We wrześniu 2019 w ramach kampanii parlamentarnej Jarosław Kaczyński ogłosił program PiS, w którym obiecano zmodyfikować system waloryzacji najniższych rent i emerytur. Obiecał, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wyboru to najmniejsza waloryzacja coroczna będzie najmniej 70zł. Już wtedy eksperci alarmowali, że przy znanej wówczas kondycji budżetu, będzie to niemożliwe. A wtedy jeszcze Polska nie borykała się z epidemią. Obietnica została złamana.
Chcemy, żeby najniższe emerytury, tak jak do tej pory, wzrastały. Szczególnie najbiedniejszym seniorom trzeba pomagać i robimy to konsekwentnie. W tym roku podnieśliśmy minimalną emeryturę do 1200 zł, a w przyszłym będzie to już 1250 zł. Chciałoby się oczywiście więcej, ale możliwości budżetowe są jakie są – powiedział we wtorek w “Super Expresie” wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.
Oznacza to, że zamiast obiecanych 70zł brutto będzie tylko 50zł brutto. Rząd Prawa i Sprawiedliwości po wygranych wyborach parlamentarnych zapewniał jeszcze w tym roku – przed wyborami prezydenckimi – że w kolejnych latach dobrej zmiany podwyżki nie będą mniejsze niż o 70zł. W marcu tego roku PiS dotrzymał słowa.
Było to w sytuacji, w której Polska już wiedziała, że lada moment uderzy w nasz kraj Koronawirus. Mimo to, ponieważ w maju miały być wyboru PiS nie mógł sobie pozwolić na niedotrzymanie tej obietnicy wyborczej, gdyż mogła by ona mieć wpływ na wynik Andrzeja Dudy.
Dzisiaj, kiedy jest już po wyborach, a do najbliższych są trzy lata, Rząd może się z tej obietnicy wycofać. Prawdopodobnie do wyborów nikt nie będzie pamiętał, że nie dotrzymali danego wyborcom słowa.
Możliwe też, że w roku wyborczym znów dotrzymają obietnicy z 2019 roku, aby zapominalscy wyborcy znów uwierzyli w te zapewnienia.
Czy tak będzie? Dowiemy się za trzy lata.
1 komentarz “Nie będzie podwyżek emerytur obiecanych w kampanii wyborczej przez PiS. A przynajmniej nie będzie takich, jakie obiecali.”
kto wierzy pisowskiemu motłochowi ??? tylko durnie