piątek 29 marca 2024

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Dziennikarze skazani za pomówienie Kamila Durczoka w artykułach we Wprost

2783 odsłon

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Sąd Okręgowy w Warszawie w procesie karnym o przestępstwo pomówienia i zniesławienia, tj. o czyn z art. 212 kodeksu karnego, który Kamil Durczok wytoczył przeciwko dziennikarzom Sylwestrowi Latkowskiemu, Michałowi Majewskiemu, Marcinowi Dzierżanowskiemu i Oldze Wasilewskiej, uznał ich winnym. Rzecz dotyczyła artykułów, w których na łamach Wprost zarzucano Durczokowi molestowanie seksualne. Wyrok jest prawomocny.

Rzecz ma swoje początki w 2015 roku, kiedy to na łamach Wprost dziennikarze opublikowali artykuły, w których zarzucano Kamilowi Durczokowi molestowanie seksualne i mobbing w redakcji “Faktów TVN”. Chodziło o dwa teksty – “Ukryta prawda” i “Nietykalny”, opublikowane w lutym 2015 r.

Proces w Sądzie Karnym za przestępstwo zniesławienia wygrał Durczok.

W lipcu 2019 roku Sąd Rejonowy w Warszawie uznał, że dziennikarze pomówili już wtedy byłego szefa “Faktów” i ukarał ich grzywnami. Latkowski miał zapłacić 8,8 tys. zł, Dzierżanowski – 8 tys. zł, Majewski – 7,2 tys. zł, Wasilewska – 3 tys. zł. Sąd kazał też zapłacić im nawiązki na rzecz Stowarzyszenia “Po-moc” dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej. Sąd Okręgowy ostatecznie podtrzymał ten wyrok.

Sprawę skomentował Sylwester Latkowski na twitterze:

Oraz Michał Majewski:

W rozmowie z portalem TVP.info Michał Majewski dodaje:

– Absurdalna wydaje się ta interpretacja, że wywiad odbył się za wcześnie. To była rozmowa z jedną z wielu osób, które zostały poddane temu procederowi – powiedział.– Przykre, że taki człowiek może teraz chodzić glorii jako osoba, która jest uznawana za zwycięzcę – dodał. Jak podkreślił, dowody o winie Durczoka są „ewidentne”. – Mówił o tym też raport TVN, że dopuszczał się (Durczok – przyp. red.) rzeczy skandalicznych – zaznaczył w rozmowie z TVP.info Majewski.

Latkowski załączył wiadomość od Pauliny Piaszczyk, kierowniczki działu prawnego PMPG (właściciel AWR Wprost).

“Sąd Apelacyjny w ustnych motywach wyroku stwierdził, że dziennikarze nie dochowali należytej staranności, ponieważ rozmowa z molestowaną dziennikarką odbyła się trzy lata przed publikacją artykułu i dziennikarze powinni bezpośrednio przed publikacją jeszcze raz z nią porozmawiać” – napisała w niej. Jak dodała, “sąd przyznał, że wypowiedzi molestowanych dziennikarek zawarte w treści są prawdziwe”, ale jednocześnie stwierdził, że nie oznacza to, iż “stopień szkodliwości zachowania Kamila Durczoka był znaczny”.

Po tekstach we “Wprost” TVN powołał wewnętrzną komisję, która ustaliła, że w redakcji “Faktów” dochodziło do przypadków molestowania i mobbingu. Trzem poszkodowanym osobom stacja zaoferowała zadośćuczynienia. TVN po dziewięciu latach, w marcu 2015 roku, rozstał się z Kamilem Durczokiem, szefem “Faktów”, formalnie za porozumieniem stron. “Nigdy nie molestowałem żadnej kobiety. Czym innym jest styl zarządza­nia. Ja je­stem cholerykiem, cza­sem wy­bu­cha­łem w pracy” – mówił potem Durczok w Tok FM.

Czy wygrana w procesie karnym daje szansę na odszkodowanie w procesie cywilnym?

Z kolei mecenas Jacek Dubois, reprezentujący Kamila Durczoka, powiedział w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl

– Powstała dosyć humorystyczna sytuacja, bo w sprawie o rzekome molestowanie seksualne toczyły się dwa postępowania – jedno o zniesławienie (sprawa karna), a drugie o ochronę dóbr osobistych (sprawa cywilna). W sprawie cywilnej sąd oddalił powództwo w 2019 r., ale wyrok jest nieprawomocny. W sądzie karnym dziennikarze zostali skazani, a teraz nastąpiło to prawomocnie w drugiej instancji. Orzeczenia sądów cywilnego i karnego poszły różnymi drogami, ale jest to korzystne dla Kamila Durczoka, bo sąd cywilny jest związany orzeczeniami sądu karnego

Powództwo, o którym mówi pełnomocnik to pozew, który złożył Kamil Durczok przeciwko wydawcy i dziennikarzom „Wprost”, zarzucając im naruszenie praw osobistych. Chciał przeprosin i 2 mln zł odszkodowania. W procesie jako świadkowie zeznawało wielu obecnych i byłych pracowników TVN, m.in. dziennikarze oraz Adam Pieczyński, członek zarządu firmy kierujący pionem informacyjnym. W maju 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie w całości oddalił pozew Durczoka, ale wyrok jest nieprawomocny.

Sąd Okręgowy w Warszawie w całości oddalił pozew Kamila Durczoka. – W ocenie „Wprost” powództwo było bezzasadne bowiem publikacje stanowiące podstawę roszczenia powoda były sporządzone z zachowaniem staranności i rzetelności dziennikarskiej – skomentowano w komunikacie giełdowym firmy PMPG Polskie Media, do której należy AWR „Wprost”:

Wszystkich, którzy we mnie wierzyli i wierzą, zapewniam: przegraliśmy bitwę ale nie przegraliśmy wojny. Przyjdzie czas na sprawiedliwy, prawomocny wyrok. A kłamstwo doczeka się kary – napisał Durczok na Twitterze. Dodał, że jest zdumiony argumentacją sędzi orzekającej w tej sprawie oraz zapowiedział złożenie odwołania.

Kamil Durczok pozwał również wydawcę tygodnika i autorów artykułu za naruszenie dóbr osobistych i prywatności. W tym powództwie domagał się publikacji przeprosin na okładce tygodnika i trzech kolejnych stronach „Wprost” oraz 7 mln zł zadośćuczynienia. W maju 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że mają zostać zamieszczone przeprosiny we wskazanej firmie oraz wypłacone 500 tys. zł. Wydawca tygodnika złożył apelację, a sąd drugiej instancji w kwietniu 2018 r. utrzymał wyrok w zakresie przeprosin, a kwotę zadośćuczynienia obniżył do 150 tys. zł.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

ZUS: mobbing, molestowanie seksualne oraz próby samobójcze pracowników? Tak twierdzi nasz informator z 20 letnim stażem pracy jako inspektor kontroli w Zakładzie

Wybory 2020: Trzaskowski uniewinniony prawomocnie. Morawiecki pozostaje jedynym któremu Sąd nakazał sprostować nieprawdziwe wypowiedzi

Siewcy hejtu – Sędzia Anna Stawikowska: odpierdol się i wyzywanie od idiotów i gnojów nie narusza dóbr osobistych firmy, a pracownik sam sobie winny, że jest wyzywany.

Sędzia Agnieszka Łężna: emerytowani żołnierze to tchórze!

Czas Finansów miał rację. Giertych pozywa funkcjonariusza by płacił z prywatnego majątku

Zbigniew Stonoga znów wygrał w Sądzie. Tym razem ze stołeczną policją. Komendant musi zapłacić ponad 30 tysięcy.

Siewcy hejtu: Sędzia Krzysztof Głowacki – nazwanie niedorobioną małpą nie jest pomówieniem, ani zniesławieniem.

Przestępcy z ZUS: Dyrektor gabinetu prezesa ZUS skazany za wyciek danych i przestępstwo urzędnicze!

Babcia Kasia uniewinniona. Działania Policji DURNE, tak uznał Sąd.

Poprzednie
Następne

25K odsłon

Czy Zbigniew Stonoga został znów trafił do więzienia? Tym razem na dwa lata za rzekome pobicie nieustalonej osoby?

Na profilu społecznościowym słynnego społecznika i kontrowersyjnego przedsiębiorcy Zbigniewa Stonogi 6 lutego 2023 roku pojawił się wpis sugerujący, że został zatrzymany przez Policję w celu odbycia kary dwóch lat więzienia za wyrok skazujący go za pobicie nieustalonej osoby, w nieustalonym miejscu, z nieustalonymi współsprawcami, w celu wymuszenia nieustalonej wierzytelności.

Nie jest jasne czy Zbigniew Stonoga rzeczywiście został zatrzymany i osadzony w więzieniu. Trudno sobie wyobrażać, aby lubiany społecznik zrobił sobie taki żart. Faktem jednak jest, że kontrowersyjny wyrok skazujący go za te wszystkie nieustalone okoliczności rzeczywiście w przeszłości zapadł.

Filantrop poinformował o tym wyroku 7 kwietnia 2021 roku na swoich stronach w portalach społecznościowych:

Przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce odbyła się rozprawa apelacyjna od wyroku Sadu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej, w której zostałem skazany za to, że cytuję Państwu literalną treść zarzutów: “W nieustalonym miejscu i czasie latem 2002 r. pobił, skopał po całym ciele nieustaloną osobę celem zmuszeniem jej do zwrotu nieustalonych wierzytelności. Sąd Okręgowy w Ostrołęce uznał moją winę i skazał mnie na 2 lata pozbawienia wolności, wyrok jest prawomocny – napisał Zbigniew Stonoga na facebooku

Potwierdza to portalowi moja-ostroleka.pl Sąd Okręgowy w Ostrołęce

W postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Ostrowi Mazowieckiej, Zbigniew S. został oskarżony o popełnianie przestępstwa z art. 191 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, to jest zastosowanie przemocy w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, przy czym czynu tego miał się dopuścić w ramach tzw. recydywy. Wyrokiem z 10 sierpnia 2020 roku Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej uznał Zbigniewa S. za winnego popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu i za to skazał go na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrokiem z 7 kwietnia 2021 roku Sąd Okręgowy w Ostrołęce, rozpoznając apelację obrońcy oskarżonego, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu, kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu Zbigniewowi S. oraz z podstawy skazania wyeliminował działanie w warunkach recydywy, a orzeczoną karę pozbawienia wolności złagodził do 2 lat, w pozostałym zakresie wyrok w zaskarżonej części utrzymując w mocy – poinformował portal sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce.

Jeśli rzeczywiście został zatrzymany na dwa lata to po nowelizacji ustawy o więziennictwie za pół roku Zbigniew Stonoga będzie mógł się ubiegać o możliwość odbycia reszty kary w trybie dozoru elektronicznego. Wiceminister Sprawiedliwości Michał Woś nazywa ten rodzaj kary “cyber-więziennictwem”. W ramy dozoru domowego wliczani są tylko tacy skazani, który dostali wyrok do półtora roku więzienia, albo którym zostało już tylko półtora roku do odsiadki.

Problemem mogą być jednak warunki, gdyż osadzony musi otrzymać pozytywną opinię wychowawcy w więzieniu, zaś Zbigniew Stonoga słynie z braku pokory, gdy dzieje mu się krzywda. Możliwe, że jego temperament sprawi, że wychowawca nie wyda pozytywnej opinii. To wszystko jednak domysły.

Do sprawy będziemy wracać.

3 komentarzy “Czy Zbigniew Stonoga został znów trafił do więzienia? Tym razem na dwa lata za rzekome pobicie nieustalonej osoby?”

  1. Jerzy Maciejonek

    To jest bezprawne zabieranie wolności człowiekowi. Ten niby rząd jest bardzo wielką pomyłką w tym całym kraju bezprawia. Nic tylko zakasać rękawy i brać się za to bezprawie i zarazem pozamykać tych którzy najwięcej okradają Kraj i zarazem doprowadzili do ruiny Polski. Temat rzeka, dużo by pisać i mówić na takie tematy jak ten. Pozdrawiam 😉🤗.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły