wtorek 3 października 2023

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Sąd Rejonowy we Wrocławiu łamie RODO? Sędzia Daria Piotrowicz łączy ze sobą kilka pozwów obcych osób – każdy z pozwanych ma pełny wgląd w dane osobowe i pozwy pozostałych

24.1K odsłon
4K

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Do redakcji zgłosił się zaniepokojony czytelnik zgłaszający, że Sędzia Daria Piotrowicz może w swoich decyzjach łamać RODO

Do redakcji Czasu Finansów zgłosił się czytelnik, który alarmuje o niepokojącej sytuacji, w której niektórzy Sędziowie Sądu Rejonowego we Wrocławiu podczas prowadzenia rozpraw sądowych łamią Rozporządzenie RODO. Czytelnik zwrócił uwagę i okazał dokumenty z których wynika, że niektórzy Sędziowie chodzą na skróty pod pozorem ekonomiki postępowania procesowego i w sytuacji, w której jeden powód pozywa kilka różnych osób fizycznych to zapada postanowienie aby te procesy połączyć. Zdaniem czytelnika dochodzi tutaj do złamania RODO ponieważ dwie zupełnie nie związane ze sobą osoby, które są pozwane, dzięki takiej decyzji uzyskują dostęp do danych osobowych, w tym danych wrażliwych, pozostałych stron postępowania procesowego.

W ten sposób dochodzi do nieuprawnionego i nieuzasadnionego pozyskania przez osobę trzecią danych osobowych innego pozwanego, a co za tym idzie dochodzi do dalszego przetwarzania i gromadzenia tych danych. Czytelnik okazał redakcji pismo, w którym wysłał do Sądu wniosek ze swoimi obawami dotyczącymi RODO oraz prośbą o wyjaśnienie i uzasadnienie tej decyzji. Postępowanie prowadziła Sędzia Sądu Rejonowego we Wrocławiu Daria Piotrowicz, która uznała, że nie musi się tłumaczyć ze swojej decyzji dotyczącej naruszenia RODO gdyż ta decyzja zaliczana jest do niezawisłości decyzji sędziowskiej.

Sędzia Daria Piotrowicz odpowiedziała więc powodowi w sposób bardzo arogancki, niemiły i nieuprzejmy, a co za tym idzie tylko powiększyła podejrzenia czytelnika, że prawdopodobnie przynajmniej ten skład sędziowski nie ma wiedzy związanej z obowiązkami ochrony danych osobowych wynikających z RODO. Czy tego rodzaju działanie ze strony jakiegokolwiek Sędziego jest zgodne z dobrymi obyczajami, zasadami współżycia społecznego i etyką zawodową? Szczególnie gdy sądownictwo przechodzi poważny kryzys zaufania społeczeństwa do sędziów? Z całą pewnością takie decyzje nie działają korzystnie na wizerunek i ocenę rzetelności pracy sędziów przez społeczeństwo.

Jak poinformował nas czytelnik sprawa będzie miała swoje rozstrzygnięcie przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych ponieważ kiedy na pierwszej rozprawie, na którą Sędzia Daria Piotrowicz wezwała obie niezwiązane w ogóle ze sobą osoby fizyczne, Powód złożył obszerne zastrzeżenia dotyczące złamania RODO w wyniku tego postanowienia. Sędzia wysłuchała zastrzeżeń naszego czytelnika po czym miała to skomentować słowami “To problem tych osób, niech się skarżą“.

Czytelnik upewnił się wtedy czy rozprawa jest nagrywana i Sędzia to potwierdziła. Jednak kiedy kilka dni później czytelnik dla potrzeb sporządzenia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych chciał zgrać z portalu informacyjnego apelacji sądowej nagranie dźwięku z rozprawy okazało się, że akurat ta rozprawa z przyczyn technicznych się nie nagrała.

Wobec czego czytelnik nabrał jeszcze większego przekonania, że działania tego składu sędziowskiego mogą rzeczywiście w sposób rażący łamać Rozporządzenie RODO i złożył skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. W chwili obecnej trwa postępowanie, gdyż jak okazał nam czytelnik Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wezwał Sąd do złożenia w tej sprawie wyjaśnień.

Jak poinformował nas przestraszony o bezpieczeństwo przetwarzania danych osobowych przez ten sąd czytelnik po interwencji UODO Sędzia Piotr Jarmundowicz wysłał do niego pismo, w którym poinformował, że rozprawa jednak się nagrała i jeśli chce otrzymać zapis audio to powinien złożyć taki wniosek na piśmie. Sędzia Jarmundowicz poinformował również, że nie wpisali do rejestru incydentów naruszenia danych osobowych zdarzenia, które zgłosił czytelnik gdyż w ocenie tego sądu nie doszło do naruszenia Rozporządzenia RODO w decyzji Sędzi Darii Piotrowicz. Ta kwestia jest cały czas przedmiotem kontroli Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych i czeka na swoje rozstrzygnięcie.

Czytelnik zgłosił nam obawy, że w dobie ujawnionego hejtu w Ministerstwie Sprawiedliwości boi się, że Sędzia Daria Piotrowicz może nie zachowywać się etycznie i stosować szykany, złośliwe niepokojenie i mścić się na czytelniku. Dlatego prosi o ochronę i anonimowość.

Redakcja Czasu Finansów przekazuje te obawy podkreślając jednocześnie, że jak dotąd czytelnik nie przedstawił redakcji żadnych dowodów, które sugerowałyby, że wskazana Sędzia może się dopuścić czynów, których obawia się czytelnik.

Sprawa jest jednak rozwojowa i gdy tylko otrzymamy w niej dodatkowe informacje to niezwłocznie je opublikujemy.

W tej sprawie Redakcja wysłała zapytanie do Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz do Sądu, ale nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej odpowiedzi. Gdy otrzymamy wyżej wskazane stanowiska Urzędu i Sądu to zostaną one opublikowane w tym artykule.

Czy uczestniczyłeś w procesie sądowym, w którym w składzie sędziowskim była Sędzia Daria Piotrowicz ? Chcesz podzielić się z nami swoimi uwagami, zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi z tego procesu? Być może masz uwagi dotyczące innego składu sędziowskiego? Skontaktuj się z redakcją pod adresem email: alarmczytelnika@czasfinansow.pl

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
2

3 komentarzy “Sąd Rejonowy we Wrocławiu łamie RODO? Sędzia Daria Piotrowicz łączy ze sobą kilka pozwów obcych osób – każdy z pozwanych ma pełny wgląd w dane osobowe i pozwy pozostałych”

  1. A kto nie łamie rodo dzisiaj rządzący łamią wszystkie przepisy nawet konstytucję wszystko jest ich, oni rządzą nawet u kobiety jak zajdzie w ciążę to już macica nie jest jej.

  2. To jest, oczywiście rażące naruszenie przepisów RODO. Nie pierwszy, nie ostatni raz. Prawo w naszym kraju jest stosowane tak jak wygodnie, nie zaś tak jak stanowią jego zapisy. Pożałowania godne.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Siewcy hejtu – Sędzia Anna Stawikowska: odpierdol się i wyzywanie od idiotów i gnojów nie narusza dóbr osobistych firmy, a pracownik sam sobie winny, że jest wyzywany.

Zusowski rodobandytyzm? Kolejny wyciek danych osobowych z winy pracowników Zakładu. Chodzi o ZUS PUE.

Siewcy Hejtu: Sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu Krzysztof Głowacki nie rozróżnia wpisu na forum internetowym od emaila.

Nazwał Andrzeja Dudę debilem. Proces o znieważenie Prezydenta skończony. Teraz Polska czeka na wyrok.

Uwaga! Radca Prawny wrocławskiego ZUS Rafał Skarul podaje fałszywe adresy w odwołaniach przekazanych do Sądów!

MOBBING: Czy Sąd stanął po stronie mobberów – nazywanie pracownika niedorobioną małpą obiektywnie nie poniża i nie zniesławia

Jak Urząd Ochrony Danych Osobowych patrzy na kwestię maili służbowych w czasie strajku?

Sąd Najwyższy uniewinnia za wpis “Polska dla Polaków” zawierający wulgaryzmy.

Koszty zastępstwa procesowego w 2023 roku

Poprzednie
Następne

21.7K odsłon

Udawał trzy lata adwokata. Trzy lata robił idiotów z Sędziów – żaden się nie połapał

Sędzią, szczególnie w czasach neosędziów, może zostać każdy, nawet największy osiedlowy głupek. Głupkiem może tez być Sędzia, którego kandydaturę Prezydentowi przedstawiła jeszcze KRS, a nie obecna neo-KRS. Wystarczy, że Sędzia jest leniwy i bezmyślnie stosuje zasadę zaufania publicznego. Pewien przeciętny, niezbyt rozgarnięty, inny głupek, podszywał się trzy lata w sądach za adwokata, a żaden zrobiony w ciula Sędzia nie wpadł na pomysł, aby sprawdzić czy podający się za prawnika człowiek w rzeczywistości nim jest. Ta historia pokazuje dobitnie jak bezmyślnie postępują sędziowie.

Jastrzębscy policjanci odnaleźli i zatrzymali mężczyznę, który przez trzy lata oszukiwał firmy i osoby prywatne, podając się za adwokata. Ten sprytny oszust, 50-letni jastrzębianin, nie tylko przedstawiał się jako prawnik, ale również zdobył dostęp do egzaminu adwokackiego na podstawie podrobionego dyplomu Szkoły Wyższej. W ten sposób mógł prowadzić sprawy z zakresu prawa karnego, cywilnego, gospodarczego i nieletnich.

Zatrzymany mężczyzna oferował porady prawne oraz możliwość reprezentowania klientów przed organami ścigania, sądami powszechnymi i innymi organami państwowymi. “Jego działania były planowane i celowe, wykorzystywał zaufanie swoich klientów, wprowadzając ich w błąd” – powiedział jeden z policjantów zaangażowanych w śledztwo.

Śledczy ustalili, że mężczyzna był w pełni świadomy braku wymaganych uprawnień adwokackich, a mimo to oferował płatne usługi prawne. W 2016 roku przedstawił notariuszowi podrobiony dyplom, oszukując go co do autentyczności dokumentu i uzyskując uwierzytelnienie jego oryginalności.

W 2017 i 2018 roku, fałszywy adwokat usiłował wprowadzić w błąd członków Okręgowej Izby Adwokackiej, przedstawiając poświadczenie notarialne podrobionego wcześniej dyplomu, by zdobyć dostęp do egzaminu adwokackiego. Pomimo tego, nie udało mu się zdać egzaminu. Jednak w 2019 roku, korzystając z podrobionych dokumentów, zdobył wpis na listę adwokatów prowadzoną przez Izbę Adwokacką.

Oszust miał pełne pole do działania, “występował przed sądem, jako pełnomocnik, podając się za adwokata. Prowadził sprawy karne, cywilne, majątkowe, gospodarcze, materialne, jak i spraw wobec osób nieletnich.” – wyjaśnił śledczy.

Wreszcie, 23 maja 2023 roku, mężczyzna został zatrzymany przez jastrzębską policję. Zostały mu postawione łącznie cztery zarzuty, w tym podanie się za adwokata, korzystanie z podrobionych dokumentów, oszustwo i nielegalne oferowanie usług prawnych. Został objęty policyjnym dozorem, nałożono na niego poręczenie majątkowe, a także zakaz opuszczania kraju.

Ta historia to przestroga dla nas wszystkich, pokazując jak ważne jest sprawdzenie uprawnień i wiarygodności osób, które oferują usługi profesjonalne. Oszustwo na taką skalę, w jednym z najbardziej poważanych zawodów, podważa zaufanie publiczne i naraża niewinnych na ryzyko.

5 komentarzy “Udawał trzy lata adwokata. Trzy lata robił idiotów z Sędziów – żaden się nie połapał”

  1. Gosc po zawodowce zdal egzamin adwokacki… Nie to “nasz” wyksztalcony prezydent ktory nie zdal tego egzaminu 🤪🤣🤣🤣

  2. Równie idiotycznego artykułu nie przeczytałem od wielu miesięcy. Mowa jest o nieogarniętych sędziach ale prawdziwym nieogarem jest autor artykułu. Jak sędzia miał sprawdzić “adwokata”, skoro został wpisany na listę przez ORA? Sprawdzał i był na liście. Poducz się trochę a potem zabieraj za pisanie. Jeżeli kogoś “adwokat” oszukał to ORA a nie żadnego sędziego.

    1. CzasFinansów.pl

      Robert Kulesza nie jest mile widziane w Naczelnych Radach Adwokackich aby adwokat skarzyl sie na adwokata. Tala niepisana zasada ze sie nie ruszaja wzajemnie

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły