czwartek 28 marca 2024

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Reputacja sędziego Andrzej Michór w kłopotach. Rzecznik Dyscyplinarny Przemysław Radzik zarzuca mu stronniczość

21.7K odsłon
2K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Od kilku lat w Polsce toczy się walka o niezależność sądów oraz odsunięcie polityki od działań wymiaru sprawiedliwości. Jednak polaryzacja społeczeństwa na tle politycznym spowodowała, że wewnątrz samego systemu sądowego pojawiły się kontrowersje i konflikty. Jednym z przykładów takiego zjawiska jest sytuacja z udziałem sędziego Jarosława Ochockiego, który na Twitterze obraził Prezydenta Andrzeja Dudę, a teraz jego sprawą dyscyplinarną ma się zająć członek stowarzyszenia sędziowskiego „Iustitia”.

Wniosek o wyłączenie sędziego ze sprawy dyscyplinarnej złożył sędzia Przemysław W. Radzik, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, argumentując, że zarówno obwiniony, jak i orzekający, należą do tego samego stowarzyszenia, które jawnie neguje system dyscyplinarny. Jak wynika z treści wniosku sędziego Radzika, stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” narusza przepisy prawa, a jego członkowie wykorzystują swoje stanowiska, by promować swoje polityczne poglądy i wywierać wpływ na wydarzenia polityczne w kraju.

Sędzia Ochocki na swoim profilu na Twitterze opublikował wpis, w którym obrażał Prezydenta Dudę, pisząc:

„Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziającym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi pan Polsce!”.

Ta wypowiedź spotkała się z licznymi reakcjami, w tym z wezwaniem do postawienia sędziego Ochockiego przed sądem dyscyplinarnym.

Sprawa trafiła do sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, gdzie sprawozdawcą ws. Ochockiego został Andrzej Michór, który okazał się członkiem stowarzyszenia „Iustitia”. Ten fakt spowodował, że sędzia Radzik złożył wniosek o wyłączenie go z udziału w sprawie, argumentując, że członkostwo w „Iustitii” może wpłynąć na bezstronność orzekającego sędziego.

Okoliczności te, tak w odniesieniu do strony przedmiotowego postępowania dyscyplinarnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, jak i szerzej – w odczuciu społecznym prowadzą do obiektywnych wątpliwości co do bezstronności sędziego sprawozdawcy składu orzekającego w sprawie ASD 1/21 Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu – SSO Andrzeja Michór, a tym samym wywołują obiektywne wątpliwości co do rozpoznania sprawy przez niezależny i niezawisły sąd

– czytamy we wniosku sędziego Przemysława W. Radzika.

Sędzia pozbawiony tych przymiotów nie może w sprawiedliwy sposób rozstrzygać konfliktów ani wydawać orzeczeń w imieniu Rzeczypospolitej. Orzeczenie takie postrzegane jest i będzie, jako wydane w interesie organizacji, której członkami są obwiniony sędzia oraz sędzia referent w jego sprawie dyscyplinarnej

Sędzia Przemysław W. Radzik, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, złożył wniosek o wyłączenie sędziego Andrzeja Michóra z orzekania w sprawie dyscyplinarnej przeciwko sędziemu Jarosławowi Ochockiemu, który obraził na Twitterze Prezydenta Dudę. W swoim wniosku sędzia Radzik stwierdził, że Michór jest członkiem skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia “Iustitia”, którego obwiniony i orzekający należą. Według niego, stowarzyszenie to jawnie neguje system dyscyplinarny i jego członkostwo może budzić wątpliwości co do bezstronności jego członków na sali sądowej.

Wniosek sędziego Radzika jest jednocześnie swoistym “aktem oskarżenia” przeciwko “kaście” sędziowskiej. Sprawa trafiła do sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, gdzie sprawozdawcą został Andrzej Michór. Jednakże, ze względu na jego członkostwo w stowarzyszeniu “Iustitia”, sędzia Radzik domaga się wyłączenia go z udziału w sprawie.

Sędzia Radzik argumentuje, że “Iustitia” narusza przepisy prawa i prowadzi działalność polityczną, co może wpłynąć na bezstronność jej członków na sali sądowej. Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu będzie musiał rozważyć argumenty sędziego Radzika i podejmie decyzję w sprawie wyłączenia sędziego Michóra z orzekania w sprawie sędziego Ochockiego.

Na podstawie art. 128 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (…) wnoszę o wyłączenie SSO Andrzeja Michór od udziału w sprawie sygn. ASD 1/21 Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu przeciwko obwinionemu sędziemu Jarosławowi Ochockiemu

– czytamy we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

Z publicznie dostępnych oświadczeń sędziów (…) wynika, że obwiniony sędzia Jarosław Ochocki i sędzia sprawozdawca składu orzekającego w prowadzonej przeciwko niemu sprawie dyscyplinarnej Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu sędzia Andrzej Michór są członkami tej samej organizacji – Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”

– pisze dalej sędzia Radzik.

Od 2015 r. SSP Iustitia w sposób rażący i uporczywy narusza przepisy prawa oraz przywołane wyżej postanowienie Statutu. Działalność ta prowadzona jest publicznie i szeroko dokumentowana w mediach, na stronie Stowarzyszenia oraz w mediach społecznościowych, w których jest ono bardzo aktywne (Facebook, Twitter)

– czytamy we wniosku sędziego Przemysława W. Radzika.

Stowarzyszenie propagowało datowany na dzień 19 marca 2021 r. list sędziów mający na celu wywarcie wpływu na czynności urzędowe sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego albowiem w swej treści przestrzega ich przed uwzględnieniem wniosku prokuratury o zezwolenie na zatrzymanie sędziego wobec którego wydano prawomocną uchwałę o zezwoleniu na pociągniecie do  odpowiedzialności karnej. Jakkolwiek list ten nie zawiera wyraźnej groźby to już sam fakt jego przygotowania i propagowania musi być uznany za co najmniej naganny w sytuacji gdy Stowarzyszenie zrzesza wyłącznie sędziów i jako tego rodzaju korporacja winno być szczególnie uczulone na to by swymi działaniami nie wywierać presji na czynności urzędowe innych sędziów

– pisze sędzia W. Radzik.

Co więcej jest to działanie wprost sprzeczne z cytowanym wyżej statutowym celem Stowarzyszenia jakim jest umacnianie niezawisłości sędziów albowiem niezawisłość sędziowska to również ich niepodatność na sugestie i oczekiwania wewnątrzśrodowiskowe, których największym wyrazicielem jest właśnie Stowarzyszenie. Zwrócić również uwagę należy na to, że wśród adresatów listu znaleźli się także prokuratorzy i policjanci oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, do których również skierowano ten bezprawny apel o odstąpienie od czynności urzędowych

– argumentuje ZRDSSP.

Przemysław W. Radzik przypomina tez o ważnej kwestii wynikającej ze statutu „Iustitii”, w którym możemy wyczytać, że „zgodnie ze Statutem obowiązkiem każdego członka Stowarzyszenia jest przestrzeganie jego Statutu oraz uchwał (§ 16 ust. 1 pkt 1), a sankcją za nieprzestrzeganie tychże jest jego wykluczenie (§ 14 ust. 1 pkt 1)

Jak wynika z raportów, co najmniej 80% polskich sędziów opowiada się za poszanowaniem praworządności i niezależności sądownictwa. Niestety, tendencje polityczne i manipulacje rządzących zdarzają się również w polskiej magistraturze. W takim kontekście pojawienie się takich wniosków i działań, jak w przypadku sędziego Ochockiego, jest szczególnie niepokojące.

Ochrona niezawisłości sędziowskiej i przestrzeganie standardów etycznych to podstawowe wartości, na których powinno opierać się każde państwo prawa. Żaden sędzia nie powinien być automatycznie podejrzewany o stronniczość tylko dlatego, że jest członkiem określonego stowarzyszenia. Jednakże, w sytuacji, gdy dana organizacja jest znana z politycznych sympatii i działań, wykluczenie sędziego ze sprawy może być uzasadnione, jeśli jest to konieczne w celu zachowania bezstronności i zapewnienia uczciwego procesu dyscyplinarnego.

W Polsce sytuacja sędziów i niezależności sądownictwa jest skomplikowana, a ich prawa i wolności są systematycznie naruszane. Konflikty między sędziami a władzą wykonawczą prowadzą do wzmocnienia partyjnych wpływów w wymiarze sprawiedliwości i osłabienia zaufania obywateli do sądów. Dlatego tak ważne jest, aby sędziowie przestrzegali standardów etycznych i nie prowadzili publicznie działań, które mogą zagrażać ich niezawisłości i sprawiedliwemu rozstrzygnięciu spraw. Jednocześnie, rządy i władze muszą gwarantować niezależność sędziów i respektować ich decyzje, nawet jeśli nie zgadzają się z nimi politycznie.

Wnioski sędziego Radzika są próbą zapewnienia uczciwego procesu dyscyplinarnego dla sędziego Ochockiego, ale również przypominają o potrzebie ochrony niezawisłości i bezstronności sędziów. Jednakże, decyzja o wyłączeniu sędziego Michóra z orzekania w tej sprawie będzie należała do sądu dyscyplinarnego. W każdym przypadku, ważne jest, aby zachować równowagę między ochroną sędziowskiej niezależności a poszanowaniem etycznych standardów, które każdy sędzia powinien przestrzegać.

Źródło https://wpolityce.pl/polityka/554351-news-rzecznik-dyscyplinarny-chce-wylaczyc-sedziego-z-kasty

Co sądzisz na ten temat?
+1
13
+1
22
+1
32
+1
33
+1
76
+1
2
+1
2

3 komentarzy “Reputacja sędziego Andrzej Michór w kłopotach. Rzecznik Dyscyplinarny Przemysław Radzik zarzuca mu stronniczość”

  1. Radzik,szykujcie na zmianę zawodu,może ktoś da ci pracę w sortowni śmieci,bedzieszsortowal to,czym sam jesteś,

  2. Radzik,szykujcie na zmianę zawodu,może ktoś da ci pracę w sortowni śmieci,bedzieszsortowal to,czym sam jesteś,

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Siewcy hejtu – Sędzia Anna Martyniec: Starszy mężczyzna ma prawo wyzywać młodszą kobietę od kur…

Siewcy Hejtu – Sędzia Ewa Rudkowska–Ząbczyk: wygrałeś proces o naruszenie dóbr osobistych więc zapłać stronie przegranej za adwokata.

MOBBING: Czy Sąd stanął po stronie mobberów – nazywanie pracownika niedorobioną małpą obiektywnie nie poniża i nie zniesławia

Pisowska policja żąda karania za noszenie koszulki z napisem Jeb** PiS. Asesor Sądowy Karolina Kiejnich-Kruk w pierwszej instancji uznaje winę aktywisty.

Sędzia Ewa Barnaszewska: Dziennikarze nie muszą weryfikować prawdziwości zarzutów anonimowych czytelników i forumowiczów u źródła

Siewcy Hejtu. Sędzia Anna Borkowska “tam pracują złodzieje i alkoholicy” nie jest pomówieniem. Znikoma szkodliwość.

Siewcy Hejtu: Sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu Krzysztof Głowacki nie rozróżnia wpisu na forum internetowym od emaila.

Do kiedy potrwa kwarantanna? 15 maj? 1 czerwca, a może do 1 września? Sądy dają wskazówkę!

Trybunał Konstytucyjny do Ministra Sprawiedliwości: nie szczuj!

Poprzednie
Następne

22.2K odsłon

Udawał trzy lata adwokata. Trzy lata robił idiotów z Sędziów – żaden się nie połapał

Sędzią, szczególnie w czasach neosędziów, może zostać każdy, nawet największy osiedlowy głupek. Głupkiem może tez być Sędzia, którego kandydaturę Prezydentowi przedstawiła jeszcze KRS, a nie obecna neo-KRS. Wystarczy, że Sędzia jest leniwy i bezmyślnie stosuje zasadę zaufania publicznego. Pewien przeciętny, niezbyt rozgarnięty, inny głupek, podszywał się trzy lata w sądach za adwokata, a żaden zrobiony w ciula Sędzia nie wpadł na pomysł, aby sprawdzić czy podający się za prawnika człowiek w rzeczywistości nim jest. Ta historia pokazuje dobitnie jak bezmyślnie postępują sędziowie.

Jastrzębscy policjanci odnaleźli i zatrzymali mężczyznę, który przez trzy lata oszukiwał firmy i osoby prywatne, podając się za adwokata. Ten sprytny oszust, 50-letni jastrzębianin, nie tylko przedstawiał się jako prawnik, ale również zdobył dostęp do egzaminu adwokackiego na podstawie podrobionego dyplomu Szkoły Wyższej. W ten sposób mógł prowadzić sprawy z zakresu prawa karnego, cywilnego, gospodarczego i nieletnich.

Zatrzymany mężczyzna oferował porady prawne oraz możliwość reprezentowania klientów przed organami ścigania, sądami powszechnymi i innymi organami państwowymi. “Jego działania były planowane i celowe, wykorzystywał zaufanie swoich klientów, wprowadzając ich w błąd” – powiedział jeden z policjantów zaangażowanych w śledztwo.

Śledczy ustalili, że mężczyzna był w pełni świadomy braku wymaganych uprawnień adwokackich, a mimo to oferował płatne usługi prawne. W 2016 roku przedstawił notariuszowi podrobiony dyplom, oszukując go co do autentyczności dokumentu i uzyskując uwierzytelnienie jego oryginalności.

W 2017 i 2018 roku, fałszywy adwokat usiłował wprowadzić w błąd członków Okręgowej Izby Adwokackiej, przedstawiając poświadczenie notarialne podrobionego wcześniej dyplomu, by zdobyć dostęp do egzaminu adwokackiego. Pomimo tego, nie udało mu się zdać egzaminu. Jednak w 2019 roku, korzystając z podrobionych dokumentów, zdobył wpis na listę adwokatów prowadzoną przez Izbę Adwokacką.

Oszust miał pełne pole do działania, “występował przed sądem, jako pełnomocnik, podając się za adwokata. Prowadził sprawy karne, cywilne, majątkowe, gospodarcze, materialne, jak i spraw wobec osób nieletnich.” – wyjaśnił śledczy.

Wreszcie, 23 maja 2023 roku, mężczyzna został zatrzymany przez jastrzębską policję. Zostały mu postawione łącznie cztery zarzuty, w tym podanie się za adwokata, korzystanie z podrobionych dokumentów, oszustwo i nielegalne oferowanie usług prawnych. Został objęty policyjnym dozorem, nałożono na niego poręczenie majątkowe, a także zakaz opuszczania kraju.

Ta historia to przestroga dla nas wszystkich, pokazując jak ważne jest sprawdzenie uprawnień i wiarygodności osób, które oferują usługi profesjonalne. Oszustwo na taką skalę, w jednym z najbardziej poważanych zawodów, podważa zaufanie publiczne i naraża niewinnych na ryzyko.

6 komentarzy “Udawał trzy lata adwokata. Trzy lata robił idiotów z Sędziów – żaden się nie połapał”

  1. Gosc po zawodowce zdal egzamin adwokacki… Nie to “nasz” wyksztalcony prezydent ktory nie zdal tego egzaminu 🤪🤣🤣🤣

  2. Równie idiotycznego artykułu nie przeczytałem od wielu miesięcy. Mowa jest o nieogarniętych sędziach ale prawdziwym nieogarem jest autor artykułu. Jak sędzia miał sprawdzić “adwokata”, skoro został wpisany na listę przez ORA? Sprawdzał i był na liście. Poducz się trochę a potem zabieraj za pisanie. Jeżeli kogoś “adwokat” oszukał to ORA a nie żadnego sędziego.

    1. CzasFinansów.pl

      Robert Kulesza nie jest mile widziane w Naczelnych Radach Adwokackich aby adwokat skarzyl sie na adwokata. Tala niepisana zasada ze sie nie ruszaja wzajemnie

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły