środa 31 maja 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Rząd oskarża mleczarzy o brak patriotyzmu bo kupują mleko za granicą, a sam sprowadza węgiel z Kolumbii i zleca wydruk kart do głosowania firmie z Berlina

220.3K odsłon
20K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Ministerstwo Rolnictwa opublikowało listę firm mleczarskich, którym zarzuca brak patriotyzmu gospodarczego. Chodzi o to, że firmy zamawiają mleko od zagranicznych dostawców, zamiast wspierać polskich mleczarzy. Rząd wyraża oburzenie, krytykuje, że te przedsiębiorstwa są chciwe i podaje nazwy firm do publicznej wiadomości. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że te firmy nie robią niczego, czego Rząd Prawa i Sprawiedliwości sam nie robi.

Poniżej prezentujemy stanowisko Ministerstwa Rolnictwa w całości:

W warunkach jednolitego rynku nie ma tu oczywiście złamania prawa, ale kwestia patriotyzmu gospodarczego tych podmiotów budzi wątpliwości.

Działając w interesie tych wszystkich, którym na sercu leży wspieranie polskiej gospodarki publikujemy listę zakładów sprowadzających mleko i jego przetwory z zagranicy, ograniczając tym samym zakupy od polskich rolników.

Rząd załączył listę przedsiębiorstw, które w połączeniu z powyższym stanowiskiem może sugerować, że w ocenie Ministerstwa Rolnictwa tym firmom nie leży na sercu wspieranie polskiej gospodarki. Zarzuca się im również chciwość oraz brak patriotyzmu gospodarczego. Odnośnik do komunikatu oraz listy przedsiębiorstw znajduje się tutaj.

Berlińska firma wydrukuje karty do głosowania w wyborach prezydenckich?

Należy przypomnieć, że te wnioski wysuwa Rząd, który niedawno zakupił rekordową ilość zagranicznego węgla, a wydruk kontrowersyjnych kart do głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 roku powierzył zagranicznej firmie.

Jak ustalił Onet wbrew twierdzeniom ministra Jacka Sasina z wywiadu dla TVN24 to nie Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych drukuje karty do głosowania w wyborach prezydenckich. Rząd zlecił ten kontrakt prywatnej spółce Samindruk z Brodnicy, kontrolowanej przez firmę z Berlina – Gather Druck und Vertrieb GmbH

PWPW nie ma takiego sprzętu ani doświadczenia, by wydrukować 30 mln kart wyborczych, tyle samo towarzyszących im oświadczeń o osobistym głosowaniu oraz 90 mln kopert niezbędnych do wysyłki i odbioru pakietów wyborczych – ustalili dziennikarze Onetu.

“To kwestia sprzętu i technologii. Nasze maszyny po prostu wykonują innego rodzaju druki. W dodatku kłopotem był czas. Dlatego zlecenie trafiło do Samindruk” – cytuje Onet swego rozmówcę z PWPW, który zapewnia również, że brodnicka firma ma wszystkie niezbędne certyfikaty bezpieczeństwa.

Przywołując wyżej wskazane stanowisko Ministerstwa Rolnictwa można zwrócić uwagę na podobieństwo działania Rządu do mleczarzy, którzy zakupują mleko od zagranicznych kontrahentów. Czy to oznacza, że Rząd właśnie w ocenie Ministra Rolnictwa wykazał się brakiem patriotyzmu gospodarczego, chciwością i brakiem w sercu wspierania polskiej gospodarki?

“Święta Trójca” dostarczyła węgiel z Kolumbii bo wydobywany przez polskich górników nie jest atrakcyjny ekonomicznie

W czasie gdy polskie kopalnie korzystają z benefitów zwolnień z zaległych składek ZUS, komunikatów, że grozi im upadłość lub likwidacja to 24 kwietnia 2020 obiegła nasz kraj informacja, że z gdańskiego portu wypłynął jeden z największych na świecie transportowców – okręt Agia Trias (Trójca Święta). Dopłynął on do portu 16 kwietnia 2020.

Agia Trias został zbudowany w 2002 roku w japońskiej stoczni Kawasaki. Posiada 290 metrów długości i 47 metrów szerokości. Natomiast jego nośność to 185 820 ton. Obecnie jednostka należy do greckiego armatora Times Navigation Inc. Jest obsługiwana przez szwajcarską firmę SwissMarine Services SA.

Statek dostarczył do Polski węgiel z Kolumbii. Jak początkowo, nieoficjalnie, podawała na Twitterze dziennikarka Karolina Baca-Pogorzelska, surowiec został zakupiony przez państwową spółkę PGE. Później wiadomość tą potwierdził w biurze polskiej firmy energetycznej portal wnp.pl, który napisał, że jest to realizacja jej zamówienia także z 2019 r. – Podstawowym dostawcą paliwa produkcyjnego dla jednostek wytwórczych Grupy PGE pozostają krajowi producenci – zapewniono także.

Skoro Rząd nie kupuje węgla od polskich górników to po co odracza kopalniom płatność składek ZUS i umarza rocznie ok. 30 milionów odsetek za nieterminowe płatności?

Zakup węgla zza granicy jest tańszy i bardziej atrakcyjny niż ten, który wydobywają polscy górnicy. Ci sami, których Rząd wspiera, a kopalniom umożliwia zwolnienia lub umorzenia zaległych składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W interesie społecznym jest bowiem dopłacać do upadających kopalń, od których węgla nawet Rząd nie chce kupować, a prywatnym przedsiębiorcom ZUS odmawia rozłożenia zaległych składek na raty, czy częściowego umorzenia i składa wnioski o upadłości.

Rząd regularnie odracza kopalniom płatność składek ZUS. Jest to o tyle ciekawe, że to właśnie branża górnicza jest jednym z głównych beneficjentów przywilejów emerytalnych. W 2007 roku Sejm uchwalił przepisy odraczające kopalniom zapłatę zaległego ZUS-u na 8 lat.

W 2014 roku z kolei rekordowe 356 milionów zaległych składek ZUS kolejny raz odroczono. Ponadto kopalnie są uprzywilejowane, gdyż odroczenie płatności jednocześnie umarza wszelkie odsetki za zwłokę. Odsetki, które każdy podatnik czy przedsiębiorstwo zawsze muszą płacić. Kopalnie nie dość, że mają odroczone terminy zapłaty składek to jeszcze nie są obciążane ustawowymi odsetkami za zwłokę.

Przypomnijmy, że odsetki w 2014 roku wynosili 10% w skali roku, a to znaczy, że wtedy odsetki za jeden rok wynosiły ok 35 milionów złotych. Ta kwota w wyniku umorzeń co roku jest umarzana i nie trafia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Z całą pewnością trudno to działanie nazwać sprawiedliwością społeczną. Nasuwa się również pytanie o gospodarność w kontekście ulg finansowych jakie dostają kopalnie na swoją działalność skoro wydobyty węgiel najczęściej zalega gdzieś niechciany na hałdach.

Branie przykładu z Rządu powodem naruszenia dobrego imienia firmy?

Rząd, co wymaga podkreślenia, nie wykazuje się patriotyzmem gospodarczym i woli kupować węgiel od kolumbijskich górników, niż od polskich. Przemawia za tym z całą pewnością element ekonomiczny, ale parafrazując wypowiedź Ministerstwa Rolnictwa:

Nie ma tu oczywiście złamania prawa, ale kwestia patriotyzmu gospodarczego Rządu budzi wątpliwość.

Skoro przedsiębiorstwa biorą przykład z działań Rządu i importują tak jak spółki Skarbu Państwa to dlaczego Ministerstwo Rolnictwa narusza dobre imię i dobra osobiste firm,, których nazwy upublicznił w powyższym komunikacie? Niektórzy mogą podejrzewać, że jest to nieetyczna, brudna, niegodziwa próba zdyskredytowania reputacji polskich firm mleczarskich. Można zapytać kto ma w tym interes?

Bezkarność w czasie epidemii?

Przypomnijmy, że Tarcza Antykryzysowa przyniosła nieoczekiwaną zmianę tego przepisu. W ustawie czytamy, że nie popełnia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego lub art 296 kodeksu karnego, deliktu dyscyplinarnego ani czynu, o którym mowa w art. 1 ustawy odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, ten kto w okresie stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, nabywając towary lub usługi niezbędne dla zwalczania tej epidemii narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące w tym zakresie przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, zaś bez dopuszczenia się tych naruszeń nabycie tych towarów lub usług nie mogłoby zostać zrealizowane albo byłoby istotnie zagrożone. Więcej na temat bezkarności Rządu, posłów, urzędników, funkcjonariuszu publicznych podejmujących decyzje dotyczące COVID-19 pisaliśmy w naszym artykule, który dostępny jest tutaj – wystarczy kliknąć.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł to udostępnił go na swoim facebooku, a także polub nasz fanpage na facebooku. Kliknij tutaj.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

3 komentarzy “Rząd oskarża mleczarzy o brak patriotyzmu bo kupują mleko za granicą, a sam sprowadza węgiel z Kolumbii i zleca wydruk kart do głosowania firmie z Berlina”

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Przedsiębiorcy wściekli na ZUS. Gdy proszą o raty albo umorzenie to urzędnicy brutalnie nimi gardzą, a jak chodzi o długi kościoła to właśnie umorzono prawie 20 milionów.

ZUS, Lex Czarnek i praktyki rodem z Zakładu Usług Stalkerskich? Dlaczego Dominik Wojtasiak z ZUS wzbudził podejrzenia inwigilacji i stalkowania nauczycieli podczas komisji sejmowej?

Na bakier z dobrym wychowaniem w ZUS? Naczelnik Beata Leszyk i przyjazny urząd, który nie przeprasza.

ZUS znowu przegrał w Sądzie. Pomówili kobietę o pozorność zatrudnienia. Sąd uznał, że organ się mylił. Znowu.

ZUS w 2022 umorzy miliard złotych długu za nieopłacane składki wobec górników

Afera chamstwa w ZUS: Dyrektor Anna Maćkowiak każe nam kontaktować się z Rzecznikiem, a Rzecznik nas lekceważy.

PiS i ZUS zamierzają uniemożliwić chorym przedsiębiorcom pobieranie świadczeń za swoje choroby.

ZUS powoli zmienia się w Zakład Usług Stalkerskich. Chce prawo do przesłuchiwania sąsiadów osób chorych na L4

Dominik Wojtasiak z ZUS ujawnia: prawie 3 miliony strat dla skarbu państwa przez uchylane sądownie decyzje dyrektora i naczelników wrocławskiego ZUS. To między innymi Piotr Burtowski, Marcin Madaliński, Karolina Klee-Stolaś i Jolanta Marszał

Poprzednie
Następne

21.6K odsłon

Konfederacja: rzecznik ZUS Paweł Żebrowski kłamie. Mamy na to dowody od Dominika Wojtasiaka i Eryka Cegiełki z Departamentu Legislacyjno-Prawnego ZUS!

Posłowie Konfederacji – Michał Urbaniak oraz Grzegorz Płaczek ujawniają dowody na to, że rzecznik ZUS Paweł Żebrowski kłamał opinię publiczną w sprawie kontroli emerytur przyznawanych Ukraińcom. Posłom nie wydały się wiarygodne wypowiedzi Żebrowskiego i złożyli zapytanie w sprawie jego twierdzeń do ZUS. Odpowiedział im Departament Legislacyjno-Prawny centrali ZUS, który zarządzany jest przez Dyrektora Dominika Wojtasiaka oraz jego zastępcę Eryka Cegiełkę. W przytoczonej odpowiedzi wprost wynika, że rzecznik ZUS oszukiwał opinię publiczną. To kolejny przypadek, gdzie Żebrowski przyłapywany jest na mijaniu się z prawdą.

Konfederacja, polska partia polityczna, wyraziła swoje obawy dotyczące możliwych nadużyć w polskim systemie emerytalnym, zwracając uwagę na sytuację emerytów z Ukrainy przebywających w Polsce. W konferencji prasowej zorganizowanej 28 maja 2023 r., Grzegorz Płaczek i poseł Michał Urbaniak omówili te kwestie.

Mówili o nich z nieukrywanym niepokojem, sugerując, że obecne rozwiązania są niesprawiedliwe dla polskich obywateli.

Oskarżyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) o wypłacanie emerytur dla obywateli Ukrainy, którzy osiedlili się w Polsce. Płaczek Grzegorz stwierdził:

“Prawda jest taka, że emeryt czy emerytka z Ukrainy, która przeprowadzi się do Polski, może po jednym dniu pracy albo po miesiącu pracy ubiegać się o minimalną emeryturę w Polsce w wysokości 1588 zł brutto.”

Płaczek Grzegorz zwrócił uwagę na kontrowersyjną kwestię, którą jest dysonans pomiędzy oficjalnymi wypowiedziami rzecznika ZUS a odpowiedzią na oficjalne zapytanie skierowane do ZUS przez posła. Jego zdaniem, rzecznik ZUS twierdzi, że instytucja zbiera na bieżąco informacje od służb granicznych, które pozwalają na kontrolę miejsca przebywania obywateli Ukrainy pobierających emeryturę w Polsce. Jednak, jak wynika z odpowiedzi na oficjalne zapytanie o sygnaturze 99110/0146-362/2023, ZUS nie posiada takiej możliwości.

Przypomnieć należy, że odpowiedź sporządził Departament Legislacyjno-Prawny ZUS, którego dyrektorem jest Dominik Wojtasiak, a jego zastępcą Eryk Cegiełka. Mimo, że obaj słyną z tłumienia krytyki prasowej i ukrywania informacji publicznych przed mediami to trudno w tym przypadku podejrzewać ich o złą wolę – napisali po prostu prawdę i niechcący Wojtasiak i Cegiełka ujawnili, że rzecznik ZUS Paweł Żebrowski kłamał opinię publiczną w tak ważnej społecznie sprawie.

Podczas konferencji padło wiele ostrych słów na temat obecnej polityki emerytalnej. Michał Urbaniak, poseł na sejm, podkreślił:

“To nie jest sytuacja normalna, że ktoś, kto nie dokładał się do systemu emerytalnego przez wiele lat, może mieć takie same prawa w tym systemie emerytalnym jak osoby, które przez kilkadziesiąt, dwadzieścia, czasem 40 lat do tego systemu wpłacały.”

Płaczek podważył wiarygodność informacji przedstawianych przez rzecznika ZUS, który publicznie twierdził, że takie informacje są gromadzone. Zarzucił rzecznikowi ZUS Pawłowi Żebrowskiemu kłamanie opinii publicznej w mediach sprzyjających PiS.

Następnie głos zabrał poseł Urbaniak, który wyraził dezaprobatę dla sytuacji, w której polscy emeryci, którzy przez lata wpłacali na system emerytalny, zmagają się z trudnościami finansowymi, podczas gdy emeryci z Ukrainy, po krótkim okresie pracy, mogą otrzymywać świadczenia na równi z nimi. Urbaniak oznajmił, że to “skandaliczna sytuacja”, dodając, że jeżeli Konfederacja uzyska wpływ po wyborach, na pewno wprowadzi zmiany w tym zakresie.

Płaczek podnosił kwestię ukraińskich emerytów, którzy mogą, po krótkim okresie pracy w Polsce, ubiegać się o minimalną emeryturę w kraju. Zauważył, że Polacy mają prawo zastanawiać się, czy ich pieniądze są dobrze zarządzane i czy zasady systemu emerytalnego są sprawiedliwe. Zdaniem Płaczka, informacje o tych praktykach są niezgodne z tym, co media sprzyjające rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość przedstawiają jako oficjalne stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

O sprawie, o której mówią posłowie Konfederacji pisaliśmy tutaj:

Poseł Urbaniak potwierdził, że Konfederacja będzie dążyć do zmiany tej sytuacji, jeśli zdobędzie wpływy po najbliższych wyborach.

Zapis konferencji znajduje się tutaj:

W tej sprawie redakcja CzasFinansów.pl zwróciła się do ZUS z zapytaniem o tę kwestię. Gdy tylko uzyskamy informację to ją upublicznimy.

Przeczytaj też najnowsze artykuły:

Najnowsze komentarze czytelników do artykułów:

TAGI ostatnich artykułów:

Andrzej Duda Anna Maćkowiak bandyci w mundurach covid Daniel Obajtek dobra osobiste Dominik Wojtasiak dług egzekucja administracyjna egzekucja komornicza getback groźby karalne hejt igor stachowiak Izba Dyscyplinarna Jarosław Kaczyński justyna kłoczko kara za naruszenia ograniczeń obywatelskich Koronawirus koszty zastępstwa procesowego KPO L4 Maciej Wąsik marek niechciał marian banaś Mariusz Błaszczak mateusz morawiecki matki kontra zus Michał Woś minimalna krajowa Ministerstwo Sprawiedliwości mobbing najwyższa izba kontroli naruszenie dóbr osobistych nękanie Piotr Burtowski PiS policja policja w czasie epidemii pomówienie prawo i sprawiedliwość prokuratura Przemysław Czarnek przestępcy z ZUS Płot Błaszczaka RODO Siewcy hejtu Solidarna Polska strajk kobiet Straż Graniczna Sąd Sąd Okręgowy we Wrocławiu Sąd Rejonowy we Wrocławiu Sądy Sędzia Anna Borkowska Sędzia Joanna Żelazny tarcza antykryzysowa Tomasz Chróstny Unia Europejska uokik Urząd Ochrony Danych Osobowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów urząd skarbowy Vladimir Putin wierzytelności windykacja wybory prezydenckie Władysław Frasyniuk Zakład Ubezpieczeń Społecznych Zakład ubezpieczeń społecznych zus Zarząd Główny NSZZ Policjantów Zbigniew Stonoga Zbigniew Ziobro zniesławienie znieważenie znieważenie funkcjonariusza ZUS ZUS oddział we Wrocławiu ZUS PUE ZUS we Wrocławiu

1 komentarz “Konfederacja: rzecznik ZUS Paweł Żebrowski kłamie. Mamy na to dowody od Dominika Wojtasiaka i Eryka Cegiełki z Departamentu Legislacyjno-Prawnego ZUS!”

  1. Straszna lipa, że typa wsypali kumple z gangu…. sorry żebru, ale taki mamy klimat. Domi i Cegła cię wsypali hahahaha

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły