUS. Tylko w tej sprawie Zakład odzyskał już 1 mln złotych – wskazuje Żebrowski.

Rzecznik prasowy ZUS twierdzi, że nie jest prawdą, że w ostatnim czasie w ZUS powstały supergrupy pracowników, którzy ręcznie weryfikują udzieloną pomoc. Jednocześnie twierdzi jednak, że ZUS zakończył pilotażowy projekt, który ma pomóc oszacować ryzyka nadużyć. – Dotyczy to również kwestii przekazywania fałszywych informacji do ZUS. Oddziały zostały oficjalnie zobowiązane do tego, aby nadal realizować ten projekt. Jego głównym zadaniem jest ochrona publicznych pieniędzy i walka z nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze z ZUS – podkreśla.

Źródło: Prawo.pl – https://www.prawo.pl/kadry/zwrot-pieniedzy-z-tarcz-antykryzysowych,523267.html

Zobacz nasz film na Youtube:

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna Eryk Cegiełka getback groźby karalne hejt Ilona Garczyńska Izba Dyscyplinarna Jarosław Kaczyński Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik Marcin Madaliński marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak mateusz morawiecki matki kontra zus minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Orlen Paweł Żebrowski Piotr Burtowski Piotr Szumlewicz PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska Straż Graniczna Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Trybunał Konstytucyjny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Vladimir Putin wierzytelności windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Ziobro zjednoczona prawica zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu zusowska przestepczość ZUS we Wrocławiu Związkowa Alternatywa

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły