piątek 19 kwietnia 2024

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Afera rakietowa. Błaszczak jak Kurdej-Szatan i Frasyniuk? Budowniczy płotu zaatakował mundur żołnierza Wojska Polskiego?

21.6K odsłon
2K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej, znany przede wszystkim z budowy płotu na granicy z Białorusią, stał się ostatnio bohaterem kontrowersji związanych z brutalnym atakiem na żołnierza Wojska Polskiego. Ten incydent wzbudza oburzenie wśród prawdziwych Polaków. Co więcej, warto zauważyć, że ten sam Mariusz Błaszczak zgłosił do prokuratury ostrą krytykę ze strony celebrytki Kurdej-Szatan i Frasyniuka, którzy wyrażali swoje niezadowolenie z stosowania pushbacków oraz złego traktowania migrantów ekonomicznych o innym kolorze skóry.

Teraz sam minister postanowił dokonać zamachu na mundur Żołnierza Polskiego i oczernić dowódcę operacyjnego, generała Tomasza Piotrowskiego. Wszystko póki co na to wskazuje, ale nie można tej sprawy przesądzać na tym etapie. Jeśli budowniczy płotu będzie dalej realizował swoją taktykę w tej sprawie to generał z pewnością dostanie zarzuty i szansę obrony swojego dobrego imienia w Sądzie. Za kilka lat dowiemy się czy informacja przekazana przez budowniczego płotu była prawdziwa, czy nie. Na dzisiaj jednak to według Błaszczaka, to właśnie generał ponosi winę za to, że rząd nie został poinformowany o rosyjskiej rakiecie, która spadła w grudniu 2022 roku do polskiego lasu i pozostawała tam niezauważona.

Wicepremier i minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, oficjalnie potwierdził, że doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjski pocisk manewrujący w dniu 16 grudnia ubiegłego roku. Minister poinformował, że Wojsko Polskie miało wiedzę na temat obiektu, który mógł być rakietą. Niestety, dowódca operacyjny zaniedbał swoje obowiązki i nie poinformował ani ministra obrony narodowej, ani Rządowe Centrum Bezpieczeństwa o tym incydencie.

W wyniku przeprowadzonej kontroli po otrzymaniu informacji o możliwości obecności rosyjskiego pocisku manewrującego w Zamościu pod Bydgoszczą, minister Błaszczak stwierdził, że działania Centrum Operacji Powietrznych były prawidłowe. Nawiązano współpracę zarówno z Ukrainą, jak i Stanami Zjednoczonymi, a polskie i amerykańskie samoloty zostały podniesione do gotowości bojowej. Obiekt został wykryty przez polskie stacje radiolokacyjne.

Niestety, dowódca operacyjny, generał Tomasz Piotrowski, zaniechał poszukiwań tego obiektu i nie podjął wystarczających działań. W sprawozdaniu operacyjnym z 16 grudnia nie odnotowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, co okazało się nieprawdą. Minister Błaszczak zarzucił dowódcy operacyjnemu, że nie zaangażował żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej w poszukiwania rosyjskiego obiektu.

Minister obrony narodowej zapowiedział, że wyniki kontroli zostaną przekazane prezydentowi Andrzejowi Dudzie oraz premierowi Mariuszowi Morawieckiemu. Wprowadzenie ewentualnych decyzji personalnych lub dyscyplinarnych będzie odbywać się po konsultacji z prezydentem, który pełni również funkcję zwierzchnika Sił Zbrojnych RP.

W drugiej połowie grudnia Rosjanie przeprowadzili zmasowany ostrzał terytorium Ukrainy, wykorzystując samoloty bazujące na Białorusi. W odpowiedzi na to wydarzenie polskie samoloty bojowe zostały podniesione do gotowości, a na radarach pojawił się obiekt, który wtargnął na terytorium Polski z Białorusi. Niestety, polskie służby straciły go z oczu w okolicach Bydgoszczy. Dopiero pod koniec kwietnia przypadkowy spacerowicz znalazł rakietę w lesie.

Warto zauważyć, że polskie wojsko nie zgłosiło prokuraturze naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez niezidentyfikowany obiekt. Śledztwo w tej sprawie zostało rozpoczęte dopiero pod koniec kwietnia, co świadczy o zaniedbaniach ze strony wojska.

Cały incydent ukazuje poważne zaniedbania i niedociągnięcia w polskim systemie obronnym. Wielokrotnie podkreślano wagę utrzymania wysokiego poziomu gotowości i efektywnej współpracy z sojusznikami, szczególnie w obliczu narastającego zagrożenia ze strony Rosji. Odkrycie rosyjskiego pocisku manewrującego na terytorium Polski stanowi alarmujący sygnał i powinno skłonić do dogłębnej analizy oraz podjęcia odpowiednich kroków zaradczych.

Sprawa naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjski pocisk manewrujący jest istotnym wydarzeniem, które nie tylko będzie miało konsekwencje polityczne, ale również militarne. Ważne jest monitorowanie rozwoju sytuacji oraz decyzji podejmowanych przez władze państwowe w celu zapewnienia bezpieczeństwa Polski i jej sojuszników. W obliczu tego incydentu konieczne jest wzmocnienie systemu obronnego oraz podejmowanie środków mających na celu zwiększenie świadomości i gotowości obronnej całego kraju.

Czy budowniczy Płotu Błaszczaka powiedział prawdę czy oczernił mundur żołnierza Wojska Polskiego? Najbliższe tygodnie wykażą jakie jest stanowisko Państwa Polskiego i czy generałowi zostaną postawione zarzuty.

Co sądzisz na ten temat?
+1
13
+1
22
+1
32
+1
33
+1
76
+1
2
+1
2

1 komentarz “Afera rakietowa. Błaszczak jak Kurdej-Szatan i Frasyniuk? Budowniczy płotu zaatakował mundur żołnierza Wojska Polskiego?”

  1. Kurdej -Szatan nie zostanie ukarana,skandal ! Z Frasyniukiem może być podobnie ! Jestem oburzona ! Jeśli Błaszczak wiedział a zgonił na podwładnych powinien podać się do dymisji !

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Błaszczak i MON ogłaszają: kupimy łodzie podwodne, takie, aby można nimi wystrzeliwać torpedy w obiekty na lądzie

Kaczyński do dziennikarza amerykańskiego koncernu medialnego: jesteście przedstawicielami Kremla

Na płocie Błaszczaka zawisł uchodźca. W gronie PiS i funkcjonariuszy rasistowskie żarty.

Szef MSWiA Mariusz Kamiński próbuje ukraść chwałę Mariuszowi Błaszczakowi. Nieskutecznie. Płot Błaszczaka ma jednego twórcę

Straciłeś pracę? MON przymusowo wcieli Cię do wojska!

Błaszczak stawia nowy płot. Tym razem na granicy z Rosją. Na granicy z pisowskim wrogiem Polski – Niemcami – jeszcze Błaszczak płotu nie stawia.

MON kupuje koreański sprzęt wojskowy jakby za chwilówki. To pożyczka na 38 miliardów. PiS chce pożyczyć jeszcze drugie tyle. Kto to spłaci?

Prezydent Andrzej Duda: Nie ma zagrożenia ze strony Białorusi. Co dalej z płotem Błaszczaka?

Płot Błaszczaka: Straż Graniczna raportuje zaawansowany stan prac.

Poprzednie
Następne

21.7K odsłon

Straż graniczna o płocie Błaszczaka: musimy strzelać w powietrze, aby odstraszać migrantów. Rzucają przez płot kamieniami.

Płot, o którym tak wiele mówi się w politycznych i społecznych kręgach, wybudowany przez Mateusza Błaszczaka, nie jest zwykłą budowlą. Może i dla wielu Polaków służy on za barierę ochronną, ale jego istnienie wywołuje również wiele kontrowersji i pytania o humanitarną stronę kwestii. “Płot Błaszczaka” – jak zaczyna nazywać go część społeczeństwa – nie jest tylko symbolem politycznej woli naszego rządu, ale staje się bolesnym symbolem kryzysu humanitarnego.

Ciągłe próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej to problem, który nie ustaje od prawie dwóch lat. Zdaniem porucznik Anny Michalskiej, rzeczniczki Straży Granicznej, sytuacja nasila się od stycznia.

“Regularnie wzrasta liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej” – mówiła w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Wraz z narastającym problemem rosły też działania władz. I tutaj pojawia się postać Mateusza Błaszczaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji, który zyskał miano “Budowniczego Płotu”. W odpowiedzi na kryzys, Błaszczak zdecydował się wybudować płot – kontrowersyjne rozwiązanie, które ma na celu zatrzymanie migrantów i tzw. “kurierów” przewożących ich przez granicę.

Jednak płot nie zawsze oznacza bezpieczeństwo, a czasami wręcz przeciwnie – stanowi zagrożenie. Jak mówiła por. Michalska, straż graniczna musi niekiedy oddawać strzały ostrzegawcze, co wcześniej było rzadkością. Słowem, płot, który miał służyć ochronie, staje się miejscem niebezpiecznym, a nawet tragicznym. Śmierć na granicy stała się rzeczywistością, a płot Błaszczaka jest symbolem tego zagrożenia.

Na granicy polsko-białoruskiej obserwuje się coraz większą agresję ze strony migrantów, którzy regularnie atakują polskie patrole kamieniami i innymi przedmiotami. W ostatnich dniach zaobserwowano wzrost takich incydentów, co zmusza polskie siły bezpieczeństwa do zwiększenia czujności.

Majorka Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, opisuje, że liczba sytuacji, w których polscy funkcjonariusze i ich pojazdy są bombardowani kamieniami zza stalowej zapory na granicy, gwałtownie rośnie. “Niestety, ostatnio coraz częściej dochodzi do sytuacji, kiedy ze strony białoruskiej lecą w polskie patrole różne przedmioty. Cudzoziemcy rzucają nie tylko konarami drzew, ale również kawałkami cegieł i kostki brukowej przywożonej przez służby białoruskie” – mówi Zdanowicz​

W ciągu tylko jednego tygodnia było kilka takich incydentów, które spowodowały poważne szkody materialne – wybita szyba w jednym z samochodów służbowych, a karoseria drugiego pojazdu została uszkodzona. Nikt jednak nie odniósł obrażeń.

Według Straży Granicznej, motywem tych ataków jest frustracja migrantów, którzy nie są w stanie nielegalnie przekroczyć granicy Polski z powodu zabezpieczeń technicznych, w tym stalowej zapory.

Statystyki Straży Granicznej pokazują, że problem nielegalnej migracji pozostaje poważny. W ciągu jednego dnia próby nielegalnego przekroczenia granicy podjęło ponad 90 osób, wśród których byli obywatele Malezji i Kuby.

Poza aspektem bezpieczeństwa pojawia się też kwestia humanitarna. Jak informuje Grupa Granica, od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej zginęło już co najmniej kilkadziesiąt osób. Kwestionowane jest, czy te śmierci można było uniknąć. Czy “Płot Błaszczaka” nie stał się symbolem rozwiązania, które przynosi więcej problemów, niż jest w stanie rozwiązać?

Błaszczak, chcąc stanąć na wysokości zadania, buduje płot. Ale czy ta barykada faktycznie jest skuteczna i moralnie słuszna? Czy rzeczywiście chroni nasz kraj, czy może jedynie przenosi problemy gdzie indziej, a przy tym kosztuje życie tych, którzy próbują go przekroczyć?

W tym kontekście, nie można zapomnieć o strzałach, które padły na polsko-białoruskiej granicy. Jak donosiły media, jeden z pograniczników oddał strzały ostrzegawcze, po czym wycelował w samochód. Migrant, który znajdował się w bagażniku auta, został postrzelony i musiał być przetransportowany do szpitala helikopterem.

Zadajmy więc pytanie: czy Błaszczak, jako “Budowniczy Płotu”, rzeczywiście buduje bezpieczeństwo dla Polaków? Czy “Płot Błaszczaka” nie jest przypadkiem konstrukcją, która staje się areną tragedii i eskalacji konfliktu? Płot, który miał być barierą ochronną, przekształca się w miejsce zagrożenia. Czy to jest naprawdę najlepsze, co nasz rząd może zaoferować w obliczu kryzysu na granicy polsko-białoruskiej?

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest skomplikowana i wymaga przemyślanej reakcji. Rozwiązanie w postaci płotu wydaje się jednak zbyt proste, zbyt brutalne. Czy “Budowniczy Płotu” Błaszczak nie zapomniał przypadkiem, że za płotem pozostają ludzie, ich tragedie i marzenia o lepszym życiu?

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna Eryk Cegiełka Gertruda Uścinska getback groźby karalne hejt Ilona Garczyńska Jarosław Kaczyński Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik Marcin Madaliński marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak Mariusz Kamiński mateusz morawiecki matki kontra zus minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Orlen Paweł Żebrowski Piotr Burtowski Piotr Szumlewicz PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska Straż Graniczna Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Trybunał Konstytucyjny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Vladimir Putin windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Ziobro zjednoczona prawica zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu zusowska przestepczość ZUS we Wrocławiu Związkowa Alternatywa

4 komentarzy “Straż graniczna o płocie Błaszczaka: musimy strzelać w powietrze, aby odstraszać migrantów. Rzucają przez płot kamieniami.”

  1. Ten plot powinien mieć bramę do człowieczeństwa. To nieludzkie, choć w pewnym sensie konieczne, bo jednak trzeba kontrolować przepływ ludzi przez granicę. Oczywiście, emigranci zostali zmanipulowani przez Łukaszenkę, skuszeni obietnicami lepszego życia. I mogli je mieć, gdyby w naszym kraju funkcjonowało prawo, a ludzie byli ludźmi nie czinownikami. Ta sytuacja zapisała czarne karty naszej historii. Wiele zachowań było haniebnych i nieludzkich. Wiele też wspaniałych, ze strony osób, które jechały tam z pomocą mimo wszelkich zakazów.
    Mnie najbardziej przeraża fakt, że jesteśmy narodem, który tak wiele wycierpiał w czasie wojny, czasy ubeckie i wreszcie lata 80 i później, kiedy tylu rodaków spotkało się z pomocą od społeczeństw zachodnich, kiedy koczowali w namiotach i poszukiwali pracy, by przeżyć. Tę pomoc otrzymali. Myślę, że gdyby dziś przydarzyła się nam taka życiowa konieczność niewielu by nam pomogło. Przykra to konstatacja, ale jedyna jaka przychodzi mi na myśl.

  2. Przeciągnęła bym,tebplaszczakowa kanalie,pr,ez ten płot,potem pogonił do Łukaszenki,wszakże są sobie ideologicznie bliscy.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły