Unia Europejska ostrzegała Polskę, że przejdzie do egzekucji “komorniczej” naliczonych wielomilionowych kar za niewykonanie zabezpieczenia w sprawie kopalni w Turowie. Mimo, że Rząd Prawa i Sprawiedliwości zapewniał, że nie dojdzie do takiej sytuacji bo z Czechami udało się dogadać to mimo wszystko Unia nie umorzyła wcześniej naliczonych kar.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę karę w wysokości pół miliona euro dziennie za łamania prawa w sprawie kopalni Turów. Odbyło się to na wniosek strony Czeskiej, która przez lata nie potrafiła znaleźć porozumienia z Rządem Mateusza Morawieckiego.
Od 20 września do 17 stycznia Polska otrzymała cztery wezwania do zapłaty, z których nie uiściła żadnego. Polska stosowała metody dla patologicznych dłużników, a zatem odmawiała zapłaty, nie odbierała wezwań do zapłaty. Ostatecznie Unia wyegzekwowała od nierzetelnego dłużnika pieniądze.
“Bruksela potrąciła nam te środki z dwóch źródeł. Pierwsze to “Program Operacyjny Wiedza, Edukacja, Rozwój”, z którego finansowane są na przykład kursy zawodowe i dotacje dla początkujących przedsiębiorców. Z tego programu Komisja Europejska potrąciła nam 15 milionów euro, a dokładnie 15 milionów, 30 tysięcy i 200 euro” — informuje RMF.
Ale na tym nie koniec. “Drugie 15 milionów, 7 tysięcy, 200 euro komisja potrąciła nam z funduszy przeznaczonych dla województwa kujawsko-pomorskiego (Regionalny Program Operacyjny województwa kujawsko-pomorskiego, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego)” — czytamy w serwisie.
Do sprawy będziemy wracać ponieważ to nie są jedyne kary, które Polska musi zapłacić za łamanie praworządności w Unii Europejskiej.