Trwa kryzys na granicy z Białorusią, a ku zaskoczeniu Rządowi PiS Unia Europejska nie wstrzymała procesów i TSUE wydaje kolejne wyroki stwierdzające łamanie prawa przez władze naszego kraju. Każdy kolejny miesiąc przynosi nowe wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które wprost oskarżają i orzekają Rząd PiS o łamanie praworządności. Działania Ministerstwa Sprawiedliwości mogą doprowadzić do miliardowych strat finansowych w budżecie Skarbu Państwa.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej pomimo trudnej sytuacji na granicy jeszcze nam dodatkową szpilę próbuje wbić. To jest niesłychane – żali się w TVN24 Michał Wójcik, minister w kancelarii premiera, poseł Solidarnej Polski
Przeczytaj także nasze inne artykuły:
TSUE konsekwentnie wydaje wyroki na niekorzyść Rządu PiS
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na pytania prejudycjalne zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Chodzi o zgodność z prawem Unii niektórych przepisów prawa krajowego, które przyznają ministrowi sprawiedliwości, będącemu zarazem prokuratorem generalnym, uprawnienia do delegowania sędziów do sądów wyższej instancji na czas nieokreślony oraz do odwołania sędziego z takiej delegacji w każdym czasie. Zdaniem TSUE “prawo Unii stoi na przeszkodzie” takiemu systemowi obowiązującemu w Polsce.
Minister sprawiedliwości może delegować, czyli awansować sędziego do sądu wyższej instancji, a potem – bez podania powodów i tylko w zależności od własnej woli – może takiego sędziego z powrotem zdegradować. TSUE uznał, że takie przepisy są niezgodne z europejskim prawem i mogą godzić w niezależność sędziów.
Kolejny Sędzia wygrywa w TSUE z PiS. To już 13 porażka Rządu.
Jak podaje TVN24, prawo delegowania sędziów przez ministra sprawiedliwości sięga 2019 roku. To wtedy warszawska sędzia Anna Bator-Ciesielska odmówiła orzekania z Przemysławem Radzikiem. Radzik był wówczas delegowany przez ministra sprawiedliwości do pracy w warszawskim sądzie okręgowym. Dziś jest tam wiceprezesem i wciąż zastępcą sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego. Jednak za swoją decyzję to sędzia Bator-Ciesielska ma kłopoty dyscyplinarne. We wtorek TSUE to właśnie jej przyznał rację.
– Minister jest prokuratorem generalnym i może sobie odwołać sędziego z delegacji, bo tak mu się podoba? – pyta retorycznie Piotr Gąciarek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, członek Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”.
– Skoro minister sprawiedliwości w każdej chwili może sędziego odwołać, no to sytuacja sędziego nie jest pewna, nie jest stabilna – zwraca uwagę Monika Frąckowiak z Iustitii. Sędzia może się bać, że za wyrok, który nie spodoba się ministrowi, może spotkać go kara.
– Jeżeli będzie orzekał nie tak, jak oczekuje minister sprawiedliwości, to zostanie mu ta delegacja cofnięta – wskazuje Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”.
Ministerstwo Sprawiedliwości najwyraźniej było przekonane, że dotychczas wydane wyroki TSUE stwierdzające kategoryczne łamania prawa i praworządności przez Rząd PiS, będą zapomniane, bo Polska od kilku tygodni broni granicy Unii Europejskiej przed migrantami ekonomicznymi sprowadzanymi przez Białoruś.
Bronimy granic UE więc żądamy by nie karać nas za łamanie praworządności UE
Z rozgoryczonej wypowiedzi Wiceministra Michała Wójcika z Ministerstwa Sprawiedliwości można dojść do przekonania, że w Prawie i Sprawiedliwości istniało przekonanie, że łamanie prawa i dotychczasowe postępowania przed TSUE ze względu na obronę granic Unii Europejskiej pójdą w zapomnienie i nikt już nie będzie do tego wracał. Jak się jednak okazuje ta mentalność ideologii Prawa i Sprawiedliwości jest fałszywa, ponieważ jedno nie ma dla Unii Europejskiej nic wspólnego z drugim. Można dzielnie bronić granic Unii Europejskiej, a jednocześnie łamać praworządność Unii Europejskiej. Za jedno należy się pochwała, za drugie wyroki do wykonania.
Do sprawy będziemy wracać.
2 komentarzy “Ministerstwo Sprawiedliwości wściekłe. Minister Michał Wójcik rozżalony na Unię Europejską za nowy wyrok TSUE”
Cały PIS w pigułce. 6 lat łamania prawa, wyroków TSUE stwierdzających te łamania prawa, a teraz “bronimy granicy to nam odpuśćcie”co za ordynara
Nalezy pamietac ze zawsze i wszedzie pis yebany bedzie!!!