czwartek 8 czerwca 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Sąd Najwyższy uniewinnia za wpis “Polska dla Polaków” zawierający wulgaryzmy.

21.5K odsłon
1K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Pawłowi T. postawiony zarzut za wpis na Facebooku zaczynający się od słów “Polska dla Polaków!” został uniewinniony przez 7-osobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, który składał się z pięciu sędziów i dwóch ławników. W swoim uzasadnieniu, skład orzekający stwierdził, że wpis ten był naganny, jednak nie było dowodów na to, że jego autor nawoływał do nienawiści, obrażał osoby innej narodowości lub wzbudzał w nich wrogość.

To warunek skazania zgodnie z art. 256 par. 1 Kodeksu karnego. Przewodniczący składu orzekającego, sędzia Adam Redzik, podkreślił również, że wykładnia przepisu nie może być rozszerzana, a art. 54 Konstytucji gwarantuje wolność wypowiedzi dla wszystkich, a wyjątki muszą być ściśle stosowane.

Sprawa toczyła się o ten wpis

„Polska dla Polaków! w d… mam poprawność. Mój syn ma dorastać w Polsce białej i z tradycjami, jakie są od wieków! Żadna k… z tęczowych polityków tego nie zmieni!!!!”.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował prokuraturę o sprawie, która była już rozpatrywana przez sądy, włącznie z Sądem Najwyższym (Izba Karna). Wcześniejszy wyrok Sądu Rejonowego w Żywcu z 4 lutego 2021 roku skazał P.T. za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych, zgodnie z art. 256 § 1 k.k. Nałożono na niego karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę w wysokości 2000 zł.

W tej sprawie prokurator generalny zarzucił, że Sąd Rejonowy nie dokonał kompleksowej analizy materiału dowodowego, który wskazywałby, że wypowiedź oskarżonego nie stanowiła nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych czy rasowych zgodnie z art. 256 § 1 k.k. Powołał się również na fakt, że nie było dowodów na to, że oskarżony działał z zamiarem dopuszczenia się mowy nienawiści.

Prokurator generalny argumentował, że z samego wpisu P.T., jego wyjaśnień oraz wypowiedzi naukowych nie można wysnuć wniosku, że wzywał, nakłaniał, podżegał lub skłaniał do wzbudzenia silnej niechęci, złości, braku akceptacji lub wrogości do określonej grupy osób ze względu na ich przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową czy bezwyznaniowość.

W pierwszej instancji Sąd Najwyższy nie zgodził się z argumentem prokuratora generalnego, stwierdzając, że emocjonalne wezwanie bez formy dyskusji czy komentarza trudno nie traktować jako nawoływanie nieokreślonych odbiorców do działań w celu realizacji treści wezwania. Dodatkowo, wpis nie był odosobniony, ale miał charakter powtarzający się.

Wyrok jest już ostateczny i posiada sygnaturę akt II NSNk 12/23.

Co sądzisz na ten temat?
+1
13
+1
23
+1
32
+1
33
+1
76
+1
2
+1
2

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Afera szczepionkowa. Szczepienia celebrytów. Wiceminister Sprawiedliwości Michał Woś zapowiedział zawiadomienie do prokuratury na placówkę Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Prokuratura Regionalna w Warszawie po klęsce w sprawie Leszka Czarneckiego znieważa wszystkich adwokatów

Prokuratura nie odpuszcza raperowi Mata. W czwartek Sąd Okręgowy zdecyduje czy uzna zażalenie prokuratury na umorzenie

Sprawa śmierci 8-letniego Kamila. Dogmaty Karnisty o Ziobrze: to hipokryta

Strajk w ZUS. Przestępcy w ZUS? Mobbing w oddziałach ZUS? Sędzia z Sądu Rejonowego Wrocław Krzyki VII Wydziału Karnego Izabela Krupa zachęca do zawiadomień

Siewcy Hejtu – Sądy: wpis na Gowork “Tak pracują bandyci i złodzieje” nie zniesławia firmy

Sędzia Ewa Barnaszewska: Dziennikarze nie muszą weryfikować prawdziwości zarzutów anonimowych czytelników i forumowiczów u źródła

Prokuratura bierze się za prokurator Ewę Wrzosek. Chce zniesienia jej immunitetu i postawić zarzuty

Fikcja doręczenia pozwu nadal obowiązuje. Tylko jest bardziej skomplikowana.

Poprzednie
Następne

21.6K odsłon

Udawał trzy lata adwokata. Trzy lata robił idiotów z Sędziów – żaden się nie połapał

Sędzią, szczególnie w czasach neosędziów, może zostać każdy, nawet największy osiedlowy głupek. Głupkiem może tez być Sędzia, którego kandydaturę Prezydentowi przedstawiła jeszcze KRS, a nie obecna neo-KRS. Wystarczy, że Sędzia jest leniwy i bezmyślnie stosuje zasadę zaufania publicznego. Pewien przeciętny, niezbyt rozgarnięty, inny głupek, podszywał się trzy lata w sądach za adwokata, a żaden zrobiony w ciula Sędzia nie wpadł na pomysł, aby sprawdzić czy podający się za prawnika człowiek w rzeczywistości nim jest. Ta historia pokazuje dobitnie jak bezmyślnie postępują sędziowie.

Jastrzębscy policjanci odnaleźli i zatrzymali mężczyznę, który przez trzy lata oszukiwał firmy i osoby prywatne, podając się za adwokata. Ten sprytny oszust, 50-letni jastrzębianin, nie tylko przedstawiał się jako prawnik, ale również zdobył dostęp do egzaminu adwokackiego na podstawie podrobionego dyplomu Szkoły Wyższej. W ten sposób mógł prowadzić sprawy z zakresu prawa karnego, cywilnego, gospodarczego i nieletnich.

Zatrzymany mężczyzna oferował porady prawne oraz możliwość reprezentowania klientów przed organami ścigania, sądami powszechnymi i innymi organami państwowymi. “Jego działania były planowane i celowe, wykorzystywał zaufanie swoich klientów, wprowadzając ich w błąd” – powiedział jeden z policjantów zaangażowanych w śledztwo.

Śledczy ustalili, że mężczyzna był w pełni świadomy braku wymaganych uprawnień adwokackich, a mimo to oferował płatne usługi prawne. W 2016 roku przedstawił notariuszowi podrobiony dyplom, oszukując go co do autentyczności dokumentu i uzyskując uwierzytelnienie jego oryginalności.

W 2017 i 2018 roku, fałszywy adwokat usiłował wprowadzić w błąd członków Okręgowej Izby Adwokackiej, przedstawiając poświadczenie notarialne podrobionego wcześniej dyplomu, by zdobyć dostęp do egzaminu adwokackiego. Pomimo tego, nie udało mu się zdać egzaminu. Jednak w 2019 roku, korzystając z podrobionych dokumentów, zdobył wpis na listę adwokatów prowadzoną przez Izbę Adwokacką.

Oszust miał pełne pole do działania, “występował przed sądem, jako pełnomocnik, podając się za adwokata. Prowadził sprawy karne, cywilne, majątkowe, gospodarcze, materialne, jak i spraw wobec osób nieletnich.” – wyjaśnił śledczy.

Wreszcie, 23 maja 2023 roku, mężczyzna został zatrzymany przez jastrzębską policję. Zostały mu postawione łącznie cztery zarzuty, w tym podanie się za adwokata, korzystanie z podrobionych dokumentów, oszustwo i nielegalne oferowanie usług prawnych. Został objęty policyjnym dozorem, nałożono na niego poręczenie majątkowe, a także zakaz opuszczania kraju.

Ta historia to przestroga dla nas wszystkich, pokazując jak ważne jest sprawdzenie uprawnień i wiarygodności osób, które oferują usługi profesjonalne. Oszustwo na taką skalę, w jednym z najbardziej poważanych zawodów, podważa zaufanie publiczne i naraża niewinnych na ryzyko.

2 komentarzy “Udawał trzy lata adwokata. Trzy lata robił idiotów z Sędziów – żaden się nie połapał”

    1. CzasFinansów.pl

      Robert Kulesza nie jest mile widziane w Naczelnych Radach Adwokackich aby adwokat skarzyl sie na adwokata. Tala niepisana zasada ze sie nie ruszaja wzajemnie

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły