piątek 24 marca 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Sędzia Ewa Barnaszewska: Dziennikarze nie muszą weryfikować prawdziwości zarzutów anonimowych czytelników i forumowiczów u źródła

21.2K odsłon
1K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Była Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu, a obecnie Sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wydała przełomowy dla dziennikarzy wyrok. Chodzi o wyrok sygn. akt I AGa 126/21 dotyczący oddalenia apelacji firmy, o której dziennikarze opublikowali artykuł zawierający nieprawdziwe zarzuty. Sąd I Instancji co prawda potwierdził, że zarzuty wyłudzania pieniędzy na połączenia premium się nie potwierdziły, ale uznał, że nie doszło do naruszeń dóbr osobistych firmy. Na apelację odpowiedziała Ewa Barnaszewska i jest to świetny wyrok dla mediów – nie trzeba zawracać sobie głowy weryfikowaniem prawdziwości zarzutów anonimowych czytelników u źródła. Wyrok jest prawomocny.

Zanim jednak przejdziemy do tego wspaniałego wyroku warto zwrócić uwagę czytelników na stwierdzenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który sporządziła bohaterka dzisiejszego artykułu:

Należy mieć jednak na uwadze, że w orzecznictwie nierzadkim zjawiskiem jest powstanie dwóch sprzecznych ze sobą linii orzeczniczych. Co więcej, nie stanowi naruszenia prawa wydanie orzeczenia sądowego sprzecznego z występującą linią orzeczniczą.

Mając tę mądrość podkreśloną oddajmy głos Sędzi Ewa Barnaszewskiej, która powagą własnego nazwiska i w imieniu Rzeczpospolitej osądziła:

Choć Sąd Apelacyjny upatruje pewnej nierzetelności dziennikarskiej w zachowaniu autora publikacji zamieszczonej na łamach strony internetowej (…) , bowiem próba kontaktu z przedstawicielem strony powodowej w celu weryfikacji prawdziwości otrzymanych informacji została ograniczona jedynie do jednego, nieodebranego telefonu oraz nie zweryfikowano informacji o wysokości opłat naliczanych przy nawiązywaniu połączenia telefonicznego ze stroną pozwaną, to uchybienie takie artykułowi 12 p.p. nie jest wystarczające do stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych powoda. Zamieszczone przez pozwanych treści nie mają bowiem charakteru stanowczego wywodu pochodzącego bezpośrednio od dziennikarza, a stanowią przekaz czytelnika.

Zgodnie natomiast z art. 15 ust. 2 p.p. dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy danych umożliwiających identyfikację autora zacytowanej wypowiedzi.

Dodatkowo Sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Ewa Barnaszewska tak osądziła treść apelacji zniesławionej przez dziennikarzy firmy:

Zdecydowana większość zarzutów powoda odnosiła się do rzekomego naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, polegającego na nieuwzględnieniu przy orzekaniu określonych orzeczeń w przedmiocie dóbr osobistych wydanych przez inne sądy.

Po pierwsze wskazania wymaga, że w polskim systemie prawnym nie występuje pojęcie precedensu. Oznacza to, że każdy sąd orzekający może rozstrzygnąć sprawę wedle swojego przekonania, po dokonaniu prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w granicach obowiązującego prawa.

Rozstrzygnięcia poczynione przez inne sądy mogą pełnić funkcje jedynie pomocnicze, a jeśli wykształciła się linia orzecznicza, może być ona podstawą do dokonania przez sąd określonej interpretacji przepisu lub stanu faktycznego, o ile mieści się to w granicach swobody orzekania.

Należy mieć jednak na uwadze, że w orzecznictwie nierzadkim zjawiskiem jest powstanie dwóch sprzecznych ze sobą linii orzeczniczych. Co więcej, nie stanowi naruszenia prawa wydanie orzeczenia sądowego sprzecznego z występującą linią orzeczniczą.

Instytucja związania sądu orzekającego orzeczeniem innego sądu nie ma zastosowania w niniejszej sprawie, gdyż w postępowaniu cywilnym związanie dotyczy prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa (art. 11 k.p.c.), przy uchylaniu wyroku sądu pierwszej instancji (art. 386 § 6 k.p.c.) oraz przy uchwale prawnej Sądu Najwyższego, która jednakże jest wiążąca w konkretnej sprawie (art. 390 § 2 k.p.c.).

O ile więc apelująca spółka przytoczyła orzeczenia stwierdzające naruszenie dóbr osobowych w daleko odmiennych stanach faktycznych, to okolicznością notoryjną jest, że istnieją także orzeczenia, w których sąd orzekający nie uznał zachowania pozwanego za naruszające dobra osobiste powoda. Również jednak i takie orzeczenia nie byłyby dla sądu w niniejszej sprawie wiążące, o czym była mowa już wyżej.

Z takich też względów pominięciu na podstawie art. 2352 § 1 pkt 3 k.p.c. podlegał wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 lipca 2021 r. (sygn. akt I AGa 131/21), a także innych orzeczeń przytoczonych przez powoda. Dowody te były nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Ciekawe czy Pani Ewa Barnaszewska byłaby równie tolerancyjna i usprawiedliwiająca, gdyby to o niej dziennikarze rozpowszechniali nieprawdziwe, albo niezweryfikowane informacje – oparte na anonimowych wpisach. Czy wtedy również by uznała, że fejk był pewną nierzetelnością, ale w zasadzie nie problemu, że ktoś ją zniesławił?

Do sprawy będziemy wracać

Co sądzisz na ten temat?
+1
12
+1
22
+1
22
+1
11
+1
22
+1
11
+1
2

2 komentarzy “Sędzia Ewa Barnaszewska: Dziennikarze nie muszą weryfikować prawdziwości zarzutów anonimowych czytelników i forumowiczów u źródła”

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązanie artykuły

Siewcy Hejtu – Sądy: wpis na Gowork “Tak pracują bandyci i złodzieje” nie zniesławia firmy

Trybunał Konstytucyjny do Ministra Sprawiedliwości: nie szczuj!

Policjanci przerażeni widmem odszkodowań, które mogą być zmuszeni wyrokami sądowymi wypłacić za bezprawne i nielegalnie wystawiane mandaty i wnioski do sanepidu. Z prywatnych majątków.

Do kiedy potrwa kwarantanna? 15 maj? 1 czerwca, a może do 1 września? Sądy dają wskazówkę!

Siewcy Hejtu. Tam pracuje sama patologia, alkoholicy i złodzieje. Sędzia Joanna Żelazny: nie ma pomówienia

Sąd Rejonowy we Wrocławiu łamie RODO?

Siewcy hejtu – Sędzia Anna Drozdowicz: Portal nie ma obowiązku gromadzić IP komentujących i nie ponosi odpowiedzialności za komentarze.

Patologie sądownictwa. Tylko 67 tysięcy odszkodowania za niesłuszny areszt. Pokrzywdzony przez Sędziów i Prokuraturę dostał połowę tego o co walczył.

Sędzia Marcin Sosiński: Życie ludzkie wyceniam na 50zł!

Poprzednie
Następne

2848 odsłon

Siewcy hejtu – Sędzia Anna Drozdowicz: Portal nie ma obowiązku gromadzić IP komentujących i nie ponosi odpowiedzialności za komentarze.

Asesor Sądowy Anna Drozdowicz z Sądu Rejonowego Wrocław Śródmieście wydała postanowienie w sprawie karnej, w której właściciel portalu internetowego, na którym dochodziło do wpisów o charakterze zniesławień i pomówień, nie ponosi odpowiedzialności za te wpisy. Zdaniem oskarżyciela powinien ponosić ponieważ umyślnie nie gromadzi danych IP, który umożliwiłyby Policji ustalenie autorów zniesławiających komentarzy.

Do redakcji CzasFinansów.pl zgłosił się czytelnik z pisemnym uzasadnieniem postanowienia o umorzeniu aktu oskarżenia za przestępstwo zniesławienia. Firma zgłosiła, że jest pomawiana na pewnym portalu o charakterze forum. Sąd zlecił Policji ustalenie autora po IP. Niestety okazało się, ze właściciel firmy celowo i umyślnie nie gromadzi danych IP autorów dodających na jego stronie wpisy. Firma uznała wtedy, że skoro specjalnie właściciel strony uniemożliwia organom ścigania ustalenie przestępcy, który ją pomówił, to ponowi współwinę.

Asesor sądowy Anna Drozdowicz w dniu 28 luty 2023 wydała postanowienie o umorzeniu tego aktu oskarżenia. Jak czytamy w uzasadnieniu (pisownia oryginalna, dane stron zanonimizowane:

Spółka jako oskarżyciela wskazało […], tj. osobę administrującą serwisem, a to z uwagi na fakt, iż zaniechała gromadzenia adresów IP komentujących – do czego, na marginesie, nie jest zobowiązana

Niestety Anna Drozdowicz nie uznała za należytą staranność i rzetelność wskazać w treści swojego uzasadnienia podstawy prawnej twierdzenia, że właściciele stron na których dokonywane są komentarze nie jest zobowiązany do gromadzenia danych IP.

Założyć należy, że powagą Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia poświadczyła ona prawdę i rzeczywiście nie ma po stronie administratora gromadzić te dane, chociażby po to, aby móc umożliwić organom ścigania ustalenie autorów wpisów i komentarzy o charakterze kryminalnym.

Sprawa była prowadzoną pod sygnaturą V K 689/22

Do sprawy będziemy wracać.

2 komentarzy “Siewcy hejtu – Sędzia Anna Drozdowicz: Portal nie ma obowiązku gromadzić IP komentujących i nie ponosi odpowiedzialności za komentarze.”

  1. Kamila Hubna

    Bardzo mi sie podobaja takie wyroki. Sedziowie nie od dzis sa najwiekszymi hejterami i trollami netowymi, pokazala to hejt w ministerstwie sprawiedliwosci, wara od mojego ip, wolnosc slowa i bede se komentowac co zechce, a jak ktos ma wonty niech pisze zale do Drozdowicz

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Tymczasem na Twitterze:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych od wielu lat ma reputację gorszą od piramid finansowych. Prawdopodobnie Amber Gold i GetBack cieszą się większym zaufaniem, nawet dzisiaj, niż ZUS i osoby w nim pracujące.
https://www.czasfinansow.pl/zus-neka-udrecza-przesladuje-poniza-i-zniewaza-przedsiebiorcow-glownie-kobiety/

Fikcja doręczenia pozwu nadal obowiązuje. Tylko jest bardziej skomplikowana. https://www.czasfinansow.pl/fikcja-doreczenia-pozwu-nadal-obowiazuje-tylko-jest-bardziej-skomplikowana/

Europosłowie PiS nie chcą rezygnować dla Polski z europejskich pensji, emerytur i dodatków finansowych https://www.czasfinansow.pl/europoslowie-pis-nie-chca-rezygnowac-dla-polski-z-europejskich-pensji-emerytur-i-dodatkow-finansowych/

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły