czwartek 8 czerwca 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Sędzia Mariusz Muszyński ma Prezydenta Dudę w dudzie. Wojna w Trybunale trwa!

21.6K odsłon
2K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Kilka miesięcy temu Andrzej Duda w mediach wypowiedział się do sędziów Trybunału Konstytucyjnego, że jeśli są pokłóceni to mają się odkłócić. Takie było oczekiwanie Prezydenta. Chodzi o kwestie uznania, czy Julia Przyłębska zakończyła już kadencję czy nie. Zdaniem grupy powiązanej z Mariuszem Muszyńskim kulinarne odkrycie Jarosława Kaczyńskiego, czy też nazywana przez społeczeństwo “krwawa Julia” nie jest już prezesem. Muszyński ma gdzieś apele Prezydenta i nie tylko podtrzymuje swoje stanowisko, ale również ujawnia kompromitujące informacje na temat wpływu polityków PiS na wyroki Trybunału.

Sporo kontrowersji w Polsce w ostatnim czasie wywołał spór w Trybunale Konstytucyjnym dotyczący kadencji prezesa Julii Przyłębskiej, który uniemożliwiał zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Dodatkowo, wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego, Mariusz Muszyński, opisał na swoim blogu apel, jaki miał otrzymać jeden z sędziów kwestionujących prezesurę Julii Przyłębskiej, w którym zawarto sugestię, że można “załatwić” wyrok dotyczący ustawy o Sądzie Najwyższym i po wyborach uchylić tę ustawę.

Mariusz Muszyński, który jest jednym z tzw. sędziów dublerów, czyli sędziów powołanych na wcześniej obsadzone miejsca w Trybunale Konstytucyjnym, stał się jednym z głównych bohaterów tego sporu. Z jego bloga dowiadujemy się, że do niego samego zaczęły się “apele” już koło dwóch tygodni temu, w tym z państwowej telewizji, która pytała o jego pracę w Wywiadzie, a także o to, czy jego żona jako prokurator nie podlega bezpośrednio Ministrowi Sprawiedliwości.

Taki stan rzeczy budzi wiele pytań i wątpliwości co do niezależności sądownictwa w Polsce. Wiele osób krytykuje takie działania i wskazuje na konieczność ochrony niezależności sędziów, a także potrzebę poważnej reformy wymiaru sprawiedliwości.

Sprawa Trybunału Konstytucyjnego jest bowiem tylko jednym z wielu kontrowersyjnych zagadnień, które ostatnio przewijają się w polskiej polityce. Wiele kwestii dotyczy reformy sądownictwa, w tym m.in. zmian w Sądzie Najwyższym, które wywołały wiele kontrowersji w kraju i za granicą. Wiele osób krytykuje takie działania i wskazuje na konieczność ochrony niezależności sędziów, a także potrzebę poważnej reformy wymiaru sprawiedliwości.

W Polsce zaczyna brakować zaufania do instytucji i władzy. Ludzie coraz częściej kwestionują decyzje podejmowane przez rząd i sądy, co prowadzi do dalszych napięć i konfliktów. Konieczne jest zatem przywrócenie zaufania do instytucji państwowych, w tym sądownictwa, co będzie możliwe jedynie poprzez wprowadzenie rzeczywistych i skutecznych reform.

“Otóż jakieś dwa tygodnie temu, do jednego z kolegów sędziów – sygnatariuszy pisma o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w sprawie wyboru kandydatów na Prezesa TK, dotarł jeden ze zwolenników ancien regime. Kolega przekazał nam ten apel. Był mniej więcej tej treści: w sumie to możecie sobie nie chodzić na sprawy. Ale przyjdźcie na tę jedną. Załatwi się wyrok, dostaniemy KPO, a po wyborach to się tę ustawę uchyli” – napisał. “I żeby nie było pytań, od razu informuję, że apelujący dostał po łapach za taką propozycję” – dodał.

Muszyński napisał także, że w stosunku do niego samego “apele zaczęły się już koło dwóch tygodni temu”. “Jakoś tak przypadkowo kilka dni po prasowych publikacjach dotyczących Instytutu De Republica” – dodał.

Opisał, że “jako pierwsza zaapelowała do niego telewizja rządowa “w postaci pytań w ramach informacji publicznej”. “Otóż w państwowej telewizji, której przedstawicieli mam okazję czasem zobaczyć na korytarzu TK, przypomniano sobie m.in., że moja żona jest prokuratorem i zaczęto dopytywać, czy aby ‘nie podlega bezpośrednio Ministrowi Sprawiedliwości’ (geniusze prawa). Ktoś się obudził i pyta, dlaczego w moim życiorysie na stronie Trybunału nie ma informacji o pracy w Wywiadzie, ktoś inny troszczy się, czy aby nie jestem z tego powodu szantażowany? (tu się wzruszyłem troską)” – czytamy.

Przez lata politycy Prawa i Sprawiedliwości oskarżali Trybunał Konstytucyjny o bezprawne działania, co doprowadziło do poważnego kryzysu władzy sądowniczej w Polsce. W 2015 roku partia rządząca przeprowadziła zmiany w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, wprowadzając m.in. większość 2/3 głosów do podjęcia decyzji o ważności ustaw. Decyzja ta była krytykowana przez opozycję i sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy uważali, że jest to naruszenie niezależności władzy sądowniczej.

Od czasu wprowadzenia tych zmian władze polskie i Trybunał Konstytucyjny znaleźli się w sporze, który wpłynął na funkcjonowanie instytucji. Ostatnio Trybunał nie mógł się spotkać w pełnym składzie, ponieważ kadencja prezesa Julii Przyłębskiej wygasła, a rządzący i opozycja nie mogli się porozumieć w sprawie jej następcy. Jednym z sędziów, który wniósł w tej sprawie skargę, jest Mariusz Muszyński.

W swoim blogu opublikowanym w ubiegłym tygodniu, wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego opisał apel, który otrzymał od jednego z sędziów Trybunału, który kwestionował prezesurę Julii Przyłębskiej. Sędzia ten miał powiedzieć, że można “załatwić” wyrok dotyczący ustawy o Sądzie Najwyższym i po wyborach uchylić tę ustawę. Muszyński poinformował również, że do niego samych zaczęły się “apele” już koło dwóch tygodni temu, w tym z państwowej telewizji, która pytała o jego pracę w Wywiadzie, a także o to, czy jego żona jako prokurator nie podlega bezpośrednio Ministrowi Sprawiedliwości.

Słowa sędziego Muszyńskiego wywołały wiele kontrowersji i protestów. Wielu polityków i obrońców praw człowieka uważa, że są to poważne oskarżenia i że należy je dokładnie zbadać. Przeciwnicy rządu i partii Prawa i Sprawiedliwości uważają, że władze próbują wpłynąć na Trybunał Konstytucyjny i naruszyć jego niezależność.

Kontrowersje i skandale w polskim wymiarze sprawiedliwości to już niestety norma. Co chwilę słyszymy o nowych problemach, które drążą wizerunek polskiego sądownictwa i wpływają na zaufanie do instytucji. Ostatnio głośno robi się o sporze w Trybunale Konstytucyjnym dotyczącym kadencji prezesa Julii Przyłębskiej, a jednym z głównych bohaterów tej afery jest Mariusz Muszyński – wiceprezes Trybunału i jednocześnie kontrowersyjna postać.

Muszyński sam w sobie jest problemem, a nie tylko skutkiem nieudolności lub przekrętów innych osób. W 2015 roku został powołany na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego, ale jego nominacja była kontrowersyjna. Muszyński był bowiem jednym z tzw. sędziów dublerów, czyli osób powołanych na miejsca już obsadzone przez innych sędziów. W dodatku do powołania doszło w sposób szybki i niejasny, co wywołało duże wątpliwości co do legalności takiego postępowania.

Takie kontrowersje i podejrzenia zawsze rzucają cień na postać, która jest w nich zamieszana. To właśnie Muszyński stał się obiektem krytyki i podejrzeń, które przysłoniły cały spór dotyczący kadencji Julii Przyłębskiej. Jego obecność w Trybunale Konstytucyjnym budzi pytania o jego kompetencje i niezależność jako sędziego. W dodatku ostatnie doniesienia o tym, że otrzymał on apel o załatwienie wyroku w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, tylko potwierdzają jego kontrowersyjny wizerunek.

Oczywiście, trzeba podkreślić, że każdy ma prawo do obrony i stawiania swoich argumentów w sporze, nawet jeśli jest to osoba kontrowersyjna. Jednakże, w takim wypadku trzeba pamiętać, że decyzje Trybunału Konstytucyjnego dotyczą przecież spraw wagi narodowej i mają wpływ na życie każdego z nas. W takiej sytuacji ważne jest, aby instytucja ta była nie tylko fachowo i uczciwie prowadzona, ale również miała wizerunek bezstronny i niezależny.

Dlatego też, kontrowersje wokół Mariusza Muszyńskiego i jego rola w sporze dotyczącym kadencji Julii Przyłębskiej, są bardzo niebezpieczne i szkodliwe dla całościowego obrazu polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Co sądzisz na ten temat?
+1
13
+1
22
+1
33
+1
33
+1
76
+1
2
+1
2

2 komentarzy “Sędzia Mariusz Muszyński ma Prezydenta Dudę w dudzie. Wojna w Trybunale trwa!”

  1. Żadna Organizacja Tego Pana nie straszy, że brzytko mówi, bo ja cokolwiek napisze odrazu bezczelnie przyczepiaja się

  2. Żadna Organizacja Tego Pana nie straszy, że brzytko mówi, bo ja cokolwiek napisze odrazu bezczelnie przyczepiaja się

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Kryzys ukraińskiego zboża. Zełensky krytykuje Polskę.

Sprawa zgwałconej 14-latki. Sprawcy usłyszeli wyrok – poprawczak na koszt podatników, skazani i ich rodzicie nic nie zapłacą

Czy PiS uda się wyeliminować z życia politycznego Tuska na 10 lat?

Tłum tchórzy, wataha psów, antypolskie zachowania – Sędzia Anna Borkowska w sprawie Frasyniuka uznaje za dozwoloną krytykę funkcjonariuszy

Siewcy Hejtu: Sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu Krzysztof Głowacki nie rozróżnia wpisu na forum internetowym od emaila.

MOBBING: Czy Sąd stanął po stronie mobberów – nazywanie pracownika niedorobioną małpą obiektywnie nie poniża i nie zniesławia

Siewcy Hejtu – Sądy: wpis na Gowork “Tak pracują bandyci i złodzieje” nie zniesławia firmy

Prezydent Duda na chwilę wetuje ustawę Lex Czarnek. Pis zapewne ponownie ja przegłosuje po zakończeniu wojny w Ukrainie.

Zbigniew Stonoga znów wygrał w Sądzie. Tym razem ze stołeczną policją. Komendant musi zapłacić ponad 30 tysięcy.

Poprzednie
Następne

21.6K odsłon

MON kupuje koreański sprzęt wojskowy jakby za chwilówki. To pożyczka na 38 miliardów. PiS chce pożyczyć jeszcze drugie tyle. Kto to spłaci?

Podczas gdy rządy na całym świecie dążą do zbalansowania bezpieczeństwa narodowego z odpowiedzialnością finansową, wydaje się, że Polska przyjęła niepokojącą strategię, zaciągając potężne pożyczki na zakup zaawansowanego sprzętu wojskowego z Korei Południowej. Jak informuje południowokoreańska telewizja SBS, Polska jest w trakcie negocjacji o zaciągnięciu kolejnej pożyczki, która podwoi obecne zobowiązania finansowe.

Na początku czerwca, w trakcie trzydniowej wizyty w Korei, polska delegacja pod wodzą wicepremiera i ministra obrony Mariusza Błaszczaka poinformowała o zaciągnięciu pożyczki na zakup sprzętu wojskowego w Republice Korei. Wartość pożyczki wynosiła 12 bln KRW, co przekłada się na kwotę 38,448 mld zł.

W ramach umowy, jak podaje MON, Polska kupiła zestaw zaawansowanego sprzętu wojskowego, w tym czołgi, haubice samobieżne, samoloty bojowe i wyrzutnie rakietowe. Choć nie można zaprzeczyć, że zmodernizowanie naszego sprzętu wojskowego jest ważne dla bezpieczeństwa narodowego, niepokojące jest zadłużenie, które jest związane z tymi zakupami.

Jak podaje Milmag.pl w drugiej połowie ubiegłego roku, MON zawarło szereg umów z koreańskimi podmiotami na zakup uzbrojenia:

26 sierpnia na 180 czołgów K2 Heuk-Pyo (Black Panther) za 4,5 bln KRW/3,37 mld USD netto (15,98 mld zł netto/19,65 mld zł brutto);
26 sierpnia na 212 haubic samobieżnych K9A1 Thunder za 3,2 bln KRW/2,4 mld USD netto (11,38 mld zł netto/13,99 mld zł brutto);
16 września na 12 lekkich samolotów bojowych FA-50GF za 705 mln USD netto (3,36 mld zł netto/4,14 mld zł brutto) i 36 FA-50PL za 2,3 mld USD netto (10,88 mld zł netto/13,38 mld zł brutto) – łącznie 4,2 bln KRW;
4 listopada na 218 modułów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo z amunicją za 5 bln KRW/3,55 mld USD netto (17,09 mld zł netto/21,02 mld zł brutto).

Łącznie jest to 12,325 mld USD (58,69 mld zł netto/72,18 mld zł brutto), czyli według ówczesnego kursu średniego 16,9 bln KRW

Cytując Eoma Dong-hwana, ministra południowokoreańskiego urzędu zamówień obronnych DAPA, SBS informuje, że rząd koreański udzielił Polsce pożyczki w wysokości 70% łącznych zobowiązań Warszawy, czyli 12 bln KRW. To oznacza, że Polska zaciągnęła znaczne długi, aby sfinansować swoje zakupy wojskowe.

Polska, jak podaje SBS, jest teraz w trakcie negocjacji o zaciągnięciu kolejnej pożyczki o tej samej wartości, co zwiększyłoby jej dług do 24 bln KRW, czyli 76,896 mld zł. To nie jest drobny szczegół – jest to poważna suma, która będzie obciążała polską gospodarkę przez lata.

Chociaż nie ma oficjalnego stanowiska w tej sprawie ze strony polskiego rządu, urzędnik rządu południowokoreańskiego powiedział SBS, że ostateczne warunki re-eksportu będą koordynowane przez kanały wysokiego szczebla. Jest to dość niepokojące, biorąc pod uwagę, że dodatkowe zadłużenie jest w sprzeczności z długoterminową stabilnością gospodarczą Polski.

Na pewno istnieje poważny dylemat dotyczący bezpieczeństwa narodowego i odpowiedzialności finansowej. Istotne jest jednak, aby polski rząd nie zapominał o odpowiedzialności, jaką ma wobec swoich obywateli – zarówno teraz, jak i w przyszłości. Jest to odpowiedzialność, która wymaga zrównoważonego podejścia do finansowania modernizacji naszej armii.

Wysokiej rangi urzędnik rządu w Seulu powiedział: “Ostateczne warunki re-eksportu będą koordynowane przez kanały wysokiego szczebla”. To sugeruje, że Polska nadal ma możliwość renegocjacji tych zobowiązań, co mogłoby oznaczać mniej zadłużenia dla kraju w długim okresie. Miejmy nadzieję, że rząd podejmie odpowiednie kroki w tej sprawie.

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna egzekucja komornicza getback groźby karalne hejt igor stachowiak Izba Dyscyplinarna Jarosław Kaczyński justyna kłoczko kara za naruszenia ograniczeń obywatelskich Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak mateusz morawiecki matki kontra zus Michał Woś minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Piotr Burtowski PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska strajk kobiet Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska Sędzia Joanna Żelazny tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Trybunał Konstytucyjny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów urząd skarbowy Vladimir Putin wierzytelności windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Ziobro zjednoczona prawica zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu ZUS PUE ZUS we Wrocławiu

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły