Do Sejmu wpłynął w środę projekt zmiany Kodeksu karnego, opracowany przez Suwerenną Polskę, który zakłada kary do ośmiu lat pozbawienia wolności za patostreaming, tj. transmitowanie treści szokujących lub kontrowersyjnych w sieci. Jeśli sprawca podejmowałby takie działania dla zysku materialnego, kara mogłaby sięgnąć nawet 10 lat więzienia.
“Projekt powstał w konsultacjach z resortem sprawiedliwości i prokuraturą. Tak naprawdę to jest jeden przepis, który zostanie wprowadzony do Kodeksu karnego. Przepis wymierzony w patostreamerów” – powiedział minister w KPRM, Michał Wójcik, który zapowiedział złożenie tego projektu.
Wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł, wskazał na zakres projektu, tłumacząc, że “projekt zakłada karę pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat dla wszystkich tych, którzy za pośrednictwem sieci teleinformatycznych będą upowszechniać treści stanowiące popełnienie przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności co najmniej pięć lat”. Oznacza to, że treści, które prezentują takie działania jak znęcanie się, pobicie, uszkodzenie ciała, uszczerbek na zdrowiu czy rozpijanie małoletniego, będą podlegać tej karze.
Warchoł podkreślił również, że projekt dotyczy treści, które ukazują naruszenie nietykalności cielesnej “w sposób prowadzący do poniżenia lub upokorzenia innej osoby”, a także treści pokazujące znęcanie się nad zwierzętami lub zabicie zwierzęcia. To samo dotyczyło by rozpowszechniania treści ukazujących symulowanie takich przestępstw i przedstawianie ich jako faktycznie popełnione. “Cały szereg zachowań, które są przestępstwem, a poprzez internet niestety uzyskują szerszy rozgłos”, zauważył Warchoł.
Projekt zaostrza kary, jeśli rozpowszechnianie takich treści wiązałoby się z osiąganiem korzyści osobistej lub majątkowej, wówczas maksymalna kara wzrastałaby do 10 lat pozbawienia wolności. Warchoł zaznaczył, że w projekcie nie chodzi tylko o rozpowszechnianie treści w internecie “na żywo”, ale też o umieszczanie filmików, które zostały nagrane wcześniej.
Minister Warchoł wyraźnie zaznaczył, że nowe regulacje nie będą dotyczyć osób, które publikują niektóre z tych treści w konkretnym celu. “Pamiętamy o tym, że internet służy też do pokazywania treści w celu na przykład znalezienia sprawców przestępstw. Nie chcemy absolutnie karać kierowców, którzy pokazują zarejestrowany na swoich kamerkach wypadek drogowy, po to, aby na przykład znaleźć bandytę drogowego”, wyjaśnił.
“Składamy ten projekt prosząc marszałek Sejmu o to, aby jak najszybciej te rozwiązania przeprocedować w polskim parlamencie”, apelował minister Wójcik. Ten surowy projekt zmierzający do walki z patostreamingiem w Sieci został umieszczony na stronach Sejmu i obecnie czeka na opinię Biura Legislacyjnego.
- Twisto informuje o wycieku danych. Klienci omyłkowo zgłoszeni do BIK.Na początku czerwca 2023 roku, operator płatności odroczonych Twisto, niedawno nabyty przez ING Bank Śląski, poinformował swoich użytkowników o niezamierzonym …
Twisto informuje o wycieku danych. Klienci omyłkowo zgłoszeni do BIK. Read More »
- Morawiecki i Sasin w sprawie Turowa: ***** WSA!To oczywiście parafraza kontekstu wypowiedzi Mateusza Morawieckiego i Jacka Sasina z dnia 7 czerwca 2023 z Turowa, ale oddaje ducha …
- MON kupuje koreański sprzęt wojskowy jakby za chwilówki. To pożyczka na 38 miliardów. PiS chce pożyczyć jeszcze drugie tyle. Kto to spłaci?Podczas gdy rządy na całym świecie dążą do zbalansowania bezpieczeństwa narodowego z odpowiedzialnością finansową, wydaje się, że Polska przyjęła niepokojącą …
- Lex Tusk. UE wszczyna postępowania przeciwko Polsce PiS. Czy przez Andrzeja Dudę będą kolejne kary finansowe?Na nic gimnastyka Prezydenta Andrzeja Dudy z nowelizacją ledwo co podpisanej przez niego ustawy. Unia Europejska dostrzega zagrożenia dla praworządności …
- Morawiecki zarzuca Rządowi Morawieckiego i PiS, że przegłosowali niekonstytucyjną ustawę o organizacji pracy Trybunału Julii Przyłębskiej.Trybunał Konstytucyjny ma zbadać, czy Rząd PiS i większość sejmowa przegłosowała, a Andrzej Duda potem podpisał, ustawę o organizacji pracy …